Wygrana Kanady w meczu z USA
Wygrana Kanady w meczu z USA
Jonathan David zdobył wyrównującą bramkę na początku drugiej połowy, a Kanada pokonała reprezentację USA 2:1 w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów CONCACAF, pogłębiając tym samym kryzys drużyny prowadzonej przez Mauricio Pochettino. Spotkanie rozegrano w niedzielny wieczór.
Tani Oluwaseyi otworzył wynik dla Kanady w pierwszej połowie, ale Patrick Agyemang odpowiedział golem dla USA w 35. minucie. Ostateczne rozstrzygnięcie padło w 59. minucie, gdy David wykorzystał błąd w amerykańskiej defensywie i zdobył zwycięską bramkę. Amerykanie nie zdołali odpowiedzieć, notując kolejną porażkę pod wodzą Pochettino, który od sześciu miesięcy przygotowuje drużynę do przyszłorocznych mistrzostw świata na własnym terenie.
Kanada, która przez dekady pozostawała w cieniu USA w piłkarskiej rywalizacji, tym razem odwróciła role. Zwycięstwo to było ich drugim z rzędu nad Amerykanami – po raz pierwszy od 1985 roku. Poprzedni triumf odniesiony we wrześniu ubiegłego roku miał charakter towarzyski, a teraz Kanadyjczycy wywalczyli medal na stadionie SoFi, gdzie w przyszłym roku reprezentacja USA rozegra swój pierwszy mecz mundialu. Co więcej, Kanada nie wygrała żadnego spotkania na terenie Stanów Zjednoczonych od eliminacji do mistrzostw świata w 1957 roku.
Mecz nie miał jednak kontekstu politycznego, w przeciwieństwie do napięć, jakie pojawiły się po głośnych wypowiedziach prezydenta Donalda Trumpa podczas hokejowego turnieju Czterech Narodów oraz eskalacji wojny celnej między krajami.
W 12. minucie kapitan Kanady Alphonso Davies musiał opuścić boisko po tym, jak upadł, chwytając się za prawe kolano. Obrońca Bayernu Monachium wrócił jeszcze na ławkę rezerwowych z lodem na kontuzjowanej nodze, co może budzić niepokój przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan, zaplanowanym na 8 kwietnia.
Bramka Davida była jego 32. trafieniem dla reprezentacji Kanady, umacniając go na pozycji najlepszego strzelca w historii kadry. Napastnik skutecznie wykorzystał podanie Aliego Ahmeda, przełamując słabości amerykańskiej defensywy i posyłając precyzyjny strzał lewą nogą.
Trener Kanady, Jesse Marsch, został ukarany czerwoną kartką pięć minut wcześniej za gwałtowne protesty po niepodyktowaniu rzutu karnego. Kamery uchwyciły go, gdy biegł przez korytarze stadionu w poszukiwaniu telewizora, by móc obejrzeć dalszą część meczu. Ostatecznie znalazł miejsce na trybunach, skąd obserwował końcowe minuty spotkania.
W drugim półfinale Ligi Narodów Kanada przegrała z Meksykiem 2-0.
Reprezentacja USA trafiła do meczu o trzecie miejsce po czwartkowej porażce 0:1 z Panamą, kiedy to Cecilio Waterman zdobył decydującą bramkę w doliczonym czasie gry. Amerykanie nie potrafili stworzyć realnego zagrożenia pod bramką rywali, co oznaczało, że po raz pierwszy w historii nie sięgnęli po triumf w Lidze Narodów CONCACAF.
USA, które wygrały trzy poprzednie edycje turnieju, nie zaprezentowały się najlepiej podczas obu meczów rozgrywanych na stadionie SoFi – arenie ich inauguracyjnego spotkania mistrzostw świata. Zespół Pochettino nie wykazał się ani dynamiką, ani kreatywnością.
Selekcjoner próbował wprowadzić zmiany w grze, dokonując pięciu korekt w wyjściowym składzie na mecz z Kanadą. Szczególnie wyróżnili się dwaj debiutanci: Diego Luna, który imponował rozegraniem, oraz Patrick Agyemang, który zdobył swojego pierwszego gola w tych rozgrywkach.
Kanadyjczycy dominowali w pierwszej połowie, a ich ofensywa przyniosła efekt, gdy zablokowany strzał Davida odbił się prosto pod nogi Oluwaseyiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza. Gol wywołał euforię wśród kanadyjskich kibiców, którzy zebrali się za północną bramką stadionu SoFi.
USA odpowiedziały osiem minut później, przeprowadzając efektowną akcję. Timothy Weah dynamicznie ruszył skrzydłem i podał do Luny, który sprytnie dograł piłkę w pole karne. Agyemang oddał precyzyjny strzał, z którym bramkarz Kanady, Dayne St. Clair, nie zdołał w pełni sobie poradzić.
Kapitan Amerykanów, Christian Pulisic, opuścił boisko w 69. minucie, kończąc tym samym swój drugi bezbramkowy mecz w ciągu tygodnia.
USA naciskały do końca spotkania, jednak nie potrafiły wykorzystać dogodnych okazji. Tuż przed końcem doliczonego czasu gry Max Arfsten zmarnował dobrą sytuację stworzoną przez Lunę i Weaha.
W tym meczu debiut w rozgrywkach Ligi Narodów zaliczyli również Arfsten oraz obrońca Marlon Fossey.
Na podst. Associated Press
Komentarze (7)