Mateusz Morawiecki został youtuberem
Mateusz Morawiecki został youtuberem
Mateusz Morawiecki otworzył kanał na portalu You Tube. Kilka pierwszych filmów poseł poświęcił bieżącym sprawom politycznym.
Morawiecki do tej pory opublikował 10 tzw. shortsów, czyli krótkich, kilkunastosekundowych filmików. W większości są one poświęcone zagadnieniom gospodarczym oraz bieżącej polityce.
Najdłużej trwa najnowszy film poświęcony zamachowi na Donalda Trumpa. Były premier mówi w nim o przyczynach ataku.
– Dlaczego doszło do zamachu na Donalda Trumpa? – Bo w polityce za dużo jest walki i nienawiści, a za mało jest wspólnej pracy. Spirala nienawiści nakręcę przemoc. Nakręca to, co w ludziach najgorsze – mówi Morawiecki.
Jak dodaje, te dramatyczne wydarzenia powinny być “ostrzeżeniem dla wszystkich, by nie dopuścić do takich sytuacji w Polsce”.
Dlaczego doszło do zamachu na @realDonaldTrump ?
Po więcej zapraszam na mój kanał #YouTube i zachęcam do SUBSKRYBCJI➡️https://t.co/aqQ8ccpvk8 pic.twitter.com/okYLEGDx6q— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 18, 2024
– Zamiast budować widzimy nienawiść, zamiast pojednania widzimy zemstę. A zemsta nie jest drogą naprzód i nie jest drogą rozwojową dla Polski. Zemsta nakręca tylko radykałów. Tak dla rozwoju, tak dla wielkich projektów, tak dla silnej Polski – mówił dalej polityk.
Dla przypomnienia – podczas wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii padły strzały. Do sytuacji doszło ok. godz. 1 w nocy czasu polskiego. Były prezydent został szybko ewakuowany ze sceny. Na zdjęciach i nagraniach widać, że polityk został draśnięty w okolice ucha. Federalne Biuro Śledcze poinformowało, że do byłego prezydenta strzelał Thomas Matthew Crooks – 20-latek ze stanu Pensylwania.
Republikanie już przekazali, że chcą wyjaśnić, w jaki sposób zamachowiec zdołał dokonać ataku pomimo ochrony agentów Secret Service.Służby są krytykowane za dopuszczenie do tak niebezpiecznej sytuacji. Co więcej, co najmniej jeden ze świadków twierdzi, że ostrzegał ochroniarzy, że na dachu dostrzegł potencjalnego zamachowca. Mężczyzna w rozmowie z BBC News przekazał, że przez kilka minut próbował ostrzec służby, ale ochroniarze ignorowali go. Jak świadek relacjonował w rozmowie z telewizją, funkcjonariusze w ogóle nie byli zainteresowani doniesieniami o mężczyźnie na dachu.