Nowe oskarżenia wobec Tomasza Grodzkiego. Syn pacjentki: „Zażądał łapówki przed operacją”
Nowe oskarżenia wobec Tomasza Grodzkiego. Syn pacjentki: „Zażądał łapówki przed operacją”
Tomasz Grodzki
Do redakcji Telewizji Republika zgłosił się mężczyzna, który twierdzi, że jego matka – pacjentka szczecińskiego szpitala – zmarła po tym, jak Tomasz Grodzki miał zażądać od niej łapówki w zamian za przeprowadzenie operacji. Kobieta pieniędzy nie zapłaciła i wkrótce potem zmarła.
W lipcu 2025 roku Prokuratura Regionalna w Szczecinie umorzyła postępowanie dotyczące domniemanej korupcji w szczecińskim szpitalu, którym kierował obecny senator Platformy Obywatelskiej i były marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Śledczy uznali, że „czyn nie zawiera znamion przestępstwa” i odstąpili od dalszych działań.
Według Telewizji Republika nowe zeznania mogą jednak rzucać inne światło na sprawę. „Do naszej redakcji zgłosił się syn pacjentki, którą miał operować Tomasz Grodzki. Miał on zażądać przed operacją korzyści majątkowej. Tej łapówki nie zapłacono. Kobieta wkrótce zmarła” – poinformowała stacja.
Dziennikarz Michał Jelonek przypomniał, że to tylko jeden z wątków dotyczących działalności Grodzkiego i jego Fundacji Pomocy Transplantologii, która – jak twierdzą śledczy – miała wyłudzić ponad 2,3 mln zł w latach 2008–2019.
Skandal w szczecińskim szpitalu
W styczniu 2024 roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 30 osobom oskarżonym o udział w korupcyjnym procederze w Specjalistycznym Szpitalu im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie-Zdunowie. Pacjenci, którzy chcieli ominąć długą kolejkę na zabieg bariatryczny, mieli płacić nawet 10 tys. zł.
Zgodnie z ustaleniami prokuratury pieniądze trafiały na konto fundacji założonej przez Grodzkiego, a następnie były przekazywane lekarzom. Osoby, które dokonywały wpłat, operowano w ciągu kilku miesięcy, natomiast pozostali pacjenci czekali na zabieg średnio dwa lata.
Śledczy twierdzili, że to właśnie Tomasz Grodzki był „inicjatorem i pomysłodawcą” całego procederu.
Po zmianie władzy w 2024 roku prokuratura wycofała jednak wniosek o uchylenie immunitetu senatorowi Platformy Obywatelskiej.