Skradziono im w Brampton tablice rejestracyjne teraz dostają nie swoje mandaty
Skradziono im w Brampton tablice rejestracyjne teraz dostają nie swoje mandaty
Rodzina z Brampton w Ontario twierdzi, że przeżyła tygodnie stresu i frustracji po tym, jak skradziono im jedną z tablic rejestracyjnych, a w ich poczcie wylądowały mandaty parkingowe o wartości ponad 400 dolarów.
Caroline Novak mama Priyanki Kashyap jest bardzo sfrustrowana całą sprawą.
Od końca maja jej córka otrzymała łącznie dziewięć mandatów za parkowanie z pobliskiego Milton – sześć z nich po zgłoszeniu braku tablic do Service Ontario i opłaceniu nowych.
Lokalna policja zgadza się, że ich historia uwydatnia brak spójności pomiędzy Ministerstwem Transportu, policją i władzami miasta.
24 maja brat Priyanki zauważył brak tablicy rejestracyjnej z przodu jej samochodu. Na podstawie nagrań z monitoringu domowego i miejsc, w których podróżowała w ostatnich dniach, Priyanka uważa, że tablica została prawdopodobnie skradziona gdy pojazd był zaparkowany w centrum handlowym dwa dni wcześniej.
Priyanka twierdzi, że 27 maja zadzwoniła do policji w Peel i powiedziano jej, że nie ma potrzeby składania raportu policyjnego. Następnego dnia osobiście poszła na policję.
W czerwcu Priyanka otrzymała zawiadomienie o zaległych mandatach parkingowych i wkrótce dowiedziała się, że w pobliskim Milton w Ontario wydano łącznie dziewięć mandatów.
Jej matka, Caroline Novak, która poszła z nią na komisariat, określiła reakcję policji jako „bardzo nonszalancką”.
„Byłem zdumiona, że policja w ogóle się tym nie zainteresowała” – powiedziała Caroline Novak.
Za radą policji Priyanka i Novak udały się 28 maja do Service Ontario, aby zgłosić brak tablic i zapłacić za nowe.
Policja regionalna Peel potwierdziła, że nie składa raportów policyjnych bez konkretnych dowodów kradzieży lub innego przestępstwa – zauważając, że tablice rejestracyjne czasami odpadają.
„Byłbyś zaskoczony, jak często mieszkańcy przychodzą na komisariat policji z tablicami rejestracyjnymi, które znaleźli tuż na drogach” – powiedział Const. Tyler Bell, specjalista ds. informacji publicznej w policji.
Ponad dwa tygodnie później Priyanka otrzymała pocztą zawiadomienia z miasta Milton o dwóch zaległych mandatach parkingowych.
„Byłem naprawdę zdezorientowana, ponieważ tam nie mieszkam” – powiedziała Priyanka.
Kiedy przejrzała informacje o mandatach na stronie internetowej miasta, odkryła, że w rzeczywistości wystawiono w sumie osiem mandatów na jej starą tablicę rejestracyjną – wszystkie na tej samej ulicy w Milton, miejscowości położonej około 40 kilometrów na południowy zachód od Toronto.
Pięć wydano po zgłoszeniu zaginięcia tablicy w Service Ontario i tablica nie była już zarejestrowana na Priyankę. Pozostałe trzy wydano po tym, jak tablica prawdopodobnie została skradziona, ale zanim zgłoszono jej zaginięcie.
Miasto Milton oświadczyło, że nie może komentować poszczególnych przypadków, ale w e-mailu dyrektor ds. komunikacji Carrie Beatty poinformowała, że urzędnik wydający mandat parkingowy nie ma dostępu do bazy danych Ministerstwa Transportu, która zapewnia „własność, rejestracji lub innych danych osobowych.”
Kiedy Priyanka sprawdzała mandaty w Internecie, znalazła także zdjęcia, na których wyraźnie widoczne były stare tablice rejestracyjne Kashyapa w pojeździe podobnej marki i modelu, ale w innym kolorze i z innym numerem identyfikacyjnym pojazdu (VIN).
Kashyap i Novak twierdzą, że urzędnicy miejscy powiedzieli im, że aby zwalczyć mandaty, potrzebny będzie raport policji.
„To zdecydowanie stresujące, bo myślałam, że to będzie całkiem proste. No wiesz, pokażę im zdjęcie, to nie mój samochód, to nie jest mój numer VIN” – powiedziała Priyanka.
Nieco ponad trzy tygodnie po wizycie na policji w Peel rodzina otrzymała w piątek kopię raportu policyjnego.
Mają nadzieję, że teraz uda im się na dobre wycofać mandaty, twierdzą jednak, że proces ten nie powinien był być tak skomplikowany.