Podsumowania
Podsumowania
Dobiega rok sportowy 2024 swego końca i zaczyna się czas na różne podsumowania czy plebiscyty. To normalka w sporcie. Zawsze trzeba wskazać tych najlepszych.
Żużel zakończył swój sezon praktycznie jako pierwszy i z tego też powodu już 11-go października mieliśmy okazję oglądania Gali 2024.
Zawodnicy, trenerzy, działacze, sponsorzy i ludzie związani z żużlowym środowiskiem, spotkali się w hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie.
Tam wręczono nagrody i wyróżnienia za cały sezon 2024 oraz nagrody specjalne.
I właśnie taką specjalna nagrodę – Złotego Szczakiela – otrzymał Jan Ząbik, legendarny toruński trener.
Ząbik właśnie obchodzi 60-ta rocznice swojego zaangażowania w sporcie żużlowym rozpoczynając jako zawodnik już w 1964 roku. Sam zresztą ścigał się ze Szczakielem.
Tytuł Najlepszego Polskiego Zawodnika 2024 trafił w ręce Bartosza Zmarzlika.
Tu chyba nie było żadnej niespodzianki. Pięciokrotny indywidualny mistrz świata. Nic dodać, nic ująć.
Robert Kościecha pierwszy rok sprawdzał się w roli trenera-menedżera i prowadził ekipę ZOOleszcz GKM, a grudziądzanie po raz pierwszy w historii awansowali do play-offów.
Za to osiągnięcie odebrał nagrodę dla Trenera Roku.
Z kolei Najlepszym Zagranicznym Zawodnikiem sezonu został lider Apatora Toruń Robert Lambert.
W wywiadzie po uroczystościach powiedział:” To był wspaniały sezon. Osiągnąłem w nim więcej niż mogłem się spodziewać. Z drużyną z Torunia celowaliśmy w złoto, mamy brąz, ale uwaga Lublin, będziemy was naciskać w kolejnym sezonie”.
Najlepszym Juniorem sezonu został Wiktor Przyjemski, startujący w Motorze Lublin.
Z kolei jako Niespodziankę Sezonu wybrano Benjamina Cooka, zawodnika Fogo Unii Leszno.
Do pierwszych światowych sportów należy lekka atletyka i właśnie w Polsce podsumowano sezon 2024. Uroczystość miała miejsce w Chorzowie, na stadionie Śląskim, mekce tego sportu 24 października.
Tam właśnie wręczono nagrody „Złotych Kolców”, tradycyjne już od 1970 roku wyróżnienia dla najlepszych przedstawicieli i przedstawicielek królowej sportu.
W tym roku laureatami zostali Natalia Bukowiecka s d. Kaczmarek i Wojciech Nowicki.
Dodatkowo triumfatorzy plebiscytu dostali czeki po 10 tys. zł. Nic wielkiego, ale zawsze coś.
Tu trzeba dodać trochę statystyk.
Bukowiecka nie tylko została w tym roku brązową medalistką olimpijską na 400 m, ale także mistrzynią Europy bijąc w Rzymie ustanowiony w 1976 roku legendarny rekord Ireny Szewińskiej. Ten rekord jest wyjątkowo ważny w historii polskiej la.
Pani Natalia zdobyła także razem z koleżankami wicemistrzostwo świata sztafet na dystansie 4×400 m i poprawiła nieoficjalny rekord Polski na 300 m.
Osiągnięcia Nowickiego są nieco skromniejsze. Przypomnę, że triumfował on już w Złotych Kolcach po raz piąty (poprzednio w latach 2018, 2020 i 2021 i 2023).
Pan Wojciech przywiózł z mistrzostw Europy w Rzymie swój trzeci złoty medal ME zapewniając sobie triumf w ostatniej próbie rzutem na odległość 80,95 m.
Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu zajął siódme miejsce.
Dodam, że wśród kobiet w klasyfikacji Złotych Kolców Natalia Bukowiecka wyprzedziła młociarkę Anitę Włodarczyk, która wcześniej wygrywała ten plebiscyt 10-krotnie, sprinterkę Ewę Swobodę, płotkarkę Pię Skrzyszowską i oszczepniczkę Marię Andrejczyk.
Wśród mężczyzn za plecami Nowickiego uplasowali się młociarz Paweł Fajdek, płotkarz Jakub Szymański, kulomiot Michał Haratyk oraz tyczkarz Piotr Lisek.
Sporo znakomitych zawodników i zawodniczek przeszło na emeryturę sportową.
W Chorzowie uroczyście pożegnano kończących kariery sportowe sprinterki Małgorzatę Hołub-Kowalik i Annę Kiełbasińską, biegaczkę na średnich dystansach Angelikę Cichocką, płotkarkę Joanna Linkiewicz, tyczkarza Pawła Wojciechowskiego, dyskobola Roberta Urbanka, maratończyka Henryka Szosta, chodziarza Rafała Augustyna oraz sprinterów Jakuba Krzewinę i Przemysława Słowikowskiego.
http://www.bogdanpoprawski.com