Nowa Funlandia zalana mikroplastikowym deszczem
Nowa Funlandia zalana mikroplastikowym deszczem
Naukowcy z Uniwersytetu Dalhousie odkryli, że kiedy w 2021 roku huragan Larry dotarł do Nowej Fundlandii i Labradoru, potężna burza sprowadziła na całą prowincję ulewne deszcze i wiatr, a także miliony mikroplastikowych cząsteczek pochodzących z Oceanu Atlantyckiego.
– Kiedyś było takie powiedzenie… „pada deszcz kotów i psów” – powiedział w wywiadzie Tony Walker, profesor w Dalhousie University zajmującej się badaniami nad zasobami i środowiskiem – Ale teraz musimy je zmodyfikować i mówić: „pada deszcz kotów, psów i mikroplastik”.
Huragan Larry stworzył naukowcom wyjątkową szansę, ponieważ huragan nigdy nie przeleciał nad lądem od momentu powstania u zachodnich wybrzeży Afryki do wyjścia na ląd w Kanadzie. Dwa lata temu burza przeszła jednak przez kawałek północnego Atlantyku, gdzie gromadzą się tysiące ton śmieci.
– W przypadku tego huraganu ważne było to, że huragany zazwyczaj przechodzą przez Karaiby, a następnie docierają do Florydy i Stanów Zjednoczonych i prawdopodobnie zawierały również mikroplastiki, ale naprawdę trudno ustalić, czy te mikroplastiki pochodziły ze źródeł lądowych. źródeł plastiku lub oceanów” – powiedział Walker.
– Larry nigdy nie dotarł na ląd… więc mikroplastik mógł pochodzić jedynie z pola śmieci na północnym Atlantyku – stwierdził Walker.
– Tuż po burzy dwie studentki – Anna Ryan i Amber LeBlanc – szybko ruszyły, aby zebrać wodę deszczową po huraganie Larry. Użyły cylindrycznego szklanego pojemnika, aby uniknąć zanieczyszczenia próbki większą ilością plastiku, a nawet nosiły bawełniane ubrania – powiedział Walker.
Burza dotarła na ląd w pobliżu Great Bona Cove jako huragan 1. kategorii 11 września 2021 r., z wiatrem o prędkości 130 kilometrów na godzinę i porywami przekraczającymi 180 km/h.
Naukowcy pobrali próbki wody deszczowej między 9 a 12 września tego roku. Każdą nową próbkę pobierano co sześć godzin. W sumie zebrano ich jedenaście. Okazało się, że opady zawierały średnio 20 tysięcy cząstek mikroplastiku w każdym metrze kwadratowym wody przed nadejściem i po śmierci huraganu. Natomiast w szczytowym momencie burzy liczba ta znacznie wzrosła do prawie 115 tysięcy cząstek na metr kwadratowy dziennie.
– Więc ilość cząstek podczas burzy była właściwie pięć razy wyższa – powiedział Walker.
Ze względu drogę, jaką przebył huragan Larry, biorąc pod uwagę wszystkie środki ostrożności podjęte przez badaczy, Walker stwierdził, że mikroplastik mógł pochodzić wyłącznie z wiru odpadowego w Oceanie, a nie z Ameryki Północnej.
Powierzchnia Nowej Fundlandii i Labradoru wynosi około 405 tysięcy kilometrów kwadratowych; około 115 000 cząstek mikroplastiku na metr kwadratowy, gdy Larry był najsilniejszy, oznacza astronomiczną ilość zanieczyszczeń.
Cząsteczki mikroplastiku mają długość mniejszą niż pięć milimetrów i najczęściej są tak małe, że nie da się ich dostrzec gołym okiem. Pochodzą one z degradacji innych, większych produktów z tworzyw sztucznych i zostały wykryte w każdym środowisku na planecie.
Ryzyko, jakie stwarzają dla zdrowia ludzi, zwierząt i ekosystemów, pozostaje słabo poznane. Naukowcy wskazują na przykład, że cząstki te są na tyle małe, że mogą zanieczyścić wody gruntowe.
Ponadto w badaniu zauważono, że „ze względu na swoje niewielkie rozmiary i fakt, że unoszą się już w powietrzu, mikrodrobiny plastiku mogą przedostawać się do organizmów, w tym ludzi, poprzez oddychanie, co ma nadal w dużej mierze nieznane skutki zdrowotne”.
Walker powiedział, że ważne jest, aby społeczeństwo zdało sobie sprawę, jak wszechobecne jest zanieczyszczenie mikroplastikiem.
– Myślę, że teraz ważne jest, aby obywatele zdali sobie sprawę, że zanieczyszczenie mikroplastikiem jest wszędzie – powiedział Walker – Wiedza jest naprawdę ważna, ponieważ możemy wtedy pomóc zmienić decydentów i dać im władzę, aby faktycznie podejmowali naprawdę ważne decyzje mające na celu ograniczenie produkcji tworzyw sztucznych.
Jak mówią doświadczeni naukowcy – chemia przynosi wiele pożytku, ale jednocześnie często pożytki z niej są iluzoryczne – dziurki nie zrobi, a krew wypije.
Wnioski z tego badania opublikowano w listopadzie w czasopiśmie naukowym Nature.
Na podst. Canadian Press