Freeland ogłasza kroki mające zwiększyć przystępność cenową mieszkań
Freeland ogłasza kroki mające zwiększyć przystępność cenową mieszkań
Wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland ogłosiła szereg środków zwiększających przystępność cenową mieszkań, które jej zdaniem pomogą kupującym w zakupie pierwszego domu i pomogą obecnym właścicielom domów pozwolić sobie na ich ostateczny zakup.
– Naprawdę mam nadzieję i wierzę, że konkretne środki, które dzisiaj ogłosiliśmy, zapewnią młodym Kanadyjczykom duży komfort i nadzieję – powiedziała w Toronto.
Minister Freeland ogłosiła, że od 16 kwietnia kwota, którą osoby kupujące pierwszy dom będą mogły wypłacić ze swoich programów RRSP w celu wpłacenia zaliczki na zakup pierwszego domu, wzrośnie z maksymalnie 35 tysięcy dolarów do 60 tysięcy.
– Można to połączyć z wolnym od podatku kontem oszczędnościowym na pierwszy dom, co zapewni młodszym Kanadyjczykom więcej narzędzi do oszczędzania tego, czego faktycznie potrzebują – powiedziała.
Program wolnych od podatku rachunków oszczędnościowych w celu kupna domu umożliwia Kanadyjczykom zaoszczędzenie do 8 tysięcy dolarów rocznie na zakup domu, przy maksymalnym limicie wpłat na całe życie wynoszącym 40 tysięcy dolarów.
Wpłaty na konta zapewniają ludziom ulgi podatkowe. Wzrost na rachunkach nie jest opodatkowany, a pieniądze można wypłacić bez podatku przeznaczając je na zaliczkę na kupno domu.
Wydłużenie okresu spłaty RRSP
Freeland stwierdziła również, że ponad dwukrotnie wydłuża czas, jaki Kanadyjczycy mogą rozpocząć spłatę składek na RRSP po dokonaniu wypłaty w celu opłacenia depozytu pod dom.
Powiedziała, że osoby kupujące dom po raz pierwszy, które wypłacą pieniądze z RRSP w okresie od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2025 r., będą miały teraz pięć lat na rozpoczęcie spłat zamiast dwóch.
Freeland ogłosiła także zmiany w harmonogramie amortyzacji spłat kredytów hipotecznych.
Powiedziała, że od 1 sierpnia osoby kupujące po raz pierwszy dom z ubezpieczonymi hipotekami i kupujące nowo wybudowany dom będą miały 30 lat na spłatę kredytu hipotecznego, dzięki czemu „więcej młodszych Kanadyjczyków będzie mogło sobie pozwolić na spłatę miesięcznego kredytu hipotecznego na nowy dom”.
Zmiany w karcie kredytu hipotecznego
Zgodnie z ogłoszoną jesienią Kanadyjską Kartą Kredytu Hipotecznego rząd federalny wymaga, aby banki kontaktowały się z właścicielami domów na cztery do sześciu miesięcy przed datą odnowienia kredytu hipotecznego i informowały ich o dostępnych opcjach.
Freeland powiedziała, że pożyczkodawcy będą teraz musieli kontaktować się z pożyczkobiorcami „do 24 miesięcy przed odnowieniem kredytu hipotecznego dla właściciela domu”, aby omówić opcje.
Karta kredytu hipotecznego wymaga również, aby kredytodawcy zapewniali tymczasowe przedłużenie okresu amortyzacji posiadaczom kredytów hipotecznych, którzy borykali się z trudnościami finansowymi. Freeland stwierdziła, że tymczasowe rozwiązanie zostanie obecnie wprowadzone na stałe.
Powiedziała, że „w zależności od sytuacji właściciela domu” okres amortyzacji może zostać ustalony na stałe, nawet w przypadku osób z ubezpieczonymi hipotekami, a dokonanie tej zmiany nie będzie się wiązać z żadnymi dodatkowymi opłatami ani karami.
