Niemcy – efekt słów Trumpa
Niemcy – efekt słów Trumpa
W tym roku Niemcy po raz pierwszy od dziesięcioleci wydadzą na obronę 2 proc. PKB. Według doniesień prasowych może to być efekt słów Donalda Trumpa.
Według agencji prasowej dpa rząd w Berlinie przekazał NATO w Brukseli informację, że w bieżącym roku Niemcy przeznaczą na obronność około 73,41 mld dolarów, co stanowi 2,01% ich PKB.
Tak wysokie wydatki oznaczają, że Niemcy spełnią swoje zobowiązania sojusznicze. Zgodnie z ustaleniami NATO z poprzedniego roku, każde państwo członkowskie powinno przeznaczać co najmniej 2% swojego PKB na cele obronne.
Niemcy po raz ostatni przekroczyły ten poziom wydatków na obronność w 1992 roku. W czasach zimnej wojny wydatki RFN w tym obszarze sięgały około 3%.
Ujawnione przez media dane oznaczają wzrost niemieckich nakładów na obronność o ponad 20% w porównaniu z poprzednim rokiem. W publicznym raporcie z 2023 roku Berlin zgłosił kwotę 56,64 mld dolarów, co odpowiadało 1,57% niemieckiego PKB. Istnieje możliwość, że te dane ulegną jeszcze korekcie, ponieważ rzeczywiste wydatki RFN na obronność mogą być wyższe.
Verteidigungsausgaben: Deutschland meldet Rekordsumme an Nato https://t.co/pHzfssODUj via @Tagesspiegel (him)
— dpa (@dpa) February 14, 2024
Ten znaczący wzrost wydatków Niemiec na obronność jest przede wszystkim efektem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która trwa już prawie dwa lata. Jednocześnie pojawiają się spekulacje w prasie, że zwiększenie nakładów na bezpieczeństwo może być reakcją Berlina na ostatnie kontrowersyjne słowa Donalda Trumpa.
Były prezydent USA stwierdził, że “zachęcałby” Rosję do “robienia wszystkiego, co chce” wobec państw NATO, które “nie płacą”, czyli nie przeznaczają co najmniej 2% swojego PKB na obronność.
Te słowa padły podczas wiecu wyborczego w Conway w Karolinie Południowej. Trump powiedział, że “prezydent dużego kraju” zapytał go, czy Stany Zjednoczone broniłyby kraje NATO przed agresją Rosji, gdyby te “nie płaciły” wystarczająco na obronność.
– Odpowiedziałem: Nie, nie broniłbym was. A nawet zachęcałbym, żeby (Rosjanie – przyp. red.) robili, co im się, do cholery, podoba. Musicie płacić, musicie płacić rachunki – podkreślił Trump. Jego słowa wywołały duże poruszenie na całym świecie, także w Polsce.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się do wypowiedzi Donalda Trumpa podczas Rady Gabinetowej. – Z punktu widzenia wypowiedzi prawdopodobnie jednego z kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych – nie mają one dla nas znaczenia, gdyż od dawna spełniamy nasze zobowiązania w tym zakresie – powiedział, wskazując, że Polska przeznacza na obronność 4% swojego PKB.
– Te słowa już wcześniej wielokrotnie słyszałem i znam bardzo dobrze stanowisko byłego prezydenta USA Donalda Trumpa (…), ponieważ nigdy ich nie ukrywał – dodał prezydent.