Eksplozja nad pałacem prezydenckim w Korei. Incydent w dniu wizyty Andrzeja Dudy
Eksplozja nad pałacem prezydenckim w Korei. Incydent w dniu wizyty Andrzeja Dudy
Nad pałacem prezydenckim w Seulu doszło do wybuchu worka z ulotkami propagandowymi. Został on przymocowany do balonu, który wypuściła Korea Północna. Tego samego dnia w pałacu odbyło się spotkanie prezydenta RP Andrzeja Dudy, jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy, którzy zostali przyjęci przez prezydencką parę Korei Południowej.
O porannym incydencie poinformowała Prezydencka Służba Bezpieczeństwa, która podkreśliła, że rozrzucone przedmioty nie stanowiły zagrożenia i szybko je zebrano.
Według agencji Yonhap, balon zawierał ulotki krytykujące prezydenta Korei Południowej, Jun Suk Jeola, i jego żonę, Kim Go Ni. W jednej z ulotek prezydent został oskarżony o „marzenia o upadku reżimu” w nawiązaniu do jego przemówienia ostrzegającego Koreę Północną przed użyciem broni nuklearnej. W innym materiale porównano pierwszą damę do „współczesnej Marii Antoniny” ze względu na jej wydatki na biżuterię. Z kolei gazeta „Chosun Daily” donosi, że na ulotkach umieszczono zdjęcia pary prezydenckiej z napisem: „na szczęście prezydent Jun i jego żona nie mają dzieci”.
To nie pierwszy taki incydent – podobna sytuacja miała miejsce 24 lipca, kiedy inny balon z Korei Północnej wylądował w okolicy kompleksu prezydenckiego w Seulu. Od końca maja Pjongjang wypuścił tysiące balonów, do których przymocowano worki z odpadami, w tym zniszczoną odzieżą i śmieciami. Korea Północna twierdzi, że to reakcja na wysyłane przez Seul balony z propagandowymi ulotkami.
Prezydent Andrzej Duda, oficjalnie powitany na dziedzińcu Pałacu Yongsan, odniósł się do sytuacji na Półwyspie Koreańskim, wyrażając zaniepokojenie działaniami, które zwiększają poczucie zagrożenia w regionie. Zapewnił, że Polska będzie dążyć do zmniejszenia tych napięć i utrzymania pokoju.