Bill Clinton na Konwencji Demokratów
Bill Clinton na Konwencji Demokratów
Były prezydent Bill Clinton powrócił do miejsca, które dobrze zna, na scenę Narodowej Konwencji Demokratów, aby potępić Donalda Trumpa jako samolubnego i pochwalić Kamalę Harris jako skupioną na potrzebach Amerykanów – rozpalając swoją partię swoimi charakterystycznymi, nieszablonowymi frazami.
Clinton miał dodać mocy trzeciej nocy DNC, której przewodniczył kandydat na wiceprezydenta Tim Walz, przedstawiając się krajowej publiczności.
„Wydaje mi się, że mamy dość jasny wybór. Kamala Harris, która chce służyć ludziom. I ten drugi facet, który udowodnił, nawet bardziej niż za pierwszym razem, że chodzi mu o mnie, o mnie i o mnie” – powiedział Clinton.
42. prezydent kraju i weteran konwencji politycznych swojej partii od dziesięcioleci, Clinton został kiedyś ogłoszony „sekretarzem wyjaśniania rzeczy” przez Baracka Obamę. Teraz ten 78-latek, który jest dokładnie w tym samym wieku co Trump czasami się zatrzymywał, jego ruchy były wolniejsze i dwukrotnie błędnie wymówił imię Harris. Jego lewa ręka często się trzęsła, gdy nie używał jej do trzymania mównicy. Mimo to wygłosił kilka niezapomnianych, swojskich wypowiedzi, w tym pytając. „Co jej przeciwnik robi ze swoim głosem? Mówi głównie o sobie. Więc następnym razem, gdy go usłyszysz, nie licz kłamstw, policz I”.
This page imported from Tygodnik Program