Ukraińcy z kanadyjskimi wizami stoją przed bolesnymi decyzjami
Ukraińcy z kanadyjskimi wizami stoją przed bolesnymi decyzjami
Była 4:40 rano, kiedy zaczęły spadać bomby na Charków na Ukrainie, rodzinne miasto Lilii Dvornichenko, zaledwie godzinę drogi od granicy z Rosją.
Jej szczęka jest zaciśnięta, a jej ton jest rzeczowy, gdy opisuje pierwsze przerażające chwile sprzed dwóch lat, kiedy Rosja rozpoczęła na pełną skalę inwazję na jej kraj.
– Wszyscy myśleli, że to zakończy się jutro. Jutro. Jutro to się skończy – mówi, wspominając swoją podróż, siedząc w hotelowej kawiarni w Warszawie – Było coraz gorzej.
Z ponurym śmiechem opisuje wpływ stresu na jej ciało —już po kilku dniach przypominała szkielet.
Dvornichenko pomogła zorganizować konwój pojazdów, który miał przewieźć członków jej rodziny po całym kraju, i spała w opuszczonym budynku przedszkola, gdzie nie pozwolono im włączać świateł w obawie, że staną się celem nalotów.
Przekroczyła granicę jedynie wymachując łomem, aby inne samochody nie blokowały jej drogi na nielegalnej drodze, gdy miliony ludzi zmierzały w stronę bezpiecznej Polski.
Mówi spokojnie i trzeźwo, wspominając te straszne dni. Dopiero gdy opowiada o swojej decyzji o niewracaniu na Ukrainę, głos jej drży i zakrywa twarz.
– Patriotycznie poprawną rzeczą byłoby wrócić, prawda? Tworzyć miejsca pracy, przejmować miejsca pracy, płacić podatki, odbudowywać kraj – powiedziała – Ale trochę straciłam wiarę, że da się to naprawić.
Agencja ONZ ds. uchodźców podaje, że według stanu na luty 2024 roku na całym świecie 6,5 mln Ukraińców figurowało jako uchodźcy. Około 960 tysięcy posiada wizy, aby wjechać do Kanady.
Jednak w związku z tym, że w niedzielę upływa termin wywiązania się z tych wiz, wielu Ukraińców staje przed trudnymi decyzjami dotyczącymi tego, dokąd zaprowadzi ich przyszłość i czy kiedykolwiek planują wrócić do domu.
Wydaje się, że w Kanadzie w ciągu ostatniego miesiąca przed tym terminem nastąpił gwałtowny wzrost liczby przybyszów z Ukrainy. Według stanu na koniec lutego do Kanady wyjechało 248.726 Ukraińców, choć nie jest jasne, ilu z nich pozostało.
Minister imigracji Marc Miller twierdzi, że do końca marca liczba przybyszów ma wynieść blisko 300 tysięcy.
Choć wiza umożliwiająca Ukraińcom pracę i naukę w Kanadzie jest tymczasowa, zdecydowana większość osób, które przybyły do Kanady, zasygnalizowała zamiar osiedlenia się na stałe.
Niewielu podejmuje kosztowną podróż z lekkim sercem. Chociaż wiele osób w rodzinie Dvornichenko otrzymało wizę, podejmowali różne decyzje dotyczące dalszego postępowania. Podczas gdy jedna siostrzenica zdecydowała się przyjechać do Kanady, pozostali członkowie rodziny przerwali podróż i pozostali w Polsce, a inni nadal pozostają na Ukrainie.
Jako samotna profesjonalistka, która biegle włada językiem angielskim, Dvornichenko stwierdziła, że Kanada oferuje atrakcyjną opcję, ponieważ ma duże szanse na uzyskanie w końcu stałego pobytu. Ale wspiera także swoich rodziców, którzy prawdopodobnie nigdy nie uzyskają kanadyjskiego obywatelstwa.
– Mam ich zaciągnąć na trzy lata do zupełnie obcego kraju, a potem odesłać? Powiedziała – Nie mogę. …To zupełnie bez sensu.
Nie czuje też, że może sama wrócić do domu.
Podobnie jak wielu Ukraińców w Kanadzie planuje w dalszym ciągu zbierać fundusze i wspierać wysiłki wojenne z zagranicy.
Po zniszczeniu mieszkania jej rodziców w Charkowie i wszystkiego, co posiadali na Ukrainie, pomysł powrotu nawet po zakończeniu wojny wydaje się mało prawdopodobny.
– Rozumiem, że mam powody, prawda? Ale jednocześnie chciałabym, żeby było inaczej. Naprawdę! – powiedziała.
Na podst. Canadian Press