Pensylwania zdecyduje o wyniku wyborów w USA?
Pensylwania zdecyduje o wyniku wyborów w USA?
Pensylwania, stan, który od lat przyciąga uwagę w wyborach prezydenckich, znów może odegrać kluczową rolę w amerykańskich wyborach prezydenckich. To właśnie wynik w Pensylwanii może przesądzić o losach wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Cztery lata temu w tym stanie zwyciężył Joe Biden, który pochodzi z Pensylwanii. Wcześniej, w 2016 roku, triumfował tu Donald Trump, co było pierwszym takim sukcesem Republikanina od 1988 roku. Teraz Trump ponownie, choć minimalnie prowadzi w sondażach. Według najnowszego badania firmy AtlasIntel, uznawanego przez „The New York Times” za wiarygodne, 49,6 proc. wyborców chce oddać głos na byłego prezydenta. Harris, która startuje z ramienia Partii Demokratycznej, może liczyć tam na 46,9 proc. poparcia. Różnica między kandydatami wynosi – jedynie i aż (w zależności od punktu widzenia) – 2,7 punktu procentowego.
Pensylwania, z 19 głosami elektorskimi, jest jednym z najważniejszych tzw. swing states. To właśnie te stany, które nie mają stałych preferencji politycznych, decydują o wyniku wyborów prezydenckich w USA. System wyborczy w Stanach Zjednoczonych opiera się na głosach elektorskich, a nie bezpośrednich głosach obywateli. Dlatego nawet jeśli kandydat uzyska więcej głosów w skali kraju, może przegrać wybory, jeśli nie zdobędzie wystarczającej liczby głosów elektorskich – tak jak Hillary Clinton w 2016 roku.
Sondaż AtlasIntel przeprowadzono w dniach 25-29 października na próbie 1299 Amerykanów z prawem do głosowania. Margines błędu wynosi 3 procent, co oznacza, że różnica między Trumpem a Harris jest naprawdę minimalna i może się zmienić w ostatnich dniach przed wyborami. Wynik w Pensylwanii jest szczególnie ważny, ponieważ „aż 47 razy na 59 przypadków kandydat, który wygrywał w tym stanie, triumfował też w całych wyborach”.
Pensylwania ma długą tradycję bycia „proroczym” stanem, którego wyniki często przewidują ostatecznego zwycięzcę. Przypomnijmy, że stan liczy około 13 milionów mieszkańców, w tym znaczną liczbę osób – około 800 tysięcy – polskiego pochodzenia, co sprawia, że jest to także ważny punkt na mapie amerykańskiej Polonii.