Aktywiści klimatyczni mogą zapłacić miliony
Aktywiści klimatyczni mogą zapłacić miliony
Lufthansa przygotowała pozwy przeciwko aktywistom klimatycznym z organizacji „Ostatnie Pokolenie”, którzy w ubiegły czwartek na kilka godzin zablokowali największe lotnisko w Niemczech. „Bild” podał, że linie będą domagały się milionowych odszkodowań.
W czwartek od godziny 5 rano we Frankfurcie loty na największym lotnisku w Niemczech zostały zawieszone. Powodem było włamanie się na teren portu aktywistów klimatycznych z organizacji „Ostatnie Pokolenie”, którzy ulokowali się w okolicach pasów startowych.
Jak przekazał “Bild”, konsekwencją ich działania była kilkugodzinna przerwa w obsłudze lotów, z których ponad 160 zostało odwołanych. Z informacji opublikowanych przez dziennik, Lufthansa ma domagać się od „Ostatniego Pokolenia” milionowych odszkodowań.
Maszyny, które nie mogły wylądować przekierowywane były do Hamburga, Kolonii, Monachium i Stuttgartu.
„W międzyczasie wielu pasażerów nie zdążyło na swoje loty przesiadkowe, a samoloty Lufthansy nie mogły polecieć na zaplanowane trasy” – czytamy.
Aktywiści nie chcą płacić
Linie domagały się pieniędzy także po manifestacjach „Ostatniego Pokolenia” sprzed dwóch lat w Berlinie oraz sprzed roku w Hamburgu i Düsseldorfie. W sumie straty w tych przypadkach oszacowane zostały na 740 tys. euro.
Rzecznik zapowiedział, że w tym przypadku kwota będzie znacznie wyższa, bo skala wyrządzonych strat jest dużo bardziej znacząca.
„Bild” zaznaczył, że jak do tej pory żaden z aktywistów nie zapłacił zasądzonego odszkodowania.
Aktywiści klimatyczni na lotnisku w Kolonii
W środę pięciu członków organizacji włamało się na niemieckie lotnisko Kolonia/Bonn, szóste co do wielkości w kraju. Aktywiści przykleili się do pasa startowego.
Ruch na lotnisku Kolonia/Bonn był zablokowany przez kilka godzin, 31 lotów odwołano, a sześć przekierowano do innych portów lotniczych. Policja musiała użyć rozpuszczalnika, aby usunąć przyklejonych do płyty lotniska aktywistów.
„Ostatnie Pokolenie” domaga się, aby niemiecki rząd pomógł w utworzeniu, a później wprowadzaniu w życie globalnego porozumienia regulującego wycofywanie ropy, gazu i węgla do 2030 roku.