Ratusz chce ożywić nocne życie Toronto
Ratusz chce ożywić nocne życie Toronto
Torontoński ratusz jest inicjatorem tegorocznego spotkania na temat nocnej gospodarki miasta, którego celem jest pobudzenie działalności nocnej i pomoc biznesowi w przygotowaniu się na nadchodzące duże zmiany przepisów.
Spotkanie na terenach wystawowych zgromadziło właścicieli firm, usługodawców i grupy mieszkańców, aby omówić, w jaki sposób pomóc przedsiębiorstwom i usługom prosperować od zmierzchu do świtu.
– Chcemy tętniącej życiem gospodarki nocnej w całym mieście – powiedział radny Paul Ainslie, oficjalny „mistrz gospodarki nocnej” w mieście, do którego obowiązków należy praca nad tym, aby Toronto stało się naprawdę miastem całodobowym.
Środowe spotkanie jest zwieńczeniem lat pracy, począwszy od mianowania „ambasadora gospodarki nocnej”, czyli „mistrza” w 2019 r. Misją tej roli, przejętej przez Ainslie w 2022 roku jest wspieranie wzrostu aktywności gospodarczej w mieście w godzinach od szóstej wieczorem do szóstej rano — zwłaszcza w sektorach rozrywki i hotelarstwa — przy zachowaniu równowagi z mieszkańcami sąsiadującymi z nocnymi biznesami.
W kolejnych latach władze miasta prowadziły badania i preparowały raporty na temat przyszłości klubów nocnych, sal muzycznych i dzielnic rozrywkowych Toronto usytuowanych poza centrum miasta.
Zmiany przepisów w 2025 roku
Pierwszym punktem porządku obrad było przygotowanie sektora prywatnego na zmiany w zakresie zagospodarowania przestrzennego i licencjonowania obiektów nocnych, które w przyszłym roku będą miały miejsce. Ratusz zatwierdził w listopadzie zmiany w statucie, które między innymi aktualizują ofertę barów i restauracji rozrywkowych oraz umożliwią otwieranie klubów nocnych w obszarach komercyjnych poza centrum miasta.
Chociaż hałas może stanowić problem dla mieszkańców przedmieść, w miarę oddalania się klubów od centrum miasta, rozmieszczenie klubów nocnych zmniejszyłoby zależność osób spoza centrum od transportu publicznego.
– Jednym z problemów jest to, że poza centrum miasta nie ma wystarczającej aktywności w nocy. Wiele o tym słyszeliśmy – powiedziała Marguerite Piggot, komisarz ds. filmu i dyrektor ds. przemysłu rozrywkowego w mieście, która wskazała, że miasto przeprowadziło szeroko zakrojone działania publiczne konsultacje w sprawie poprawy życia nocnego w Toronto.
Z raportu urzędników miejskich z 2019 r. wynika, że umożliwienie otwierania klubów w całym mieście umożliwi także ich właścicielom dostęp do tańszych nieruchomości, którzy obecnie mogą prowadzić działalność wyłącznie w lokalizacjach w centrum miasta płacąc wysokie czynsze.
Właściciel klubu – miasto jest w tyle
Jednak dla właścicieli klubów nocnych miejsce, w którym kluby mogą działać, może mieć mniejsze znaczenie niż to, kiedy mogą być otwarte.
– Możliwość pracy w dłuższych godzinach to wielka rzecz – powiedział Charles Khaabouth, właściciel INK Entertainment, który prowadzi wiele klubów w Toronto – W ten sposób stajesz się prawdziwym kosmopolitycznym miastem. W ten sposób stajesz się prawdziwym centrum rozrywki.
Właściciele klubów i barów mówili w przeszłości ratuszowi, że ograniczenie działalności do 2 w nocy jest porą zbyt wczesną. Jeden z właścicieli twierdził, że późniejsza pora mogłaby wnieść do gospodarki nocnej miasta ponad 7 miliardów dolarów rocznie.
– Toronto jest bardzo zacofane – powiedział Khaabouth – Potrzebujemy, aby miasto dojrzało… Potrzebujemy, aby miasto wzięło przykład z Londynu, Paryża, Miami i Nowego Jorku.
Potencjał nocnej gospodarki
Trudno dokładnie określić, ile niewykorzystanego potencjału gospodarczego kryje się we wczesnych godzinach porannych miasta.
W planie działania Toronto dotyczącym życia nocnego, ukończonym w 2019 rolu, przytoczono badanie dotyczące gospodarki nocnej Nowego Jorku, które wykazało, że w roku 2016 wynik gospodarczy wyniósł 19,1 miliarda dolarów. Następnie pracownicy przeliczyli tę liczbę na populację Toronto, stwierdzając, że miasto może aspirować do nocnego wyniku gospodarczego wynoszącego 10,6 miliarda dolarów.
Jednak w raporcie nie wskazano rzeczywistego wyniku gospodarczego w tamtym czasie, a wpływ blokad związanych z pandemią Covid-19 na kluczowe gałęzie gospodarki nocnej zmienił od tego czasu warunki działania.
Ainslie twierdzi, że miasto będzie musiało rozważyć, w jaki sposób usprawnić transport nocny i zapewnić bezpieczeństwo, a wszystko to w czasie, gdy miasto boryka się z poważnym deficytem budżetowym.
– Jeśli ludzie czują, że poruszają się łatwo i bezpiecznie, wiedząc, że miejsca będą otwarte, może to przynieść korzyści przedsiębiorstwom w takim samym stopniu, jak ograniczenie biurokracji – mówi John Kiru, dyrektor wykonawczy Toronto Association of Business Improvement Areas – Istnieje cały biznesowy segment, który nie mógł cieszyć się korzyściami płynącymi z obecności w takim mieście jak Toronto.
– W ostatecznym rozrachunku zmierzamy we właściwym kierunku – podsumował.
Na podst. CBC