Niedocukrzenie krwi
Niedocukrzenie krwi
Kilka tygodni temu pisałem na temat cukrzycy i oczywiście jak zawsze otrzymałem sporą gromadkę telefonów i zapytań elektronicznych na ten temat, ale to nie wszystko, bo dzwonili także ludzie cierpiący na odwrotność cukrzycy, na niedocukrzenie.
Z tonu ich głosu wynikało, że są zawiedzeni, iż godnym publicznej dyskusji i publikacji jest jedynie, nadmiar cukru w organiź mie, podczas gdy ich choroba – niedocukrzenie jest jak gdyby w cieniu swojej „big sister” – tj. cukrzycy. Wysłuchałem tych argumentacji i zgadzam się z taką opinią, niedocukrzenie ustroju jako choroba jest dużo rzadziej diagnozowane i leczone, a tym samym w pewnym sensie „zaniedbane”, jakkolwiek może być bardzo poważne i groźne w skutkach. Dzisiaj zatem o objawach i przyczynach niedocukrzenia. Temat leczenia choroby pozostawiam lekarzom specjalistom oraz lekarzom medycyny naturalnej, ponieważ każdy przypadek należy analizować i traktować bardzo indywidualnie.
Niedocukrzenie (hipoglikemia), czyli niskie stężenie glukozy we krwi zostało po raz pierwszy stwierdzone przez dr. Seale’a Harrisa w 1924 roku. Stan ten został nazwany wówczas hiperinsulinizmem, przypuszczano bowiem, że jego przyczyną jest nadmiar insuliny powstający wskutek nadreaktywności trzustki. Nadmiar insuliny powoduje gwałtowne wychwytywanie glukozy przez komórki i tkanki organizmu, co powoduje jej niedobór we krwi.
Odwrotna sytuacja jak w przypadku cukrzycy. Glukoza jest dla organizmu źródłem energii i ciepła. Energia w postaci glukozy dociera do każdej komórki, a przede wszystkim do komórek nerwowych, mózgu i serca, którym do prawidłowego funkcjonowania niezbędny jest nieprzerwany dopływ tej substancji. Kiedy brakuje glukozy, dochodzi do zakłóceń w funkcjonowaniu komórek, co prowadzi do zaburzeń zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Uważa się, że w Ameryce mniej więcej jedna osoba na dziesięć ma tendencję do niedocukrzeń.
Niedocukrzenie może mieć wiele objawów, co utrudnia właściwe rozpoznanie. Według specjalistów tego tematu, objawy te mogą upodabniać się nie tylko do chorób psychicznych, ale przypominać również padaczkę, migrenowe bóle głowy, wrzody trawienne, zapalenie stawów, bezsenność, astmę i uczulenia. Niedocukrzenie może być ponadto jednym z czynników odpowiedzialnych za przestępczość wśród nieletnich.
Niedocukrzenie zwane jest „wielkim naśladowcą” – „great pretender”, ponieważ jego objawy przypominają rozmaite zaburzenia psychiczne i fizyczne. W rezultacie wielu ludzi cierpiących na niedocukrzenia mylnie uważanych jest za neurotyków lub hipochondryków. Poniżej przytoczę wyniki obserwacji lekarzy poczynionych u 1100 pacjentów z niedocukrzeniami, porównanie to pokazuje zadziwiającą różnorodność objawów związanych z niedocukrzeniem oraz częstość ich występowania. Nerwowość – 94%, wyczerpanie – 87%. omdlenia, zawroty głowy, drżenie, zimne poty – 86%, bóle głowy – 71%, zaburzenia trawienia – 69%, kłopoty z pamięcią – 67%, bezsenność – 62%, palpitacje serca – 54%, bóle mięśniowe – 51%, drętwienia – 51%, agresja – 47%, wybuchy płaczu – 46%, uczulenia – 43%, zaburzenia koncentracji – 42%, kurcze mięśni nóg – 43%, nieostre widzenie – 40% itd., itd.
