„Nie chcę, ale…” – Czarnek o wyborach prezydenckich
„Nie chcę, ale…” – Czarnek o wyborach prezydenckich
Przemysław Czarnek oświadczył, że nie zamierza ubiegać się o urząd prezydenta, jednak gdyby zaszła taka potrzeba, jest gotów podjąć wyzwanie. Były minister edukacji wskazał również osoby, które jego zdaniem najlepiej reprezentowałyby PiS w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Spekulacje na temat kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta trwają, a w kontekście tym coraz częściej pojawia się nazwisko Przemysława Czarnka. We wtorek sam zainteresowany odniósł się do tych przypuszczeń, wyjaśniając, że chociaż nie planuje startu w wyborach, to jest gotów wziąć w nich udział, jeśli okaże się, że ma największe szanse.
– Udział w wyborach to nie kwestia chęci. Jeśli badania wykażą, że powinienem kandydować, bo mam największe poparcie, na pewno to zrobię – zadeklarował Czarnek w programie Poranna Rozmowa RMF FM.
Zdaniem Czarnka, najlepszymi kandydatami z ramienia PiS byliby Karol Nawrocki lub Mariusz Błaszczak. Podkreślił, że kandydat powinien przede wszystkim zjednoczyć elektorat prawicy, zmobilizować zwolenników ugrupowania i zdobyć poparcie bardziej umiarkowanych wyborców.
– Mówią, że posiadam dwie pierwsze cechy, ale z tą trzecią może być trudniej – przyznał Czarnek, dodając, że ma nadzieję, iż znajdzie się kandydat, który lepiej niż on sam spełni wszystkie trzy warunki. Zadeklarował również wsparcie dla osoby, która zostanie wybrana do startu w wyborach.
Ostatnie tygodnie przyniosły wiele zwrotów akcji w sprawie wyboru kandydata PiS na prezydenta. Początkowo planowano wyłonienie go w drodze prawyborów, jednak ostatecznie z tego zrezygnowano. Co więcej, partia Jarosława Kaczyńskiego opóźniła termin ogłoszenia swojego kandydata. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom decyzji nie poznamy 11 listopada. Nowy termin jest przewidywany na drugą połowę miesiąca, jednak konkretna data nie została jeszcze ustalona.
Na podst. WP i Do Rzeczy