„Gospodarka głupcze” – jaki huragan zdmuchnie rząd Justina Trudeau?
„Gospodarka głupcze” – jaki huragan zdmuchnie rząd Justina Trudeau?
Rząd Justina Trudeau w czasie ośmiu lat sprawowania władzy wydawał się nie do ruszenia. Przetrwał wiele burz i skandali – kontrowersje SNC-Lavalin, stare zdjęcie z rocznika przedstawiające premiera zrobionego na murzyna, liczne naruszenia etyki, łapówkowe wakacje premiera i jego wygłupy podczas podróży do Indii. No i pandemia Covid-19. Nie te jednak kryzysy wydają się doprowadzić do końca rządów Liberałów w Kanadzie. Huraganem, który może zdmuchnąć Justina Trudeau i cały jego gabinet wydaje się być stale pogarszająca się gospodarka.
Wysoka inflacja i stopy procentowe pogorszyły samopoczucie ludzi, mimo że kanadyjska gospodarka pod wieloma względami radzi sobie lepiej niż oczekiwano.
Kwestie kosztów utrzymania dominują w polityce federalnej, a odradzająca się partia Torysów zrzuca winę za spadek przystępności cenowej bezpośrednio na barki Trudeau.
Kiedy sprawy zaczęły się tak źle układać dla Liberałów?
Poparcie dla Konserwatystów nabrało tempa latem tego roku w chwili, gdy Bank of Canada ponownie zaczął podnosić stopy procentowe po wstrzymaniu cyklu podwyżek stóp na początku roku.
– To wtedy ludzie zaczęli przechodzić przez pierwszą falę odnawiania kredytów hipotecznych – powiedziała Tyler Meredith, była szefowa strategii gospodarczej i planowania w Ministerstwie Finansów Chrystii Freeland.
Kanadyjczycy odnawiający w tym roku kredyty hipoteczne odnotowują wyższe miesięczne raty, ponieważ płacą większe odsetki za finansowanie swoich domów. To sprawia, że na stole pozostaje mniej pieniędzy na wszystko inne.
Rząd federalny tak naprawdę nie ustala stóp procentowych, ale dane wskazują na ścisłą korelację pomiędzy podwyżkami stóp procentowych Banku Kanady, a spadkiem poparcia społecznego dla Liberałów.
Jeszcze przed tegorocznym szczytem sondaż Abacus Data sugerował, że Konserwatyści zaczęli wyprzedzać Liberałów po pierwszej podwyżce stóp procentowych banku centralnego po pandemii w marcu 2022 roku.
– Uważam, że to był punkt zwrotny – powiedział David Coletto, dyrektor generalny firmy zajmującej się przeprowadzaniem ankiet i badań rynku z siedzibą w Ottawie. Dodał, że od tego czasu szereg wskaźników sondażowych zwróciło się na niekorzyść Liberałów.
Od miesięcy rząd federalny poddawany jest bezlitosnej kontroli ze względu na jego postrzeganą rolę w kryzysie przystępności cenowej.
Niektórzy ekonomiści zarzucali Ottawie, że wydaje zbyt dużo w obliczu gwałtownie rosnącej inflacji, w czasie, gdy uważali, że polityka fiskalna wymaga ożywienia.
Zwolennicy mieszkalnictwa, eksperci ds. polityki i ekonomiści również krytykowali Liberałów za niedopasowanie polityki mieszkaniowej i imigracyjnej.
Twierdzą, że szybki wzrost liczby ludności w obliczu ograniczonej podaży mieszkań spotęgował wpływ wyższych stóp procentowych na przystępność cenową.
Jednak większość tego, czego doświadczają Liberałowie, to także zjawisko globalne. Inflacja spustoszyła gospodarki na całym świecie, zmuszając banki centralne do agresywnego podnoszenia stóp procentowych i zwracając wyborców przeciwko obecnym rządom.
Inflacja spada obecnie w wielu z tych samych krajów. Jednak obecni przywódcy nadal borykają się z trudnościami.
W Stanach Zjednoczonych wskaźnik poparcia prezydenta Joe Bidena jest niemal najniższy w historii. Tam stopa inflacji wyniosła w październiku 3,2 procent, podczas gdy referencyjna stopa procentowa Rezerwy Federalnej kształtuje się na poziomie około 5,4 procent, co stanowi najwyższy poziom od 22 lat.
W Wielkiej Brytanii poparcie dla konserwatywnego premiera Rishi Sunaka również spadło do rekordowo niskiego poziomu – nawet niższego niż w przypadku Liz Truss, która musiała podać się do dymisji zaledwie po 49 dniach sprawowania urzędu.
Stopa inflacji w Wielkiej Brytanii wyniosła w październiku 4,6 procent, podczas gdy referencyjna stopa procentowa Banku Anglii wynosi 5,25 procent.
