Oskarżona o użycie broni po tym, jak oblała sąsiada pistoletem na wodę
Oskarżona o użycie broni po tym, jak oblała sąsiada pistoletem na wodę
Mieszkanka Simcoe została oskarżona o napaść z użyciem broni palnej po tym, jak oblała sąsiada pistoletem na wodę.
– Wiele nocy płakałam (po tym incydencie), aż zasnęłam – powiedziała Wendy Washik w wywiadzie dla CTV News.
58-letnia asystentka edukacyjna powiedziała, że 1 września bawiła się z grupą dzieci podczas grilla w ogródku swojego domu.
– Ponieważ kocham dzieci i pracuję z dziećmi, zapytałam jedno z nich, czy ma jakiś pistolet na wodę, a ono powiedziało: „Tak”.
Następnie bawiąc się Washik goniła dziecko z tyłu domu do przodu i przypadkowo opryskała sąsiada.
– Próbowałam zrozumieć, jak działa pistolet na wodę. To nie tak, że w moim wieku bawię się pistoletami na wodę – wyjaśniła – Przechodziłam obok i przypadkowo spryskałam sąsiada, który był może trzy stopy dalej i w tym czasie kosił trawę.
Washik powiedziała, że próbowała go przeprosić.
Według ontaryjskiej policji funkcjonariusz z hrabstwa Norfolk został wezwany na Woodway Trail po sąsiedzkiej kłótni, w wyniku której „ofiara została zaatakowana fizycznie”.
Washik powiedziała, że policjant nawet nie chciał jej wysłuchać.
– Powiedzieli mojemu mężowi, żeby „wyprowadził żonę z podwórka”, a mnie oskarżono o napaść z użyciem broni – wspominała – Nie zadali mi ani jednego pytania.
Następnie Washik została aresztowana.
Z powodu tego incydentu rada szkoły odsunęła asystentkę edukacyjną od pełnienia funkcji.
– To po prostu nie mieści mi się w głowie, że to mnie spotkało – powiedziała Washik – Stres psychiczny i finansowy, który ciąży na mojej rodzinie, moich dzieciach i moim mężu jest po prostu niesprawiedliwy.
Sąsiedzi powiedzieli reporterowi CTV News, że mieli w przeszłości problemy z mężczyzną, który tamtego dnia zadzwonił na policję.
– Miał wiele problemów z wieloma sąsiadami z ulicy – wyjaśnił Kirk Stewart – Wzywa policję i są tu niemal stale.
– To powtarzający się problem na ulicy. Policja przychodziła do jego domu z bardzo, bardzo drobnymi sprawami – dodał Michael MacConnachie.
Inna sąsiadka powiedziała, że ona i jej syn zawsze starają się unikać domu tego mężczyzny.
– Przyjaciele Liama mogą przychodzić do naszego domu, ale nie pozwalamy im już przychodzić do tego domu – wyjaśniła Bobbi.
Sąsiedzi, którzy rozmawiali z CTV News twierdzą, że policja stała się bronią przeciwko nim.
– Uważam, że nasz system jest naprawdę popieprzony– powiedziała Bobbi.
– Wszyscy dobrze się dogadujemy, nie wzywamy policji do naszych innych sąsiadów – powiedział MacConnachie – Zawsze dzwoni jedna, ta sama osoba.
Policja hrabstwa Norfolk nie chciała komentować szczegółów tego incydentu.
W wiadomości e-mail napisali: „Jeśli chodzi o postawione zarzuty, szczegóły dotyczące użytej broni są uważane za część śledztwa i na ogół nie są udostępniane opinii publicznej”.
OPP odniosło się również do obaw sąsiadów.
„Chcemy zapewnić społeczność, że każda sprawa jest dokładnie badana, aby mieć pewność, że zostanie odpowiednio potraktowana i doprowadzona do rozwiązania” – czytamy w oświadczeniu – „Jesteśmy zobowiązani do utrzymywania wysokich standardów w naszej pracy śledczej, niezależnie od tego, jak społeczeństwo może postrzegać alokację zasobów. Nadal koncentrujemy się na skutecznym wykonywaniu naszej pracy, zapewniając, że każda sprawa otrzyma uwagę, na jaką zasługuje, niezależnie od publicznego postrzegania”.
Reporterzy CTV News próbowali porozmawiać z mężczyzną, który zadzwonił na policję, ale najwyraźniej nie było go w domu.
Washik powiedziała, że teraz ma prawnika, a jej córka założyła GoFundMe, aby pomóc pokryć koszty prawne rodziny . Ma jednak nadzieję, że sytuacja zostanie rozwiązana na długo przed tym, zanim trafi do sądu.
Na podst. CTV News