Chcesz wypożyczyć ul z pszczołami? Biblioteka w Vancouver ci to umożliwi
Chcesz wypożyczyć ul z pszczołami? Biblioteka w Vancouver ci to umożliwi
Patroni West Vancouver Memorial Library stworzyli program wypożyczania pszczół murarek wraz z ich własnym „bungalow”.
– Program ma na celu edukację ludzi na temat potrzeby posiadania pszczół jako zapylaczy kwiatów i tego, jak łatwo jest hodować te pożyteczne owady – powiedziała Taren Urquhart, programistka zajmująca się sztuką i wydarzeniami specjalnymi jakie prezentuje biblioteka.
Chętni do udziału w pszczelim murarkowym programie muszą najpierw wziąć udział w 60-minutowym wykładzie, aby poznać podstawy cyklu życiowego pszczół i tego, jak dbać o swoje i ich domy, a następnie mogą wypożyczyć ul wraz z uśpionymi młodymi pszczołami, aby rozpocząć rok pszczelarstwa .
– Pszczoły są fascynujące. Kiedy zaczniesz się o nich uczyć, wpadniesz w uzależnienie – powiedziała – Są bardzo delikatne i łatwe w hodowli na podwórku.
– Biorący w programie murarkowy ul jest nietypowy – to okrągła rura wykonana z rur hydraulicznych o obwodzie około 10 centymetrów. Wewnątrz znajduje się kilka rurek z trzciny z trawy, które wyglądają jak grube słomki. Wiosną pszczoły wypełniają rurki jajami wraz z nektarem i pyłkiem, aby nakarmić swoje młode, zanim ich cykl życiowy zakończy się w czerwcu – powiedziała Urquhart.
Każdy, kto posiada kartę West Vancouver Memorial Library, może wypożyczyć od 10 do 15 kokonów pszczół wraz z ulem.
Murarkową kolonię można umieścić na zewnątrz domu lub nawet na tarasie mieszkania.
Program rozpoczął się podczas pandemii trzy lata temu i chociaż w tym roku rejestracja jest pełna i wypożyczono 27 pszczelich domków, Urquhart stwierdziła, że z przyjemnością doda do listy każdego, kto będzie chciał wziąć udział.
W przeciwieństwie do pszczół miodnych, które zostały przywiezione do Ameryki Północnej przez europejskich osadników, murarki pochodzą z Kolumbii Brytyjskiej. Są samotnymi zapylaczami, wolą pracować samotnie, ale żyją razem w kolonii.
Nie wytwarzają miodu i nie żądlą. Jak twierdzi, w ciągu 30 lat pracy z owadami Urquhart dwukrotnie została użądlona.
Te pszczoły nie są żółte i można je pomylić z muchami domowymi, ponieważ ich ciała są połyskujące, czarno-niebieskie.
– Prawdopodobnie widziałeś je na swoim podwórku i nie wiedziałeś, że to pszczoła – powiedziała Urquhart.
– Ciężko pracują – stwierdziła wskazując, że podczas gdy pszczoły miodne przylatują do ula, gdy pada deszcz, murarki wciąż przenoszą pyłek z rośliny na roślinę.
– Są bardzo, bardzo skutecznymi zapylaczami. W rzeczywistości są to znacznie lepsze zapylacze niż pszczoły miodne – stwierdziła.
Lesley Childs, pracownica biblioteki, powiedziała, że rozpoczęła hodowlę pszczół murarek dziesięć lat temu po otrzymaniu pszczelego ula wykonanego przez ojca Urquhart.
– Już po pierwszym roku, kiedy umieściłam pszczoły, zauważyłam, że mam o wiele więcej owoców śliwy. To było niesamowite! Odkryłam, że mój ogród jest bardzo produktywny – powiedziała Childs.
Ma teraz trzy domki dla pszczół i twierdzi, że lubi spędzać czas na ich oglądaniu.
Ci, którzy wypożyczyli domek dla pszczół, każdej wiosny zapraszani są ponownie do biblioteki na imprezę polegającą na myciu kokonów, aby zapewnić czystość środowiska i zapewnić młodym większe szanse na przeżycie.
– Otwieramy wszystkie rurki, myjemy kokony i uczymy się od siebie nawzajem – powiedział Urquhart.
Program przyciągnął szerokie grono pszczelarzy, od młodych rodzin z dziećmi i seniorów, którzy chcą obcować z przyrodą, po ludzi, którzy wcześniej przyrodą się nie interesowali.
Urquhart stwierdziła, że biblioteczny program to coś więcej niż tylko pszczelarstwo, ale także pomoc w zapewnieniu owadom bezpiecznego i czystego siedliska.
– Myślę, że jako ludzie chcemy wszystko robić trochę za szybko. Mówimy: „zbudujmy domy dla pszczół”, ale nie patrzymy, czy robimy to dobrze. Czy dbamy o ich czystość? Prosimy, aby mieszkały na bardzo małej zamkniętej przestrzeni, co nie jest dla nich naturalne. Dlatego upewnijmy się, że się nimi opiekujemy – powiedziała Urquhart.
Na podst. Canadian Press