Od koni po jeże – historia niezwykłego polskiego weterynarza w Kanadzie

Od koni po jeże – historia niezwykłego polskiego weterynarza w Kanadzie

Dr Jurek Rostowski to człowiek, którego życie toczy się w zawrotnym tempie. Gdy nie leczy zwierząt w swojej klinice w Scarborough, można go spotkać na stokach narciarskich, pod wodą podczas nurkowania, na torze rowerowym lub na leśnych ścieżkach, gdzie pędzi na terenowym motocyklu. Jednak mimo tak wielu pasji, jego największą miłością pozostaje weterynaria – a zwłaszcza leczenie małych zwierząt.

Od wielkich pacjentów do małych podopiecznych

Początki jego kariery wyglądały nieco inaczej niż dzisiaj. Dr Rostowski zajmował się bowiem leczeniem dużych zwierząt – koni, krów i owiec. To wymagające i pełne wyzwań zajęcie, które wymaga zarówno siły fizycznej, jak i ogromnej wiedzy. Jednak z czasem jego ścieżka zawodowa skierowała go ku mniejszym pacjentom – psom, kotom, a ostatnio nawet jeżom.
„Każde zwierzę zasługuje na najlepszą opiekę, niezależnie od wielkości” – mówi dr Rostowski. Jego klinika w Scarborough jest miejscem, gdzie właściciele czworonogów mogą liczyć na profesjonalną pomoc i ciepłe podejście.

Adrenalina i precyzja – cechy dobrego weterynarza

Nie da się ukryć, że życie dr. Rostowskiego jest pełne adrenaliny. Nurkowanie, jazda na motocyklu czy ściganie się na rowerze wymagają nie tylko odwagi, ale też doskonałej koncentracji i precyzji – cech, które są niezbędne także w pracy weterynarza.
Co ciekawe, w młodości trenował bieg przez płotki. Można powiedzieć, że do dziś „przeskakuje przeszkody” – zarówno w sporcie, jak i w pracy. Każdy przypadek medyczny to dla niego nowe wyzwanie, któremu stawia czoła z pełnym zaangażowaniem.

Pasja, która trwa całe życie

Mimo wielu zainteresowań, to właśnie weterynaria pozostaje jego największą pasją. Dzięki ogromnej wiedzy i doświadczeniu, dr Rostowski cieszy się uznaniem zarówno wśród właścicieli zwierząt, jak i w środowisku weterynaryjnym.
„Każdego dnia uczę się czegoś nowego. Zwierzęta zawsze potrafią zaskoczyć” – przyznaje z uśmiechem.
Dla wielu jest nie tylko świetnym lekarzem, ale też inspiracją – dowodem na to, że można łączyć pracę z pasją i żyć pełnią życia.

Michał Bogusławski