Chile stawia mocno na energię słonieczną
Chile stawia mocno na energię słonieczną
W Chile funkcjonuje już ponad 550 projektów fotowoltaicznych, a niemal sto kolejnych jest w trakcie budowy.
W parku fotowoltaicznym Guanchoi, drugim co do wielkości w Chile, zlokalizowanym na pustyni Atakama, działa blisko dziewięć tysięcy paneli słonecznych, które, podobnie jak słoneczniki, śledzą ruch Słońca. Panele te wykorzystują technologię monokrystaliczną dwustronną, co pozwala na pochłanianie energii słonecznej z obu stron i maksymalizację produkcji energii odnawialnej.
Nic dziwnego, że to właśnie północne Chile, a zwłaszcza regiony Atacama i Antofagasta, stały się centrum rozwoju tej technologii. Te obszary, przypominające krajobrazy Marsa, charakteryzują się idealnymi warunkami do produkcji energii słonecznej: wysokie góry, niewielkie zachmurzenie i rzadka atmosfera. Badania prowadzone przez klimatologa Raúla Cordero oraz jego zespół z Uniwersytetu w Santiago na płaskowyżu Chajnantor potwierdzają, że poziom napromieniowania w tym rejonie jest rekordowy w skali globalnej, porównywalny jedynie z warunkami panującymi na Wenus. Dla porównania, promieniowanie słoneczne w Atakamie jest dwukrotnie silniejsze niż w Europie Środkowej czy na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
Taki potencjał przyciągnął licznych inwestorów szukających alternatyw dla paliw kopalnych. Chile, lider w produkcji miedzi i litu, zyskuje także na znaczeniu w sektorze energii odnawialnej. W kraju działa ponad 550 projektów fotowoltaicznych, które generują łącznie dziewięć gigawatów (GW), co stanowi 26,8% całkowitej mocy zainstalowanej w systemie energetycznym. Według danych Ministerstwa Energii, w zeszłym roku blisko 20% zużywanej w Chile energii elektrycznej pochodziło z fotowoltaiki.
Pierwsza elektrownia słoneczna w Ameryce Łacińskiej, Cerro Dominador, również znajduje się w Atakamie. Zakład składa się z ponad 10 tysięcy luster i dostarcza energię do około 380 tysięcy domów oraz przedsiębiorstw górniczych. Francisco Vizcaino, dyrektor Cerro Dominador, podkreśla, że elektrownia nie ma negatywnego wpływu na środowisko, ponieważ znajduje się w środku pustyni, z dala od siedlisk roślinnych, zwierzęcych czy stanowisk archeologicznych.
Rozwój tej branży w Chile rozpoczął się w 2012 roku od instalacji trzech farm solarnych Calama Solar, realizowanych przez Solarpack i Codelco. Obecnie Chile jest jednym z kluczowych graczy na rynku międzynarodowym.
Jednak rozwijający się przemysł fotowoltaiczny napotyka także wyzwania. Flavio Cozzolino, odpowiedzialny za obsługę i konserwację elektrowni Guanchoi, tłumaczy, że chociaż promieniowanie słoneczne przekraczało oczekiwania w pierwszych miesiącach działania elektrowni, infrastruktura przesyłowa nie nadąża za wzrostem mocy zainstalowanej. W ciągu ostatnich czterech lat liczba elektrowni słonecznych podłączonych do krajowego systemu elektroenergetycznego wzrosła trzykrotnie, jednak przesył energii pomiędzy północą kraju, gdzie znajduje się większość farm fotowoltaicznych, a centrum, gdzie zlokalizowane są największe ośrodki konsumpcji, nie rozwija się tak szybko.
Rodrigo Palma, dyrektor Centrum Badań nad Energią Słoneczną Chile, potwierdza, że problemy z przesyłem i magazynowaniem energii stanowią główną przeszkodę w rozwoju tego sektora. Przy perspektywie rozwoju mocy na poziomie 200 GW, istniejąca infrastruktura jest niewystarczająca. Rząd Chile, pracuje nad ustawą o transformacji energetycznej, która ma na celu rozwiązanie problemów z przesyłem oraz rozwój systemów magazynowania energii, co pozwoli na lepsze dostosowanie produkcji do popytu.