Afera Jeffreya Epsteina – Bill Clinton miał grozić mediom
Afera Jeffreya Epsteina – Bill Clinton miał grozić mediom
Nowe informacje w głośnej aferze Jeffreya Epsteina, dotyczącej handlu ludźmi i wykorzystywaniem małoletnich dziewczynek w celach seksualnych. W środę sąd federalny USA upublicznił dokumenty związane z pozwem ofiary miliardera. Pojawiły się w nich znane nazwiska, w tym byłego prezydenta USA Billa Clintona. Z informacji wynika, że miał on grozić mediom w związku ze sprawą.
Jeffrey Epstein został oskarżony w 2019 roku. Zarzucono mu prowadzenie siatki handlującej ludźmi. Poszkodowane były głównie małoletnie dziewczyny. Miliarder nie doczekał procesu, ponieważ odebrał sobie życie.
W tym tygodniu Sąd federalny Stanów Zjednoczonych upublicznił setki stron dokumentów dotyczących pozwu ofiary miliardera – Virginii Giuffre. Wynika z nich, że w sprawę są zamieszane znane osoby, takie jak: Donald Trump, Bill Clinton, Naomi Campbell, David Copperfield, Stephen Hawking czy książę Andrzej.
Ten ostatni zawarł pozasądową ugodę z kobietą, która oskarżała go o wykorzystywanie seksualne. Zdaniem brytyjskich mediów w spłacie rekompensaty dla Virginii Giuffre miała pomagać królowa Elżbieta, a kwota miała się wahać od 7 do 12 mln funtów.
Nie milkną komentarze także wokół osoby Billa Clintona. Polityk był znajomym miliardera, a jedna z oskarżycielek – Johanna Sjoberg – przyznała, że Epstein miał jej powiedzieć, że “Clinton lubi młode dziewczynki”. W 2019 roku rzecznik byłego prezydenta USA potwierdził, że Clinton odwiedzał wyspę Epsteina, ale nie wiedział o jego “strasznych zbrodniach”.
Dzień po publikacji dokumentów dotyczących pozwu na jaw wyszły nowe informacje w sprawie Clintona. CNN przekazało, że w jednym z e-maili z 2011 roku, Giuffre napisała, że Bill Clinton zagroził magazynowi “Vanity Fair”. Chodziło o to, by przestali pisać artykuły na temat Epsteina i handlu ludźmi.
Wiadomość była adresowana do dziennikarki Sharon Churcher, która jednocześnie była koleżanką Giuffre. Graydon Carter, redaktor gazety w latach 1992–2017, przekazał w komentarzu przesłanym do amerykańskiego portalu, że do interakcji “kategorycznie nie doszło”, jednak Giuffre nie określiła, kiedy sytuacja z Clintonem miała mieć miejsce.