W Holandii inflacja znacznie spadła, od czasu, gdy w zeszłym roku osiągnęła najwyższy poziom powyżej 14 procent. Jednak obawy związane z imigracją – i jej postrzeganym wpływem na przystępność cenową – doprowadziły latem do upadku czteropartyjnego rządu koalicyjnego.
Najwięcej mandatów w ubiegłomiesięcznych wyborach zdobyła Skrajnie prawicowa Partia Wolności. Jej przywódca, Geert Wilders, prowadził kampanię antyimigracyjną, która skupiała się także na kosztach życia.
– Inflacja to rak popularności rządu, którego nie można łatwo wyleczyć – stwierdził Coletto.
Rzeczywiście, leczenie samo w sobie było przeciwskuteczne. Banki centralne zareagowały na wysoką inflację znacznymi podwyżkami stóp procentowych, które spowodowały, że pożyczanie pieniędzy stało się droższe dla konsumentów i przedsiębiorstw.
Podstawowa stopa procentowa Bank of Canada wynosi obecnie pięć procent i jest najwyższa od 2001 roku.
Ograniczenie wydatków spowolniło w tym roku kanadyjską gospodarkę i spowodowało wzrost stopy bezrobocia, a tendencje te mają się utrzymać w 2024 roku
Jednocześnie gospodarka Kanady radzi sobie w ciągu ostatnich kilku lat znacznie lepiej, niż oczekiwali ekonomiści. Odbiło się ono po pandemii, spychając stopę bezrobocia do niemal najniższego w historii poziomu 4,9% latem 2022 roku
Kraj wbrew prognozom, uniknął także jak dotąd recesji. Inflacja wynosi 3,1 procent, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z zapierającymi dech w piersiach szczytami z zeszłego roku.
Jednak ludzie nadal są przygnębieni z powodu gospodarki – zjawisko, które Meredith określiła jako „cesję wibracji”.
– Wiele osób postrzega to jako recesję, mimo że tak naprawdę jeszcze jej nie mamy – stwierdziła Tyler Meredith, była szefowa strategii gospodarczej i planowania w Ministerstwie Finansów.
– Wyzwaniem politycznym dla Liberałów jest znalezienie sposobu na pokonanie rozdźwięku między negatywnymi nastrojami społecznymi a prawdą o gospodarce, dodała.
Tymczasem agresywny, a zarazem prosty przekaz przywódcy Konserwatystów Pierre’a Poilievre’a dotyczący kosztów utrzymania stał się gorący w Internecie. Od czasu publikacji na początku tego miesiąca jego 15-minutowy film o kryzysie mieszkaniowym zyskał miliony wyświetleń w mediach społecznościowych.
Film, który wykorzystuje grafikę i statystyki do zilustrowania skali kryzysu mieszkaniowego, dowodzi, że kryzys dostępności mieszkań w Kanadzie ma prostą przyczynę jest nią polityka Trudeau.
– Jest jednak zbyt wcześnie, aby stwierdzić, że dla Liberałów to już koniec ich rządów – zastrzegła Meredith wskazując, że od chwili obecnej do następnych wyborów, które mają się odbyć jesienią 2025 roku, wiele może się wydarzyć.
Do tego czasu sytuacja gospodarcza może wyglądać inaczej.
Większość ekonomistów przewiduje, że do 2025 roku inflacja powróci do dwóch procent, natomiast Bank Centralny rozpocznie obniżki stóp procentowych w przyszłym roku.
Niższe stopy procentowe oznaczałyby lepsze perspektywy dla gospodarki, ale niekoniecznie oznaczałoby to dla wszystkich niższe koszty kredytu hipotecznego.
Bank Centralny sygnalizuje, że stopy procentowe mogą nie powrócić do poziomów sprzed pandemii, nawet jeśli inflacja stanie się łatwiejsza do kontrolowania. Oznacza to, że wielu Kanadyjczyków będzie nadal odnawiać swoje kredyty hipoteczne przy wyższych stopach procentowych, nawet gdy stopy spadną.
Jeśli chodzi o inflację, Kanadyjczycy utkną w wyższych cenach, nawet jeśli tempo wzrostu cen spadnie do dwóch procent.
Biorąc pod uwagę niepokój ludzi związany z kosztami, jakie ponoszą, Meredith stwierdziła, że Lliberałowie potrzebują innego przesłania gospodarczego.
– Jeśli powiemy „zatrudnienie i wzrost”, co często było mantrą powtarzaną przez rząd – nie jestem pewna, czy ma to jeszcze dla kogokolwiek jakiekolwiek znaczenie – powiedziała – Aby sobie z tym poradzić, rząd musi stanąć przed problemem i powiedzieć: „Oto, co robimy, aby obniżyć koszty”.
Na podst. Canadian Press