Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie helikoptera
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie helikoptera
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie śmigłowca. Informację przekazał w poniedziałek rano szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand. W niedzielę pojawiły się doniesienia o zaginięciu helikoptera z prezydentem na pokładzie.
Jak przekazał w poniedziałek rano szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand wszyscy pasażerowie i załoga śmigłowca prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego zginęli w katastrofie.
– Po odkryciu miejsca katastrofy nie wykryto żadnych oznak życia pasażerów helikoptera – powiedział w telewizji państwowej szef Kolivand.
Wcześniej ogólnokrajowy nadawca wstrzymał wszystkie programy, aby pokazać modlitwy za Raisiego w całym kraju.
Informację o katastrofie potwierdził także w mediach społecznościowych wiceprezydent kraju ds. wykonawczych Mohsen Mansouri oraz telewizja państwowa.
Na pokładzie maszyny, która rozbiła się o zbocze góry, znajdował się także m. in. minister spraw zagranicznych Hossein Amirabdollahian i kilku innych wysokich rangą przedstawicieli irańskich władz.
Akcję ratowniczo-poszukiwawczą utrudniała gęsta mgła i zapadający mrok. Złe warunki spowodowały że helikopter ratowniczy nie był w stanie dotrzeć do obszaru, w którym znajdował się śmigłowiec. W akcji brało udział 40 ekip. Wsparcie nadeszło m.in. z Turcji i Rosji.
Prezydent Iranu nie żyje
Do wypadku doszło w niedzielę w irańskim regionie Azerbejdżan Wschodni gdy prezydent Raisi wracał z uroczystości otwarcia tamy na rzece Araks. Spotkał się tam z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem.
Ebrahim Raisi był prezydentem Iranu od sierpnia 2021 roku. W systemie politycznym Iranu prezydent to druga osoba w państwie i szef rządu. Prezydent jest wybierany w wyborach powszechnych. W przypadku jego śmierci pierwszy wiceprezydent – którym jest obecnie Mohammad Mochber – obejmie stanowisko to za zgodą Najwyższego Przywódcy Alego Chameneia, a po upływie 50 dni zorganizowane zostaną wybory prezydenckie.
W związku ze śmiercią prezydenta Ebrahima Raisiego i ministra spraw zagranicznych rząd zwołał pilne posiedzenie – przekazała w poniedziałek rano agencja prasowa IRNA. Po katastrofie ajatollah Ali Chamenei starał się uspokoić Irańczyków, mówiąc, że nie będzie żadnych zakłóceń oraz przestojów w sprawach państwowych.
W konwoju znajdowały się trzy helikoptery, dwa z nich bezpiecznie wróciły. Państwowa agencja informacyjna IRNA podała, że Raisi leciał amerykańskim helikopterem Bell 212. Portal Al-Jazeera zwrócił uwagę, że Iran nie ma odpowiedniego sprzętu w swojej flocie lotniczej z powodu sankcji nałożonych po rewolucji islamskiej w 1979 r. Kraj ma przez to fatalne statystki, jeśli chodzi o katastrofy lotnicze. Od 1979 r. zginęło w nich prawie 2 tys. Irańczyków.