Korea Północna wysadziła drogi prowadzące do Korei Południowej
Korea Północna wysadziła drogi prowadzące do Korei Południowej
Korea Północna zniszczyła fragmenty dróg prowadzących do Korei Południowej – informuje agencja Yonhap, powołując się na południowokoreańskie źródła wojskowe.
„Siły zbrojne Korei Północnej przeprowadziły wybuchy, prawdopodobnie w celu przerwania dróg Gyeongui i Donghae, a obecnie kontynuują prace z użyciem ciężkiego sprzętu” – przekazało w komunikacie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (JCS). W reakcji na te działania południowokoreańska armia oddała strzały ostrzegawcze.
Wojsko Korei Południowej zaznaczyło, że ściśle monitoruje ruchy Północy i pozostaje w stanie gotowości, współpracując przy tym z armią amerykańską, wzmocniając nadzór nad regionem.
Kilka dni wcześniej Korea Północna zapowiedziała, że zamierza „całkowicie odseparować” swoje terytorium od Korei Południowej, informując wojsko USA o swoich planach, aby uniknąć nieporozumień czy przypadkowych starć.
Drogi i linie kolejowe między oboma krajami, w tym trasa Gyeongui, łącząca Paju na południu z Kaesong na północy, oraz linia Donghae wzdłuż wschodniego wybrzeża, zostały częściowo zniszczone. Według agencji Yonhap decyzja o wysadzeniu tych dróg została podjęta krótko po tym, jak Kim Dzong Un nazwał oba państwa „dwoma wrogimi krajami”.
Władze KRLD usunęły także latarnie uliczne, zainstalowały miny na swojej części dróg Gyeongui i Donghae oraz wysłały żołnierzy do budowy fałszywych barier przeciwpancernych i wzmocnienia zasieków w strefie zdemilitaryzowanej, która oddziela obie Koree.
Przypomnijmy, że w 2020 roku Korea Północna wysadziła wspólne biuro łącznikowe w Kaesong, po tym jak oskarżyła Południe o niepowstrzymanie uciekinierów z Północy przed wysyłaniem antyreżimowych ulotek balonami przez granicę.
Tymczasem północnokoreańskie media twierdzą, że 1,4 miliona młodych ludzi, w tym studenci i działacze młodzieżowych organizacji, złożyło w tym tygodniu podania o zaciągnięcie się do armii.
Doniesienia te pojawiają się w czasie eskalacji napięcia na Półwyspie Koreańskim. Warto jednak nadmienić, że tego typu komunikaty publikowane przez reżim w Pjongjangu nie są nowością.
Faktycznie opublikowano zdjęcia wielu młodych Koreańczyków, którzy mają podpisywać podania o wstąpienie do armii. Ogólnie rzecz biorąc, podawane informacje o skali zaciągu są jednak trudne do zweryfikowania.
Północnokoreański reżim składał podobne oświadczenia w przeszłości, kiedy w regionie panowało zaostrzone napięcie. W ub. roku państwowe media w Pjongjangu poinformowały o 800 tysiącach obywateli, którzy zgłosili się na ochotnika do wojska Północy, aby walczyć ze Stanami Zjednoczonymi.
Na podst. PAP