Bieda tysięcy emerytów w Kolumbii Brytyjskiej
Bieda tysięcy emerytów w Kolumbii Brytyjskiej
77-letni Keith Light wrócił ze szpitala do swojego kampera, który stoi na parkingu przed Walmartem we wschodnim Vancouver i służy mu za dom.
Light cieszy się, że opuścił „szaloną” izbę przyjęć w Vancouver General Hospital, gdzie spędził noc na początku tego miesiąca.
Ale tak naprawdę marzy o telefonie z BC Housing.
Light spędził sylwestra próbując uruchomić silnik kampera, aby się rozgrzał, jednocześnie próbując wyobrazić sobie lepsze czasy.
– Na przywitanie Nowego Roku wyobraziłem sobie, jak BC Housing dzwoni do mnie i mówi: «Mamy dla ciebie miejsce» – opowiada Light, były pracownik budowlany, którego samochód kempingowy został niedawno cały pokryty śniegiem.
Reporter Canadian Press rozmawiał przed rokiem z panem Lightem, kiedy jego samochód kempingowy był zaparkowany przed sklepem Canadian Tire kilka przecznic dalej. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło.
Pan Light od dwóch lat znajduje się na liście oczekujących na subsydiowane mieszkanie w BC Housing. Za każdym razem, gdy kontaktuje się z agencją, pracownicy proszą go, aby sprawdził ponownie za sześć miesięcy. I tak to trwa od kilku lat.
Light należy do dużej populacji starszych osób w Kolumbii Brytyjskiej żyjących w ubóstwie lub na jego krawędzi, gdzie od lat wysokie koszty wynajęcia mieszkania pogłębiają problemy związane z kosztami życia.
Statystyki rządowe pokazują, że w BC, w 2021 roku osoby w wieku 65 lat lub starsze dwukrotnie częściej niż młodsi dorośli są sklasyfikowane jako osoby o niskich dochodach. Jednak nie zawsze tak było. Dwadzieścia lat wcześniej było odwrotnie.
Według rządowych statystyk odsetek osób o niskich dochodach wśród seniorów w tej prowincji od 2001 roku niemal się podwoił i jest prawie siedmiokrotnie wyższy niż w roku 1996.
Light miał kiedyś dom na Pender Island, 40 minut promem od Swartz Bay na wyspie Vancouver, ale sprzedał go i przeniósł się do Vancouver.
Po spłacie długów nie zostało mu wiele, więc kupił samochód kempingowy za 19 tysięcy dolarów, utrzymując się z miesięcznej emerytury w wysokości 1900 dolarów.
Do jego problemów finansowych dochodzą bilety parkingowe, każdy kosztuje 70 dolarów. Light stwierdził, że udało mu się spłacić część z nich, a teraz oszczędza, aby zapłacić resztę.
Light powiedział, że cztery miesiące temu w jego okolice wjechały przyczepy pełne handlarzy narkotyków, aż w końcu przyjechała policja, przyłapała ich, a następnie odholowała ich pojazdy. Później miasto umieściło znaki zakazujące parkowania między 22:00 a 6:00
Light wybrał to miejsce, ponieważ jest tam dostępne bezpłatne publiczne Wi-Fi w Walmarcie.
– W sytuacji, gdy wszyscy ludzie przebywają w namiotach i na obozach, a wokół nie ma niedrogich mieszkań, miasto powinno całkowicie zaakceptować tych, którzy podjęli inicjatywę, aby zadbać o swoje potrzeby mieszkaniowe, kupując kamper lub samochód kempingowy – powiedział – Odciążamy miasto, a mimo to nie powstrzymuje ono urzędników od wystawiania nam mandatów.
Obrońcy seniorów w BC twierdzą, że rosnące koszty życia w połączeniu ze stagnacją rządowych dochodów emerytalnych popychają coraz więcej osób starszych w biedę i bezdomność.
Miesięczna emerytura dla osób powyżej 75. roku życia wynosi do 784,67 dolarów, natomiast dodatek do gwarantowanego dochodu dla osoby samotnej wynosi do 1065,47 dolarów, co daje łącznie 22.201,68 dolarów rocznie.
Pod koniec listopada wydawnictwo United Way British Columbia opublikowało 66-stronicowy raport zatytułowany „Starzenie się w niepewności: rosnący kryzys mieszkaniowy dla seniorów w Kolumbii Brytyjskiej”.
W publikacji przytoczono dane Statistics Canada, które wykazały, że w 2021 roku więcej niż jeden na sześciu seniorów w Ameryce Północnej miał niskie dochody po opodatkowaniu, określane jako 50 procent lub mniej niż mediana skorygowanego dochodu prywatnych gospodarstw domowych po opodatkowaniu.
Według United Way oznacza to „dramatyczną zmianę” sytuacji sprzed trzydziestu lat, kiedy wśród seniorów odsetek osób o niskich dochodach był najniższy w całej grupie wiekowej.
Z raportu wynika, że w 2001 roku jedynie 8,6% osób w wieku powyżej 65 lat w BC należało do kategorii o niskich dochodach, w porównaniu z 16% młodszych dorosłych. Jednak do 2021 roku sytuacja się odwróciła – 15,2% seniorów należało do grupy o niskich dochodach w porównaniu z 8,1% młodszych dorosłych.
W 1996 roku jedynie 2,2% seniorów należało do grupy o niskich dochodach.
Z raportu United Way wynika również, że w roku 2020 jeden na czterech seniorów w Kolumbii Brytyjskiej miał dochód po opodatkowaniu poniżej 21.800 dolarów.
