Kolonializm spowodował wyginięcie psów włosiastych cenionych przez rdzenną ludność
Kolonializm spowodował wyginięcie psów włosiastych cenionych przez rdzenną ludność
Niedawno dowiedzieliśmy się, że lokomotywy i wagony kolejowe przyczyniły się do zniewolenia ludności tubylczej Kanady. Teraz znajdujemy informację, że kolonializm był przyczyną wyginięcia ukochanej przez rdzenną ludność rasy psów.
Przez tysiące lat rasa białego, włosiastego psa odgrywała ważną i kulturową rolę dla mieszkańców wybrzeża Salish w zachodniej Kanadzie. Z nowego badania wynika, że gdy koloniści przybyli na te ziemie, zwierzę to szybko wymarło.
Zaczęło się od psa o imieniu Mutton, który zmarł w 1859 roku. Jego skóra znajdowała się w kolekcji Narodowego Muzeum Historii Naturalnej Smithsonian Institution w Waszyngtonie.
Analiza DNA skóry w połączeniu z tradycyjną wiedzą mieszkańców wybrzeża Salish dostarczyła nowych informacji na temat psa hodowanego niegdyś ze względu na wyjątkową wełnianą sierść.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Science w czwartek głosi, że uważa się, iż pies został sprowadzony do Ameryki około 15 tysięcy lat temu, a ludność wybrzeża Salish starannie dbała o integralność genetyczną zwierzęcia aż do czasów kolonizacji.
Audrey T. Lin, doktorantka w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku i główna autorka badania, twierdzi, że jej badanie podkreśla „bezpośrednie i niszczycielskie” skutki kolonializmu.
Archeolog wybrzeża Lain McKechnie z Uniwersytetu Wiktorii, współautor badania, twierdzi, że psy były rozpieszczane przez ludność Coast Salish, karmione specjalną dietą i regularnie czesane.
Gruby wełniany podszerstek zwierząt strzyżono do celów tkania koców i tekstyliów, ale rosnący kolonializm osadniczy wymusił w XIX wieku upadek tej tradycji, a rdzenna populacja psów wyginęła.
McKechnie twierdzi, że badanie ukazuje także historię rdzennej ludności zachodniej Kanady oraz ich „miłość i troskę”; dla psów wełniastych.
Z badania wynika, że wyginięcie psów w XIX wieku nie jest w pełni rozpoznane.
Uważa, że wprowadzenie przez kolonistów europejskich koców handlowych do regionu przybrzeżnego, jako przyczyna wyginięcia rasy psów byłoby nadmiernym uproszczeniem.
– Przetrwanie włochatych psów zależało od przetrwania ich opiekunów, a także od chorób przywleczonych przez kolonialistów, wzmożonych wstrząsów kulturowych, wysiedleń rdzennej ludności i zmniejszonej zdolności do zarządzania rasą.
Artysta z Coast Salish, Eliot White-Hill, którego rdzenne imię to Kwulasultun, twierdzi, że chociaż psy wymarły od ponad stulecia, ich historie nadal stanowią ważną część kultury społeczności Coast Salish.
Mówi, że Nanaimo, miasto na wschodnim wybrzeżu wyspy Vancouver, było schronieniem dla psów wełnianych, które zapobiegało krzyżowaniu się psów.
– Te wełniane psy były w centrum naszych systemów społecznych i gospodarczych. Wiem, że przynajmniej w mojej społeczności były one wspólną własnością i były przekazywane w sposób matrylinearny (system pokrewieństwa, w którym dzieci automatycznie po urodzeniu włączane są do grupy matki i pozostają jej członkami przez całe życie).
White-Hill opowiada, że legenda przekazana przez starszych opowiada o tym, jak kruk oszukał wełniane psy, które były zmęczone ich rozpieszczaniem, więc wymknęły się z wioski, aby znaleźć i ukarać kruka.
Artysta twierdzi, że pracuje nad książką dla dzieci, aby opowiedzieć tę legendę.
– Nadal kochamy i cenimy te małe psy – on dodał.
Nie wolno trzymać psów
Ekspert ds. przędzenia i tekstyliów z Coast Salish, Liz Hammond-Kaarremaa, kolejna współautorka badania, twierdzi, że wełnisty pies sięgający do kolan miał ostrą, lisią twarz, a jego futro mogło dorastać do 15 centymetrów długości.
Na potrzeby badania przeprowadziła wywiad ze starszym z plemienia Coast Salish w Kolumbii Brytyjskiej, który powiedział, że jego prababcia została zmuszona do pozbycia się psów przez agentów.
Kobiety o wysokim statusie miały wówczas wełniste psy, ale agenci nie pozwalali na to – mówi.
Hammond-Kaarremaa twierdzi, że trudno jest słyszeć te historie i je przyjąć.
– Jest mi z tego powodu bardzo smutno. Uważam też, że ważne jest, aby ludzie to usłyszeli – powiedziała.
White-Hill twierdzi, że wielu mieszkańców Salish jest podekscytowanych pomysłem sprowadzenia kiedyś włochatych psów z powrotem.
– Nie wiem, czy musimy iść do „Parku Jurajskiego” – powiedział White-Hill odnosząc się do znanego filmu pod tym tytułem, w którym naukowcom zajmującym się genetyką udało się cofnąć wyginięcie niektórych dinozaurów – Myślę, że naprawdę potężną rzeczą jest to, że nadal istnieją rasy psów bardzo podobne do psów wełniastych, które istnieją do dzisiaj.
Na podst. Canadian Press