MEN planuje rewolucję w edukacji seksualnej
MEN planuje rewolucję w edukacji seksualnej
W Ministerstwie prowadzonym przez Barbarę Nowacką trwają prace nad nowym przedmiotem, który ma uwzględniać elementy edukacji seksualnej. Media podkreślają, że żaden poprzedni rząd nie podjął się takiego kroku.
Od początku roku szkolnego 2025/2026 Wychowanie do Życia w Rodzinie zostanie zastąpione przez nowy przedmiot – edukację zdrowotną. Przedmiot ten będzie przeznaczony dla uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych oraz klas I-III szkół ponadpodstawowych (liceów, techników i szkół branżowych).
Edukacja zdrowotna, która ma zastąpić dotychczasowy przedmiot, będzie obejmować również zagadnienia z zakresu edukacji seksualnej. Podstawę programową oraz podręczniki przygotowuje seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski, co niepokoi niektóre środowiska, np. portal Niedziela.pl, który zarzuca profesorowi promowanie postaw sprzecznych z wartościami wielu rodziców.
Wg „Newsweeka”, szczegóły programu mają zostać opublikowane w listopadzie. Przedmiot ten będzie poruszał tematy związane z dojrzewaniem płciowym, decyzjami dotyczącymi inicjacji seksualnej oraz metodami antykoncepcji, w tym instruktażem zakładania prezerwatyw. Jest to znacząca zmiana, której dotychczas nie akceptowano nawet wśród aktywistów działających w szkołach.
Prof. Izdebski określa tę zmianę jako przełomową, podkreślając, że edukacja seksualna w szkołach była przez dekady zaniedbywana. Według niego, nowy przedmiot nie będzie narzucał uczniom światopoglądu, a dostarczał wiedzy, na podstawie której będą podejmować własne decyzje.
Tymczasem Fundacja Pro-Prawo do Życia przestrzega przed deprawowaniem dzieci poprzez ten rodzaj edukacji. Jej przedstawiciele obawiają się, że rodzice mogą być nieświadomi, jakie treści będą przekazywane dzieciom, i mogą zareagować zbyt późno. Fundacja apeluje, aby rodzice wzięli większą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci i sprzeciwili się planom wprowadzenia tej edukacji.