Carole Fawcett, 75-letnia emerytowana doradczyni i niezależna pisarka z Vernon w Kolumbii Brytyjskiej, należy do osób o krok od osiągnięcia tego progu.
Jej miesięczny dochód z tytułu zabezpieczenia emerytalnego i kanadyjskiego planu emerytalnego wynosi 1800 dolarów.
Choruje na białaczkę limfocytową i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
Fawcett stwierdziła, że „dziwne” jest to, że zarabia mniej niż ktoś pracujący 40 godzin tygodniowo za pensję minimalną.
Powiedziała, że nadal pracowałaby, gdyby starczyło jej sił, ale choroba powoduje u niej zmęczenie. Potrzebuje dodatkowego tlenu podczas snu, a gdy spaceruje korzysta z butli z tlenem.
Jej niskie dochody wykluczają możliwość spożywania posiłków w restauracji i swobodę kupowania w sklepie spożywczym tego, na co ma ochotę.
– Mam przyjaciół i wychodzimy gdzieś na kawę lub muffinkę, w zależności od tego, czy wybierzemy miejsca, które nie są zbyt wygórowane – powiedziała – Po prostu nie kupuję zbyt wiele, bo mam ograniczoną emeryturę.
Już nawet nie piecze tak dużo jak dawniej ze względu na rosnące koszty składników i czasami musi sięgnąć po oszczędności, które „maleją z minuty na minutę”.
– To absolutnie brak szacunku, jak rząd traktuje seniorów, ponieważ tak naprawdę nie mamy dość, aby żyć z jakąkolwiek godnością i szacunkiem – stwierdziła Fawcett.
Laura Kadowaki, koordynatorka programów i operacji w United Way w BC, stwierdziła, że do badania grupy zainspirowały się działania dziesiątek dostawców usług pierwszej linii, którzy opisali seniorów znajdujących się w tragicznej sytuacji.
– Jedną z niepokojących rzeczy w tej sytuacji jest to, że w przeszłości świadczenia emerytalne całkiem nieźle radziły sobie z ochroną seniorów przed sytuacją skrajnej biedy. Mieli zapewnione tanie mieszkania i zaspokojone podstawowe potrzeby – stwierdziła Kadowaki – Jednak w ostatnich latach nastąpiła bardzo znacząca zmiana, w ramach której świadczenia dochodowe nie nadążają za potrzebami osób starszych.
Seniorzy, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby raportu, opisali życie bez schronienia lub w niebezpiecznych sytuacjach mieszkaniowych, na przykład przebywanie u członków rodziny stosujących przemoc, mieszkanie w samochodach lub schowkach, biwakowanie w lasach i życie bez ogrzewania i elektryczności.
Kadowaki powiedziała, że jedna z pracownic agencji pierwszej linii powiedziała jej, że około połowa jej klientów jest tak zestresowana, że twierdzą, iż nie są pewni, czy chcą jeszcze żyć.
– To było coś, co naprawdę wywarło na mnie wpływ i jest to coś, czego nigdy nie chcesz słyszeć, co ilustruje sytuację, jaki ten kryzys wywiera na osoby starsze w całej Kolumbii Brytyjskiej – powiedziała Kadowaki.
Mieszkanka Vancouver, 75-letnia Sharon Elliott, pracowała jako kelnerka do października ubiegłego roku, kiedy przeszła operację kręgosłupa, która uniemożliwiła jej powrót do pracy.
Otrzymuje emeryturę w wysokości około 1770 dolarów miesięcznie, ale po wydatkach na fizjoterapię, czynsz i lekarstwa „nie zostaje jej nic na jedzenie”.
Powiedziała, że emerytura nie jest dochodem, który umożliwia „życie”, ale „umieranie”.
Elliott założyła grupę wsparcia dla seniorów o nazwie Tin Cup Movement i we wrześniu zorganizowała wiec przed ratuszem w Vancouver, wzywając seniorów do otrzymania „dochodu wystarczającego do utrzymania”, odzwierciedlającego koszty utrzymania.
Nazwa grupy wzięła się od spotkania z inną seniorką, o której Elliott twierdzi, że widziała zbierającą puszki ze śmieci.
– Zapytałam: «Przepraszam, czy jesteś seniorką żyjącą z dodatku gwarantowanego?». Powiedziała „tak”, a ja usiadłem z nią i rozmawiałem – powiedziała Elliott.
Elliott powiedziała, że obie pracowały dla pracodawców od ponad 25 lat, ale nie otrzymywały emerytury.
– To mogłam być ja – powiedział Elliott.
Po powrocie na parking Walmartu Light powiedział, że myśli o pożyczeniu pieniędzy od swojej siostry na zakup innego kampera i zmniejszeniu rozmiaru samochodu kempingowego
Ma nadzieję, że mniejszy pojazd ułatwi poruszanie się i uniknięcie mandatów za parkowanie.
77- latek planuje wrócić do pracy. Chce wydrukować wizytówki reklamujące jego usługi jako majsterkowicza i mechanika, które będzie wrzucał do skrzynek pocztowych.
Light powiedział, że uważa się za szczęściarza, ponieważ wciąż ma dach nad głową. Współczuje „setkom” ludzi, którzy dłużej niż on czekali na odpowiednie mieszkanie.
– Musisz po prostu nie dawać się, wierzyć, trzymać się i iść dalej – powiedział.
Na podst. Canadian Press