Łotwa chce zaminować granicę z Rosją
Łotwa chce zaminować granicę z Rosją
Łotysze przy granicy z Rosją postawili obronne konstrukcje, a w planach mają także zaminowanie granicy. Z tym ostatnim może nie pójść jednak łatwo. Chociaż Ryga znalazła potencjalnych dostawców, sektor zbrojeniowy jest do tego stopnia obciążony zamówieniami, że nie wiadomo, czy miny dotarłyby do Łotwy na czas.
Łotwa chce zaminować granicę z Rosją, jednak na przeszkodzie może jej stać trudna sytuacja na rynku zbrojeniowym. Popyt na militaria jest tak duży, że firmy nie nadążają z produkcją.
– Określiliśmy potencjalnych dostawców, ale musimy być świadomi, że konkurujemy z siłami zbrojnymi innych krajów. Patrząc na przykład Ukrainy, miny okazały się dobrym i niezbyt drogim narzędziem zwalczania przeciwnika – powiedział przedstawiciel łotewskich sił zbrojnych płk Guntars Strazditis, cytowany przez tamtejsze media.
Pułkownik stwierdził, że nie wie, kiedy uda się wojsku pozyskać miny, jednak zapewnił, iż pozostaje “dobrej myśli”. Uważa, że jego kraj zakupi odpowiednią ilość tej broni i stanie się to “na czas”.
Jak przypomniał, łotewski resort obrony od dawna planował zaminowanie granicy z Rosją. Dodał, że jego państwo “nie będzie zaminowywać granicy w czasie pokoju, ale miny zmagazynuje w pobliżu” – w bezpiecznych magazynach, aby w razie potrzeby można było je szybko rozmieścić.
Łotwa szykuje się na atak
Płk. Strazditis przekazał także, że od 5 marca łotewskie wojsko umieszcza na granicy z Federacją Rosyjską systemy Hesco i konstrukcje wypełnione ziemią lub piaskiem, które chroniłyby przed ewentualnym atakiem wroga.
Trwają także formalności dotyczące przekopu dróg. Prowadzone są przedsięwzięcia w celu zakupienia i rozmieszczenia w pobliżu granicy tzw. zębów smoka. Plan przewiduje także powstanie rowów przeciwpancernych i budowę innych “stanowisk obronnych”.
W związku z tym wojskowy zaznaczył, że na terenach przygranicznych można zauważyć coraz więcej żołnierzy pracujących przy rozbudowach lub biorących udział w szkoleniach.