Poręczenie za księdza Michała Olszewskiego
Poręczenie za księdza Michała Olszewskiego
Około 100 parlamentarzystów PiS i Konfederacji podpisało się pod poręczeniem osobistym, które – jako środek zapobiegawczy – miałoby pozwolić księdzu Michałowi Olszewskiemu na opuszczenie aresztu. Dokument został złożony w Prokuraturze Krajowej i stołecznym Sądzie Okręgowym. „Podejrzany będzie w pełni współpracował z organami procesowymi” – zadeklarowali politycy.
W środę rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek poinformował, że do Prokuratury Krajowej i Sądu Rejonowego w Warszawie wpłynęło poręczenie osobiste w sprawie uwolnienia księdza Michała Olszewskiego. Swoje podpisy pod pismem złożyło 98 parlamentarzystów PiS i „kilku posłów Konfederacji”.
Bochenek stwierdził, że „ksiądz Michał Olszewski od wielu miesięcy jest bezprawnie przetrzymywany przez bodnarowców w areszcie”. Wspomniane poręczenie to środek zapobiegawczy, który „dla uczciwych i legalnie działających organów państwa może jednoznacznie stanowić podstawę do uwolnienia przetrzymywanego księdza”.
Zdaniem rzecznika PiS „w obliczu agresji, zła i bezprawia” jego formacja zawsze będzie stała „po stronie prawdy i dobra”. Opublikował też treść dokumentu. „Wnosimy o przyjęcie niniejszego poręczenia oraz oświadczamy, że udzielamy wobec ks. Michała Olszewskiego SCJ poręczenia osobistego osób godnych zaufania” – czytamy.
Grupa parlamentarzystów zapewniła, że duchowny „nie będzie w sposób bezprawny utrudniał prowadzonego postępowania karnego i stawi się na każde wezwanie sądu lub prokuratora w niniejszej sprawie”.
Jak również zadeklarowali, że „podejrzany nie będzie zmieniał miejsca zamieszkania w trakcie postępowania i będzie informował o planowanej zmianie miejsca pobytu. Parlamentarzyści skwitowali, że ks. Olszewski będzie „w pełni współpracował z organami procesowymi, celem rzetelnego wyjaśniania i zakończenia przedmiotowego postępowania”.
Zarzuty prokuratorów wobec duchownego dotyczą m.in. wypłaty ponad 66 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości do fundacji „Profeto”, która – w ocenie śledczych – nie spełniała wymogów formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.
Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków – jak podała Prokuratura Krajowa – mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji – ks. Michałem Olszewskim.
30 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie na areszt księdza, a 20 czerwca br. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu na kolejne trzy miesiące. Duchowny do tej pory nie wyszedł na wolność.