Za mały Whooper. Burger King pozwany
Za mały Whooper. Burger King pozwany
Burger King musi stawić czoło pozwowi ze strony klientów twierdzących, że zostali wprowadzeni w błąd przez jego reklamę. Oferowana kanapka okazała się mniejsza.
Sędzia Roy Altman z sądu okręgowego w Miami, odrzucił prośbę Burger Kinga o oddalenie pozwu zgłoszonego przez klientów. Klienci ci twierdzili, że zostali oszukani przez sieć fast foodów, ponieważ kanapka Whopper została przedstawiona na zdjęciu jako większa, niż była w rzeczywistości. Osoby wnoszące pozew twierdziły, że na menu widniały obrazy burgerów z dużą ilością składników, które „przelewały się przez bułkę”. To sprawiło, według nich, że wydawało się, iż kanapki były większe o 35 procent oraz zawierały ponad dwukrotnie więcej mięsa, niż było to faktycznie.
Franczyza należąca do Restaurant Brands International (QSR.TO) argumentowała, że nie ma obowiązku dostarczania burgerów, które wyglądają „identycznie jak na zdjęciu”. Sędzia Altman podkreślił, że decyzja o tym, czy „rozważni ludzie” mogą oczekiwać, że ich kanapka będzie wyglądała tak, jak na ilustracji leży w gestii przysięgłych.
Dotychczasowe próby zawarcia ugody z pozywającymi zakończyły się niepowodzeniem. Sytuacja podobna ma miejsce w przypadku restauracji McDonald’s i Wendy’s w Brooklynie, w stanie Nowy Jork. Taco Bell, który jest częścią Yum Brands (YUM.N), został z kolei pozwany w zeszłym miesiącu w sądzie w Brooklynie za sprzedawanie Crunchwrapów i meksykańskiej pizzy, które rzekomo zawierały o połowę mniej nadzienia niż sugerowano w reklamach. Każdy z tych pozwów przewiduje odszkodowanie w wysokości co najmniej 5 milionów dolarów.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Burger King staje w obliczu konsekwencji związanymi z tym, w jaki sposób reklamuje swoje kanapki. W kwietniu 2022 roku hiszpańskie lokale tej franczyzy przeprosiły za kampanię reklamową, która wykorzystała słowa Jezusa Chrystusa podczas symbolicznej Ostatniej Wieczerzy w kontekście promocji nowego burgera.
Podczas mundialu w 2018 roku w Rosji, reklama opublikowana na platformie społecznościowej VKontakte informowała Rosjanki, że związki z gwiazdami piłki nożnej mogą przynieść im „trzy miliony rubli oraz hamburgery do końca życia”. W obu tych przypadkach firma wycofała się z kontrowersyjnych kampanii reklamowych i przeprosiła klientów w odpowiedzi na negatywną reakcję.