Wiec 4 czerwca w Warszawie
Wiec 4 czerwca w Warszawie
– Mówili: “nie przyjdą, zmęczyli się”, a wy jesteście, bo Polska się nie zmęczyła wolnością – mówił Donald Tusk na wiecu 4 czerwca zorganizowanym w Warszawie. Na internetowej stronie Platformy Obywatelskiej pojawiła się informacja, że na wydarzeniu zgromadziło się 30 tysięcy osób. Opozycja twierdzi, że liczba uczestników była znacznie mniejsza i cała impreza zakończyła się frekwencyjną klapą.
We wtorek po godz. 18 na Placu Zamkowym zgromadzili się sympatycy rządzących. Data – 4 czerwca – nie jest przypadkowa bowiem tego dnia w 1989 roku odbyły się pierwsze, częściowo wolne wybory. Podczas uroczystości głos zabrał m.in. premier Donald Tusk czy były prezydent Polski Lech Wałęsa.
– Zwołałem was dzisiaj z głębokim przekonaniem, że 4 czerwca to jest jeden z najważniejszych dni w historii Rzeczpospolitej. (…) Mówię o tym 4 czerwca sprzed 35 lat – podkreślił premier.
Szef rządu mówił, że Polacy poszli do urn wyborczych 4 czerwca 1989 r., by przegonić komunizm, rosyjski nieład i chaos z naszej ojczyzny. Jak dodał, także rok temu na marszu, który przeszedł ulicami Warszawy Polacy pokazali, że nasz kraj to demokracja, prawdziwa solidarność, tradycja i wiara we własne siły.
– Dzisiaj musimy pokazać to po raz kolejny – mówił szef rządu. – Historia 1989 r. to było wypędzanie sowieckiego systemu z naszej ojczyzny. Dzisiaj jesteśmy tutaj – także Lech Wałęsa – po to, żeby tamten ład nie wrócił tutaj – dodał lider PO. – Dzisiaj Lech Wałęsa jest tutaj także po to, żeby wszystkim przypomnieć, że nic nie jest dane raz na zawsze, nie możemy zasnąć, nie możemy odpocząć” – oświadczył Tusk.
Według premiera obecnie toczy się walka o to, kto będzie rządził w Europie. – Uwierzcie mi – tam, na Kremlu dla nich ewentualne polityczne zdobycie Brukseli byłoby ważniejsze niż zdobycie Charkowa – podkreślił.
– To w waszych rękach, a dokładniej – w waszych długopisach – 9 czerwca będzie ta siła, ta moc, która pozwoli znowu i znowu uwierzyć nam w Polsce i uwierzyć wszystkim we Europie i na zachodzie, że tu ludzie nie kapitulują przed złem, że tu ludzie się nie poddają, że jak widzimy zło, to chcemy być silni – powiedział szef rządu.
Podkreślił też, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden powiedział mu, że to, co stało się w Polsce 15 października (wygrana opozycji w wyborach parlamentarnych – red.) pomaga wierzyć Amerykanom i Europejczykom, że sprostamy złu, które czai się niedaleko naszej granicy.
Lech Wałęsa: „Dajcie szansę Tuskowi i jego drużynie”
Następnie głos zabrał Lech Wałęsa. Apelował do zebranych, by “szanowali Tuska”, którego – jak podkreślił – polityczni wrogowie próbują przedstawić jako niemieckiego agenta. – Proszę was, błagam was, dajcie szansę osiem lat Tuskowi i jego drużynie – apelował.
– Los dał Polsce wielkiego polityka, polityka, który dociągnie Polskę do Europy i dlatego honorujcie jego drużynę, pomagajcie jego drużynie. On naprawdę wie, co robi i naprawdę poprowadzi nas, poprawi wszystkie mankamenty, które PiS spowodował – mówił.
– Wspierajcie go, pomagajcie na osiem lat, po ośmiu latach sobie zróbcie co chcecie. On w ośmiu latach zdąży zrobić porządek w Polsce – przekonywał Wałęsa. – Uwierzcie mu, dajcie mu szansę – wzywał.