Prezydent wetuje ustawę ws. tabletki „dzień po”, premier wdraża „pan B.”
Prezydent wetuje ustawę ws. tabletki „dzień po”, premier wdraża „pan B.”
“Prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet. Wdrażamy plan B” – napisał Donald Tusk. Wcześniej w piątek prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę dotyczącą tabletki “dzień po”.
Donald Tusk w piątek odniósł się na platformie X do decyzji prezydenta ws. tabletki “dzień po”. Andrzej Duda zawetował ustawę. Premier Polski uznał, że jego decyzja nie była solidarna z kobietami.
“Prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet. Wdrażamy plan B” – napisał Donald Tusk.
W piątek Andrzej Duda zawetował ustawę dotyczącą sprzedaży tabletki “dzień po” bez recepty. Kancelaria Prezydenta wydała oświadczenie w sprawie.
“Prezydent, wsłuchując się w szczególności w głos rodziców, nie mógł zaakceptować rozwiązań prawnych umożliwiających dostęp dzieci poniżej osiemnastego roku życia do produktów leczniczych do stosowania w antykoncepcji bez kontroli lekarza oraz z pominięciem roli i odpowiedzialności rodziców” – podano w komunikacie.
– Stanowisko Pana Prezydenta nie dotyczy tego, czy takie leki powinny być dostępne, tylko dla kogo powinny być dostępne, i czy w tym procesie uczestniczą rodzice oraz lekarz. Jeżeli dziś pacjent poniżej 18 roku życia udaje się do lekarza, to musi mu towarzyszyć rodzic, a współdecydowanie np. o zgodzie na zabieg medyczny zaczyna się dopiero od lat 16. Wcześniej o tym decydują rodzice czy opiekunowie prawni – wskazała Małgorzata Paprocka z kancelarii prezydenta wyjaśniając decyzje głowy państwa.
Prezydent już wcześniej odnosił się sceptycznie do zmian W połowie marca bieżącego roku oznajmił, że nie podpisze ustawy, “która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady”. Jego zdaniem tabletka “dzień po” dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest “daleko idącą przesadą”.
Rząd zapowiedział “plan B”
Rozważając fakt, że prezydent może nie podpisać ustawy, minister zdrowia Izabela Leszczyna była pytana, co stanie się w takiej sytuacji. Zapowiedziany przez Donalda Tuska “plan B” zapewne odnosi się do jej słów.
– Pigułka “dzień po” będzie dostępna bez recepty od 1 maja w ramach recepty farmaceutycznej. Resort wprowadzi zmiany rozporządzeniem – przekazała wówczas minister.
Według niej “plan awaryjny” jest jeszcze w fazie dialogu z farmaceutami, z którymi opracowywane są jego szczegóły.
Minister przekonywała, że ustawa powinna wejść w życie, bo użycie tabletki “dzień po”, jak sama nazwa wskazuje, powinno nastąpić szybko.
– Im szybciej kobieta zażyje taką tabletkę, tym większa szansa, że nie dojdzie – uwaga – do zapłodnienia, czyli nie będzie ciąży. To nie jest tabletka wczesnoporonna – podkreśliła.
Czym jest tabletka “dzień po”?
Od lipca 2017 roku tabletki “dzień po” w Polsce są dostępne w tylko na receptę. Nowa ustawa miałyby na celu uchylić ten przepis, co pozwoliłoby na stosowanie bezpośrednio decyzji Komisji Europejskiej o produktach leczniczych dopuszczonych do obrotu w Unii Europejskiej w procedurze scentralizowanej.
Antykoncepcja awaryjna zwana tabletką “dzień po” służy zapobieganiu zapłodnieniu przez blokowanie lub opóźnianie owulacji. Należy ją przyjąć maksymalnie do 120 godzin od współżycia.
22 lutego 2024 roku Sejm RP uchwalił nowelizację Prawa farmaceutycznego. Projekt ustawy zakłada dostępność bez recepty antykoncepcji awaryjnej na bazie octanu uliprystalu (EllaOne) dla osób powyżej 15. roku życia. Senat przyjął ustawę bez poprawek 6 marca bieżącego roku, ustawa trafiła do prezydenta, który miał 21 dni na jej podpisanie, zawetowanie lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego. W tym wypadku zadecydował o jej zawetowaniu.