W procesie trawienia wszystkie zjedzone pokarmy zostają przekształcone szybciej lub wolniej w glukozę – jedyny węglowodan, z którego potrafi skorzystać nasz organizm. Po posiłku, zwłaszcza gdy zawiera on dużo węglowodanów, napływ glukozy do krwi pobudza trzustkę do wydzielania insuliny. Insulina powoduje szybkie wychwytywanie glukozy przez prawie wszystkie tkanki oraz umożliwia przekształcenie nadmiaru glukozy w glikogen – jej bardziej skondensowaną formę, magazynowaną w wątrobie do wykorzystania później. Trzustka – to jednak tylko fragment systemu odpowiedzialnego za kontrolę stężenia cukru we krwi (glikemii). Cały proces rozpoczyna się w glukoreceptorowych komórkach nerwowych w mózgu, z których sygnały wędrują do przysadki mózgowej, nadnerczy, wątroby i wreszcie do trzustki. Za ten niezwykle precyzyjny mechanizm kontroli glikemii, gdzie stężenie za niskie może być tak samo szkodliwe, jak zbyt wysokie (chociaż nie śmiertelne), odpowiadają również hormony przekształcające glikogen (cukier zapasowy) z powrotem w glukozę, by podwyższyć jej poziom we krwi. W taki sposób działa glukagon, wydzielany również przez trzustkę, oraz adrenalina, która powstaje w nadnerczach.
Mamy więc do czynienia ze stałymi, przeciwstawnymi działaniami, które równoważą się nawzajem, dzięki czemu stężenie cukru we krwi utrzymywane jest w określonych, raczej wąskich granicach. Niekiedy mechanizm ten zawodzi. Jeśli stężenie cukru zbytnio spada, pojawiają się objawy niedocukrzenia. Istnieje bardzo wiele anomalii funkcjonowania trzustki, nadnerczy, wątroby oraz systemów wzajemnej regulacji, które powodują chorobowe, patologiczne sytuacje. Forma naszych popularnonaukowych felietonów zdrowotnych nie pozwala na głębsze indagacje tego zagadnienia, które dla studentów i niejednokrotnie lekarzy praktykujących są niezwykle zawiłe i skomplikowane. Jedną zasadę należy sobie zapamiętać, że nie wolno leczyć niedocukrzenia podawaniem glukozy, gdyż w rzeczywistości cukier ostatecznie przyczyni się do obniżenia stężenia glukozy. Ale proszę mi wierzyć na słowo i to dobrze udokumentowane. Istnieją także inne – oprócz cukru – czynniki odpowiedzialne za rozwój niedocukrzenia. Kawa, napoje słodkie, palenie papierosów, zbyt duża ilość soli w diecie, alkohol, stres i uczulenia – które pobudzają nadnercza – są stymulatorami niedocukrzenia. Niedobór cynku, chromu, niektórych witamin z grupy B – przyczyniają się do powstawania niedocukrzenia.
Podobnie jak cukrzycę, niedocukrzenia rozpoznaje się przy pomocy testu tolerancji glukozy. Ja osobiście uważam, że test ten, to jedno z najważniejszych badań w życiu człowieka. Wykonywany jest rano, na pusty żołądek. Najpierw pobiera się próbkę krwi i badany wypija roztwór zawierający 100 gramów glukozy. Potem pobiera się dwie próbki krwi w odstępie 30 minut, a następnie co godzinę, dalsze 5 próbek. Jeśli podejrzewa się występowanie niedocukrzeń, nie należy kończyć testu tolerancji glukozy przed upływem sześciu godzin.
W celu zapobiegania niedocukrzeniom zalecana jest dieta wysokobiałkowa z umiarkowaną zawartością tłuszczu, niewielką ilością węglowodanów, uzupełnioną witaminami i minerałami zgodnie z indywidualnym zapotrzebowaniem. Warzywa można jeść bez ograniczeń, za to owoce – z umiarem, w niewielkich porcjach, lepiej kwaskowe niż słodkie. Cukier, papierosy i alkohol są absolutnie przeciwwskazane. Ostrożnie postępować ze spożywaniem mięsa, nie za dużo i umiarkowanie. Polecany jest także bogaty zestaw witamin i minerałów, wg. zaleceń prowadzącego Was dietetyka lub kwalifikowanego naturopaty.
Optymizmem napawa fakt, że osoby z niedocukrzeniami mogą unikać ich objawów (wymienionych trochę wcześniej w dzisiejszym tekście) i prowadzić zupełnie normalne życie, jeśli tylko zatroszczą się o odpowiednią dietę i będą jej przestrzegać. Najistotniejsza jest wytrwałość, bo jeśli nie zachowa się odpowiedniej diety, dolegliwości powrócą.
Osoby zainteresowane powyższą tematyką zapraszam do konsultacji. Tel. 416 804-3934 w Mississauga.
Dr. T. Szczesny Andrews, Ph.D. studiował nauki medyczne w Polsce. Specjalizuje się od ponad 30 lat w Tradycyjnej Chińskiej Medycynie, której tajniki zgłębiał w czasie kolejnych lat pracy w Afryce, Chinach i Korei. Stosuje również sprawdzone i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, pracował naukowo na Uniwersytetach w Warszawie i Montrealu. Jest autorem wielu prac naukowych.