Afera wokół kontrasygnaty Donalda Tuska
Afera wokół kontrasygnaty Donalda Tuska
– Pan premier nie może cofnąć kontrasygnaty – podkreśliła w rozmowie z Polsat News szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka. Donald Tusk poinformował w serwisie X, że podjął decyzję o uchyleniu swojej kontrasygnaty postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy ws. sędziego Krzysztofa Wesołowskiego.
– Nie może być tutaj żadnej innej reakcji niż uznanie, iż tego aktu po prostu nie ma. Pan premier nie może cofnąć kontrasygnaty – podkreśliła w rozmowie z Polsat News Małgorzata Paprocka.
– Kontrasygnata jest instytucją ściśle związaną z konstytucją. Wynika tylko z najważniejszego w Polsce prawa. Nie podlega ani procedurze cywilnej, ani administracyjnej – dodała szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
Paprocka stwierdziła, że „wsłuchując się od wczoraj w głosy konstytucjonalistów – ten głos jest jeden, ten sam, standardowy: nie ma takiej prawnej możliwości”.
Według współpracowniczki prezydenta, „postanowienie to zostało kontrasygnowane, a następnie podpisane przez pana prezydenta, weszło w życie z dniem podpisania, wywołuje skutki prawne”.
– Powiem szczerze, nie rozumiem tutaj doradców pana premiera, skąd ten pomysł. Zresztą pierwszy raz w historii jest taka próba, ale – tak jak mówię – jest ona absolutnie nieskuteczna – podkreśliła.
W tle skarga sędziów
Przypomnijmy: w poniedziałek premier Donald Tusk opublikował w serwisie X następujący wpis: „W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty”.
Chodzi o krytykowaną m.in. przez część środowisk prawniczych kontrasygnatę premiera pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Wesołowski, powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 r. (do SN wyłoniony przez KRS w procedurze zmienionej w czasach rządów PiS) – został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN – wyjaśnia PAP. Pod koniec sierpnia szef rządu stwierdził, że kontrasygnata pod tym aktem była błędem.
W niedzielę Oko.press przekazało, że dwóch sędziów wspomnianej izby SN zaskarżyło kontrasygnatę premiera do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. To właśnie do tej skargi nawiązał Tusk w swoim wpisie.
Adam Bodnar wspomniał o „autokorekcie”
Na antenie TVN24 minister sprawiedliwości Adam Bodnar został zapytany o opinię byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Zolla w tej sprawie. Według Zolla nie ma w systemie prawnym podstawy do wycofania kontrasygnaty. Bodnar stwierdził natomiast, że nie jest przekonany co do trafności tej opinii.
– Jeśli jest składana skarga, to organ, który podejmuje decyzję, może w trybie przepisów Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi dokonać swoistej autokorekty swojej decyzji – ocenił minister.
– To jak sąd rozstrzygnie, czy skarga w takiej sprawie jest dopuszczalna i czy sędziowie mieli tutaj legitymacje, aby ją złożyć – to jest sprawa zupełnie inna. Natomiast kontrasygnata nie podlega cofnięciu, nie podlega ocenie przez sąd, jest czynnością faktyczną i związaną z odpowiedzialnością polityczną premiera przed parlamentem, której prezydent przecież nie ponosi. Więc tutaj w ogóle o kontroli sądowej nie ma mowy – skomentowała Paprocka.
Małgorzata Paprocka: „Kuriozalne, niespotykane w historii”
Jak dodała, „kandydatura pana sędziego Wesołowskiego była drugą kandydaturą skierowaną przez Kancelarię Prezydenta”, a cała sprawa „była przedmiotem korespondencji pomiędzy urzędami”. – Więc doskonale w Kancelarii Premiera wiedziano, jakiego stanowiska ona dotyczy – podkreśliła Paprocka.
– Teraz próbują z tego wyjść w sposób absolutnie kuriozalny, niespotykany wcześniej w historii. A co najważniejsze, z perspektywy pana prezydenta, absolutnie nieskuteczny – podsumowała szefowa prezydenckiej kancelarii.