Trump twierdzi, że Biden wciągnie USA w III wojnę światową
Trump twierdzi, że Biden wciągnie USA w III wojnę światową
„Joe Biden wkrótce wciągnie kraj w III wojnę światową” – uważa Donald Trump, były prezydent USA.
– Teraz pod rządami nieuczciwego Joe Bidena, najgorszego prezydenta w historii naszego kraju, świat stoi w płomieniach – mówił Trump podczas spotkania ze swoimi zwolennikami w Filadelfii w Pensylwanii. – Prezydent USA ciągnie nas w kierunku III wojny światowej – dodał.
Jego zdaniem Biden powinien jak najszybciej stracić stanowisko w Białym Domu.
– Musimy go szybko odsunąć. Największym problemem jest to, co mówi Rosji, Chinom, Kim Dzong Unowi w Korei Północnej. Te kraje śmieją się z nas. Nie mogą uwierzyć, że coś takiego przytrafiło się Ameryce – stwierdził Trump.
Jednocześnie zapowiedział, że jeśli w listopadzie wygra wybory prezydenckie, to konflikt na Ukrainie rozwiąże przed inauguracją, która prawdopodobnie odbędzie w drugiej połowie stycznia 2025 r. Obiecał również zapobiec III wojnie światowej.
Trump niejednokrotnie powtarzał, że gdyby dziś był na miejscu Bidena, wynegocjowałby zakończenie wojny na Ukrainie w ciągu 24 godzin. Jednocześnie nie wykluczył, że Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium w zamian za pokój.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił taką możliwość i zaprosił Trumpa, aby przyjechał na Ukrainę i zobaczył z bliska, jak wygląda tocząca się wojna.
– Jeśli uda mu się tu dotrzeć, zajmie mi 24 minuty, aby wyjaśnić mu, że nie poradzi sobie z tą wojną. Nie da się zaprowadzić pokoju ze względu na Putina – stwierdził ukraiński prezydent.
Trump odpowiedział, że ma duży szacunek do Zełenskiego i jednocześnie odmówił złożenia wizyty w Kijowie, wyjaśniając, że nie chce stwarzać „konfliktu interesów”, ponieważ z władzami Ukrainy współpracuje administracja Bidena.
Według agencji Bloomberg Trump zamierza zorganizować szczyt pokojowy z udziałem prezydentów Ukrainy i Rosji. Chce zmusić Kijów do wzięcia udziału w rozmowach pod groźbą zmniejszenia wsparcia wojskowego, a Moskwę przeciwnym argumentem – groźbami, że inaczej zwiększy dostawy broni na Ukrainę.