Środowa rozprawa oskarżonych o morderstwo Grzegorza Pierzchały
Środowa rozprawa oskarżonych o morderstwo Grzegorza Pierzchały
Samochód, który znaleziono w rowie na miejscu, gdzie śmiertelnie postrzelono funkcjonariusza policji prowincji Ontario Grzegorza Pierzchałę, został skradziony dzień wcześniej – wynika z przebiegu środowej rozprawy sądowej przeciwko parze oskarżonej o jego zabójstwo.
Do tragedii doszło 27 grudnia 2022 roku. Grzegorz Pierzchala, został postrzelony podczas interwencji w pobliżu Hagersville w Ontario, nieopodal Brantford, gdzie w rowie znajdował się porzucony pojazd.
O morderstwo pierwszego stopnia oskarżeni zostali Randall McKenzie oraz Brandi Stewart-Sperry. Oboje nie przyznali się do winy.
Podczas środowego posiedzenia prokuratura przedstawiła przed ławą przysięgłych uzgodnione oświadczenie, z którego wynika, że dzień przed tragedią, 26 grudnia, z parkingu jednej z restauracji w Hamilton skradziono Nissana Armadę.
„To właśnie ten Nissan Armada został odnaleziony w rowie przy Indian Line, w miejscu, gdzie dzień później doszło do postrzelenia funkcjonariusza Pierzchali” – poinformowano w oświadczeniu.
Dodano również, że w chwili aresztowania w plecaku Brandi Stewart-Sperry znajdowały się różne skradzione przedmioty, w tym dokumenty pojazdu oraz kluczyki należące do innych osób.
W kolejnym uzgodnionym oświadczeniu, które również odczytano w sądzie w środę, przedstawiono szczegóły dotyczące zdjęć, nagrań wideo i wiadomości tekstowych znalezionych w telefonie Randalla McKenziego. Wśród materiałów znalazł się m.in. film z 14 grudnia, na którym mężczyzna prowadzi samochód, trzymając broń.
„Jednoznacznie stwierdzono, że osobą widoczną na nagraniu jest Randall McKenzie” – zaznaczono w dokumencie.
Sąd przesłuchał już wielu świadków, w tym osoby, które zauważyły samochód w rowie i zatrzymały się przy drodze, a także funkcjonariuszy zaangażowanych w śledztwo.
Wcześniej w tym tygodniu zeznania złożył starszy brat oskarżonego, Richard McKenzie. Powiedział on, że po południu w dniu domniemanego zabójstwa zastał Randalla i Brandi w przyczepie znajdującej się na jego posesji. Z relacji wynika, że po informacji od sąsiada o obecności policji w okolicy, Richard kazał bratu odejść. Później dowiedział się z mediów społecznościowych, że w pobliżu doszło do poważnego incydentu.
Z kolei bratowa Randalla McKenziego, Katelyn Garlow, zeznała w poniedziałek, że również widziała parę w przyczepie tego dnia. Jak opisała, Brandi była blada, zapłakana i sprawiała wrażenie spanikowanej.
Prokuratura zapowiedziała, że zamierza udowodnić, iż to Randall McKenzie oddał śmiertelne strzały, a Stewart-Sperry świadomie mu pomagała.
Proces toczy się w miejscowości Cayuga w Ontario, niedaleko Hagersville. Przewiduje się, że potrwa około sześciu tygodni. Zeznania świadków mają być kontynuowane w czwartek.
Na podst. CityNews
Komentarze (4)