Inne środki zawarte w Karcie Kredytu Hipotecznego skierowane do „kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej”, które ogłoszono jesienią, obejmują:
- Rezygnacja z opłat i kosztów, które w przeciwnym razie zostałyby naliczone za środki w zakresie ulgi hipotecznej.
- Zwolnienie ubezpieczonych posiadaczy kredytów hipotecznych z konieczności przekwalifikowania się w ramach testu warunków skrajnych w przypadku zmiany kredytodawcy w momencie odnowienia kredytu hipotecznego.
- Umożliwienie kredytobiorcom dokonywania płatności ryczałtowych w celu uniknięcia ujemnej amortyzacji lub sprzedaży głównego miejsca zamieszkania bez ponoszenia kar z tytułu przedpłaty.
- Rezygnacja z odsetek w przypadku, gdy środki w zakresie ulgi hipotecznej skutkują spłatami kredytu hipotecznego, które nie pokrywają płatności odsetek od pożyczki.
Kanada potrzebuje 1,3 mln nowych domów do 2030 roku
Wcześniej w czwartek parlamentarny urzędnik ds. budżetu opublikował raport, w którym stwierdził, że Kanada będzie musiała wybudować 1,3 miliona dodatkowych domów do 2030 roku, aby wyeliminować lukę mieszkaniową w kraju. Nowy raport sprawdza, ile więcej domów potrzeba, aby przywrócić w Kanadzie wskaźnik pustostanów do historycznej średniej.
Raport biura Yvesa Giroux uwzględnia również liczbę dodatkowych gospodarstw domowych, które powstałyby, gdyby dostępna była wystarczająca ilość mieszkań. Na podstawie tych wskaźników PBO szacuje, że Kanada musiałaby budować o 181 tysięcy domów więcej rocznie niż obecnie.
Raport nie uwzględnia niedawnych wysiłków władz federalnych mających na celu zwiększenie podaży mieszkań ani nowego limitu Ottawy dotyczącego tymczasowych mieszkańców.
Kanadyjska korporacja ds. kredytów hipotecznych i mieszkaniowych stwierdziła, że Kanada do roku 2030 musi wybudować o 3,5 miliona domów więcej, aby przywrócić przystępność cenową do poziomu z lat 2003–2004.
Giroux powiedział, że jego szacunki są znacznie niższe niż szacunki CMHC, ponieważ skupiał się wyłącznie na zamknięciu luki między popytem a podażą.
Rząd Liberałów ogłosił szereg kroków mieszkaniowych przed budżetem federalnym, mających głównie na celu zwiększenie podaży mieszkań. Proponowane środki obejmują wielomiliardowe pożyczki w postaci niskokosztowych pożyczek mających pobudzić większą liczbę budownictwa na wynajem, a także finansowanie infrastruktury dla prowincji i gmin.
Konserwatyści i Kanadyjskie Stowarzyszenie Budowniczych Domów wydało oświadczenie, w którym z radością przyjęto 30-letni okres amortyzacji ogłoszony przez minister Freeland i stwierdzono, że rozwiązanie to „w dużym stopniu przyczyni się” do odwrócenia sytuacji na rynku.
– Poprzez ten krok rząd uznał, że musimy przyciągnąć na rynek osoby kupujące dom po raz pierwszy – powiedział dyrektor generalny stowarzyszenia Kevin Lee.
Konserwatyści nie odnieśli się bezpośrednio do nowych działań ogłoszonych przez Freeland. Zamiast tego wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, iż po ośmiu latach rządów premiera Justina Trudeau Kanadę dotyka „historyczny kryzys mieszkaniowy”.
„Kanadyjczycy przeżywają mieszkaniowe piekło, ponieważ Trudeau nie zbudował wystarczającej liczby domów, aby Kanadyjczycy mogli w nich mieszkać” – stwierdzono w oświadczeniu – „Potwierdziło to dzisiaj ponownie Parlamentarne Biuro Budżetowe, które poinformowało, że Kanada potrzebuje o 1,3 miliona domów więcej niż już prognozowano”.
Na podst. Canadian Press