Gdzie zaginęły setki mandatów wystawionych torontońskiej policji?
Gdzie zaginęły setki mandatów wystawionych torontońskiej policji?
Wydaje się, że setki mandatów z automatycznych radarów za przekroczenie prędkości i przejazd na czerwonym świetle wydanych dla Toronto Police Service nie istnieje w policyjnych rejestrach i miejskich bazach danych. Skłania do potawienia kilku pytań, ale nie wyjaśnia rozbieżności ujawnionych w dochodzeniu CTV News.
Rejestry mandatów dostarczone przez miasto Toronto i torontońską policję, w odpowiedzi na równoległe wnioski o wolność informacji dotyczące okresu 26 miesięcy, nie zgadzały się, jak wynika z dokumentów, a urzędnicy miejscy starali się wyjaśnić dlaczego.
122 mandatów za przekroczenie prędkości, które dostarczono do CTV News, nie można było znaleźć w rejestrach miejskich, w tym, jak na ironię, mandatu wystawionego dla pojazdu związanego z procesami zarządzania danymi TPS, który został wychwycony, kiedy jechał z prędkością 44 km/h w strefie 30 km/h.
Jednak po stronie miasta, w dokumentach dostarczonych przez torontońską policję nie można było znaleźć zapisów dotyczących 221 mandatów za przekroczenie prędkości, wraz z 77 mandatami za przejazd na czerwonym świetle, co rodzi pytania o sposób przetwarzania tych mandatów w TPS.
Niedopasowanie wzbudziło pewne pytania wśród kierowców z Toronto, czy może to zwiastować większy problem ze śledzeniem szerszej gamy automatycznych mandatów.
“Jeśli nie mogą go znaleźć, czy powinni go zapłacić?” – zastanawiał się kierowca Jason McCafferty, tankując na stacji benzynowej na Spadina. “Ale prawdopodobnie będą musieli zapłacić. Nie ma mowy – pewnego dnia go znajdą”.
Styl jazdy TPS znalazł się w centrum uwagi po dramatycznym wypadku z udziałem policyjnego radiowozu na Fort York Boulevard, w którym przewrócił się słup drogowy, a nagranie wideo pokazało pieszych przechodzących w pobliżu w momencie zderzenia. Policja twierdzi, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem, a jego pasażer odniósł niewielkie obrażenia.
Na innym nagraniu z 10 stycznia widać, jak policyjny radiowóz uderza w pieszą. Piesza nie odniosła obrażeń, a w jej skardze policja najpierw odmówiła uznania interakcji za kolizję, ale po tym, jak wideo zostało szeroko rozpowszechnione, oświadczyła, że standardy zawodowe zostaną zbadane.
Rowerzysta został również poważnie ranny, gdy pojazd TPS skręcił na Bloor Street w pobliżu stacji Castle Frank na początku lutego.
Ponad 1000 mandatów lub zapisów mandatów dla pojazdów TPS zostało dostarczonych do CTV News po dwuletniej walce o wolność informacji. Niektóre z nich zostały wystawione funkcjonariuszom działającymi w ramach swoich obowiązków i byłyby zwolnione z odpowiedzialności, choć inne pokazują pojazdy egzekwujące właściwe parkowanie i pojazdy transportowe, które zazwyczaj nie reagują na sytuacje awaryjne.
W wywiadzie radny Toronto i członek Police Services Board Jon Burnside powiedział, że flota TPS ma ponad 1800 pojazdów, a biorąc pod uwagę jej rozmiar, od czasu do czasu będą pojawiać się problemy. “Policja ma wiele pojazdów, a ludzie popełniają błędy” – powiedział Burnside, który był funkcjonariuszem Toronto Police Service przez 10 lat. Dodał jednak, że ważne jest, aby TPS zajmowała się mandatami i kwestiami bezpieczeństwa ruchu drogowego w sposób przejrzysty, aby mieć pewność, że zachowa zaufanie opinii publicznej. “Musi być przejrzystość, a ludzie muszą mieć pewność, że policja nie stoi ponad prawem” – powiedział.
Na wtorkowej konferencji prasowej burmistrzyni Toronto Olivia Chow powiedziała, że nie kieruje policją, ale ma nadzieję, że zarząd policji Toronto otrzyma odpowiednie informacje, których potrzebuje.
“Wierzę, że komendant będzie chciał upewnić się, że każdy funkcjonariusz jest odpowiedzialny i że zastosuje przejrzysty proces informowania opinii publicznej i rady o tym, co się stało” – powiedziała Chow.
Funkcjonariusze policji są zwolnieni z niektórych przepisów ruchu drogowego, gdy wykonują swoje obowiązki, więc niektóre mandaty, gdy są wystawiane automatycznie, mogą zostać odrzucone w takich sytuacjach, powiedziała rzeczniczka torontońskiej policji Stephanie Sayer.
Jeśli okaże się, że funkcjonariusz złamał przepisy ruchu drogowego poza tymi okolicznościami, może zostać ukarany dyscyplinarnie, co może obejmować obniżenie wynagrodzenia.
“Naszym priorytetem jest szybkie reagowanie, aby zapewnić bezpieczeństwo społeczności i być tam, gdzie obywatele najbardziej nas potrzebują. Jeśli dochodzenie wykaże, że przekroczenie dozwolonej prędkości nie było uzasadnione, godziny zostaną odjęte od wynagrodzenia funkcjonariusza i pozostaną w jego aktach osobowych przez dwa lata” – powiedział Sayer.
Jednak przekazanie opinii publicznej informacji o tym, co dokładnie stało się z danym mandatem, jest trudne, ponieważ “sekcja 95 ustawy o usługach policyjnych wymaga od TPS zachowania tajemnicy w odniesieniu do tych informacji, chyba że sprawa trafi do policyjnego trybunału dyscyplinarnego” – powiedziała.
Pracownicy miejscy powiedzieli, że nadal badają rozbieżności w liczbie mandatów.