Strajk w portach w USA spowoduje, że produkty w Kanadzie będą droższe
Strajk w portach w USA spowoduje, że produkty w Kanadzie będą droższe
Z powodu strajku amerykańskich dokerów, który rozpoczął się we wtorek rano, konsumenci w Kanadzie, mogą wkrótce odczuć skutki tego strajku w postaci braków towarów lub wzrostu cen. Dotknie to szeroki zakres produktów – od żywności po pojazdy i elektronikę.
Strajk, który obejmuje dokerów z wschodniego wybrzeża USA, może wpłynąć na dostępność owoców, warzyw, samochodów czy sprzętu. Związek Międzynarodowych Dokerów (ILA), zrzeszający 45 000 pracowników, domaga się podwyżek po nieudanych negocjacjach z United States Maritime Alliance (USMX).
Eksperci przewidują, że Kanadyjczycy mogą odczuć skutki strajku, który ogranicza transport w USA, obniżając jego wydajność o połowę i powodując wielomiliardowe straty dla amerykańskiej gospodarki.
Pascal Chan z Kanadyjskiej Izby Handlowej wskazał, że szczególnie ucierpią towary łatwo psujące się, takie jak produkty rolnicze spoza sezonu, co może wpłynąć na ich dostępność i ceny. Strajk może również utrudnić handel detaliczny, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy firmy gromadzą zapasy.
Branża motoryzacyjna także może być dotknięta, co szczególnie odczują osoby czekające na importowane samochody i części. Flavio Volpe, prezes Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych, zaznaczył, że wschodnie porty USA obsługują wszystkie marki samochodów importowanych do Kanady.
Niektóre firmy transportowe, takie jak Maersk i MSC, wprowadziły dodatkowe opłaty za zakłócenia, co może wpłynąć na koszty przesyłek. Na przykład opłaty te mogą sięgać nawet 3780 USD za kontener.
Fraser Johnson, profesor z Western University, podkreślił, że Kanada może odczuć braki niektórych owoców, takich jak ananasy i banany, które w dużej mierze są sprowadzane przez wschodnie wybrzeże USA. Jeśli strajk będzie się przedłużał, mogą wystąpić poważne braki żywności, elektroniki, ubrań i samochodów.
Anthony Formusa, prezes firmy importującej owoce, zaznaczył, że opóźnienia w dostawach ananasów i mango już teraz zakłócają realizację zamówień, co może prowadzić do strat, ponieważ żywność szybko traci świeżość. Nawet krótkie opóźnienia mogą skutkować brakiem wartości rynkowej produktu.
Niektóre firmy, takie jak Bondi Produce z Ontario, przewidują jedynie niewielkie zakłócenia. Matt DuPerrouzel, wiceprezes Bondi Produce, powiedział, że większość produktów trafia do portu w Filadelfii, który nie jest dotknięty strajkiem, dzięki czemu spodziewają się jedynie minimalnych wzrostów cen.