Sześć dni do wyborów w USA. Finisz kampanii coraz ostrzejszy
Sześć dni do wyborów w USA. Finisz kampanii coraz ostrzejszy
W ostatnich dniach przed wyborami prezydenckimi w USA emocje w kampanii osiągają najwyższy poziom. Oba sztaby intensywnie walczą o głosy niezdecydowanych wyborców, co staje się kluczowe, zwłaszcza że sondaże pokazują niewielkie różnice poparcia między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem.
Trump prowadzi w swing states
Według portalu RealClearPolitics (RCP) w najnowszej średniej sondaży Trump przewodzi w sześciu z siedmiu tzw. swing states (Arizona, Nevada, Wisconsin, Michigan, Pensylwania, Karolina Północna i Georgia). Stany te mają kluczowe znaczenie dla ostatecznego wyniku wyborów. W Georgii jego przewaga nad Harris wynosi 2,3 proc., podczas gdy w Pensylwanii, gdzie mieszka około 800 tys. osób polskiego pochodzenia, Trump wygrywa o zaledwie 0,4 proc. Chociaż Harris prowadzi w Michigan, jej przewaga wynosi tam jedynie 0,3 proc.
Ostatnie sondaże przyniosły też Trumpowi wygraną w New Hampshire, gdzie dwa tygodnie temu przewagę miała jeszcze Harris. Najnowsze badanie Praecones Analytica wskazuje, że Trump zdobył 50,2 proc. poparcia, podczas gdy Harris uzyskała 49,8 proc.
Ostre ataki i kontrowersje w kampanii
Wzajemne oskarżenia kandydatów to również stały element kampanii. Trump wielokrotnie nazwał Kamalę Harris „komunistką” i „towarzyszką Kamalą”, podczas gdy Harris określiła go jako „faszystę”. Podobne zarzuty padły również ze strony byłych współpracowników Trumpa – były szef sztabu Białego Domu, John Kelly, stwierdził w rozmowie z „The New York Times”, że Trump spełnia definicję faszysty i preferuje autorytarne podejście do władzy. Kelly przytoczył też rzekome wypowiedzi Trumpa, jakoby Adolf Hitler „zrobił kilka dobrych rzeczy” oraz że „potrzeba mu generałów jak Hitler miał”. Trump zareagował, nazywając generała Kelly’ego „zdegenerowanym”.
Kontrowersje wokół wiecu w Nowym Jorku
Duże poruszenie wywołał także wiec Trumpa w nowojorskiej Madison Square Garden, gdzie kandydat na wiceprezydenta z ramienia Harris, Tim Walz, oskarżył go o podobieństwa do nazistowskich wieców z 1939 roku. Podobną opinię wyraziła także Hillary Clinton. Podczas wiecu Trump ostrzegał, że Harris mogłaby doprowadzić do III wojny światowej, twierdząc, że jest ona i Joe Biden są kontrolowani przez „nikczemne siły”, będące „wewnętrznymi wrogami Ameryki”. W odpowiedzi na zarzuty o nazistowskie skojarzenia do mediów trafiło zdjęcie z wiecu, na którym widać 94-letniego Jerry’ego Wartskiego, ocalałego z Auschwitz.
Ostatnie dni kampanii przyniosą zapewne jeszcze większą intensyfikację działań obu sztabów, ponieważ wciąż żadne z badań nie daje ani Harris, ani Trumpowi wyraźnej przewagi, co zmusza ich do maksymalnej mobilizacji tuż przed dniem wyborów.