8-letnia dziewczynka zmarła przed szkołą potrącona przez samochód w Burlington
8-letnia dziewczynka zmarła przed szkołą potrącona przez samochód w Burlington
Przed szkołą w Burlington rośnie mały pomnik, gdzie w środę wieczorem została potrącona i zabita przez samochód ośmioletnia dziewczynka. Kierowca uciekł z miejsca wypadku.
Policja z Halton twierdzi, że dziewczyna została potrącona na podjeździe, gdy wchodziła do szkoły na przedstawienie teatralne.
– To, co wydarzyło się wczoraj, to ogromna tragedia – powiedział w czwartek rano wyraźnie wzruszony policjant z Halton Ryan Anderson – To po prostu okropne.
Biały SUV, który potrącił dziewczynę, nie zatrzymał się, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Anderson potwierdził, że 21-letni kierowca został aresztowany krótko po incydencie jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci i nieudzielenie pomocy.
Śledczy wciąż próbują ustalić dokładne przyczyny zderzenia.
– Sprawa wpływa na społeczność, naszych funkcjonariuszy i osoby udzielające pierwszej pomocy – powiedział Anderson – Nie jest trudno wczuć się w sytuację rodziny dziewczynki i postawić się na jej miejscu.
Od czwartku rano przed szkołą ustawiono mały pomnik. Członkowie społeczności umieścili wypchane zwierzęta i kwiaty w pobliżu miejsca, w którym doszło do kolizji.
Centralna Szkoła Publiczna jest otwarta w czwartek, a Rada Szkolna Okręgu Halton poinformowała, że na miejscu pojawił się Zespół Reagowania na Tragiczne Wydarzenia, który zapewnił wsparcie uczniom i pracownikom.
– To jest druzgocące dla naszych pracowników, podobnie jak dla naszych uczniów – powiedziała kurator zarządu Collette Ruddock – Naszym priorytetem dzisiejszego ranka jest rodzina i przyjaciele zaangażowanej uczennicy oraz uczniowie i pracownicy społeczności szkolnej.
Rada szkoły mówi, że zespół reagowania i doradcy ds. żałoby pozostaną w szkole tak długo, jak będą potrzebni.
Radna Burlington Marianne Meed Ward nazwała na Twitterze incydent tragicznym i złożyła kondolencje wszystkim zaangażowanym w imieniu miasta.
„Jestem absolutnie załamana i zdruzgotana” – czytamy na Twitterze Ward – „Nasze myśli są z rodziną, społecznością, radą szkolną i ratownikami, którzy odpowiedzieli na wezwanie zeszłej nocy”.
Na podst. CBC i CityNews