Ojciec Tadeusz Rydzyk: Mamy w tej chwili równocześnie trzy kontrole
Ojciec Tadeusz Rydzyk: Mamy w tej chwili równocześnie trzy kontrole
O. Tadeusz Rydzyk podczas pielgrzymki słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam odniósł się m.in. do sytuacji fundacji Lux Veritatis – jak sam przyznał, nie jest ona kolorowa. – Mamy w tej chwili równocześnie trzy kontrole. Chcą znaleźć cokolwiek, 12 osób codziennie nas kontroluje – mówił w niedzielę na Jasnej Górze w Częstochowie.
W trakcie swojego przemówienia wymienił m.in. obecną dyrektorkę finansową fundacji Lidię Kochanowicz-Mańk. – Też ma niełatwo. Pani dyrektor, mam powiedzieć? […] Prócz tej ogromnej pracy, którą mamy w związku z radiem, w związku z telewizją, w związku z Lux Veritatis – powiedział redemptorysta z Torunia. – Wiecie, że nam wstrzymali zakończenie wystawy stałej w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu, która jest własnością państwa? – powiedział.
Podczas wystąpień po zakończonej mszy dla pielgrzymów Rodzin Radia Maryja, przemawiał również inny bliski współpracownik o. Tadeusza Rydzyka – redemptorysta o. Jan Król. W pewnym momencie poruszył on temat emerytury ojca dyrektora.
– Owszem, ojciec dyrektor dostaje pieniądze, ale to jest emerytura z ZUS i to są naprawdę niewielkie pieniądze, ale ojciec dyrektor nie bierze tych pieniędzy na swoje konto, bo go nie ma – powiedział duchowny do zgromadzonych na jasnogórskim szczycie.
Gdzie zatem trafiają środki z emerytury o. Rydzyka? – Ojciec dyrektor przekazuje te pieniądze na Akademię Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu – ujawnił dalej. – Jeżeli ktokolwiek pisze lub mówi, że ojciec dyrektor dostawał pieniądze od rządu, od kogokolwiek, to po prostu kłamie – dodał.