❌
Improvements
Thank you for your feedback!
Error! Please contact site administrator!
Send
Sending...
×
  • Toronto (GTA)
  • Hamilton (ON)
Słuchaj Radia 7
Słuchaj Radia 7
Imprezy
Imprezy
Firmy
Firmy
Ogłoszenia
Ogłoszenia
  • Słuchaj Radia 7
    Słuchaj Radia 7
  • Imprezy
    Imprezy
  • Firmy
    Firmy
  • Ogłoszenia
    Ogłoszenia
  • Polacy w Ontario
  • January 25, 2019 , 04:00pm

Były reprezentant Polski ma szansę wstać z wózka

Były reprezentant Polski ma szansę wstać z wózka

zz dobrowolskiLekarz powiedział żonie: proszę pożegnać się z mężem, umiera. Były polski piłkarz mieszkający w Kanadzie, Janusz Dobrowolski miał w Calgary wypadek i jest sparaliżowany. Szuka wsparcia, ma szansę chodzić.

Pani Dorota miała sen. Janusz Dobrowolski spada z drabiny. Raz już to zrobił, skończyło się na uszkodzeniu barku i prawej ręki. Dlatego pomysł córki nie spodobał się żonie byłego piłkarza. Córka poprosiła, żeby ojciec umył jej okna w budynku nad wjazdem do garażu, dziesięć metrów nad ziemią.

– Daj mu spokój, wysoko jest – ostrzegała pani Dorota. Mężowi powiedziała o śnie, o złych przeczuciach. – Przestań, sportowiec jestem – odpowiadał Dobrowolski ze śmiechem. No bo jak to, był przecież w formie. 15 lat w poważnej piłce, później jeszcze wieloletnia gra w zespole z Calgary. Na karku 53 lata, ale nadal mentalność zwycięzcy: co to dla niego umyć cztery okna – myślał.

Z wykształcenia jest elektrykiem, ale całe życie grał w piłkę. W najwyższej lidze w Śląsku Wrocław i Stali Mielec. Rozegrał ponad 50 meczów w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Z kadrą do lat 20 zajął czwarte miejsce na mistrzostwach Europy w 1982 roku i trzecie miejsce na mistrzostwach świata dwanaście miesięcy później.

Dobrowolski był jednym z większych talentów tamtego pokolenia. Występował w jednej drużynie z Józefem Wandzikiem, Markiem Leśniakiem czy Wiesławem Wragą. – “Jasiu” robił nam wtedy wyniki, świetnie grał – wspomina ten ostatni.

Po karierze wyemigrował z rodziną do Kanady. To był rok 1991. Były piłkarz zajmował się budowlanką: remontował domy i wnętrza mieszkań. W Calgary grał i trenował w drużynie White Eagles, złożonej z Polaków. Rywalizowali w lidze “miastowej”, latem na dużym boisku, zimą w hali.

W piątek, wiele lat później, grał w meczu, w poniedziałek był już sparaliżowany.

Minęło kilka godzin od rozmowy piłkarza z żoną i córką. Pan Janusz się uparł i zabrał się za mycie okien. Żona pojechała do miasta, za kilka godzin wracała po męża. W drodze panią Dorotę wyprzedziła karetka na sygnale. Za kilka minut ten sam pojazd stał pod domem córki. Janusz był już w środku.

Lekarze wyliczyli, że w momencie upadku z drabiny Dobrowolski uderzył głową o betonowy podjazd osiem razy. Dobrze, że rozciął głowę. Inaczej krew, która zalała mózg w 25 procentach, pod ciśnieniem rozsadziłaby wnętrzności. W karetce jadącej do szpitala był cztery razy reanimowany. W klinice Dorota usłyszała, że operacji nie będzie, a mężowi zostały trzy godziny życia. Miała się z nim pożegnać.

zz dobrowolski2

– Był w dramatycznym stanie, umierał. Lekarze zrobili mu dziurę z przodu głowy. Musieli oczyścić mózg z krwi, żeby w ogóle móc przystąpić do operacji kręgosłupa. Moment kryzysowy minął i udało się zacząć zabieg. Ale po czterech godzinach operacji pleców znowu pojawił się krwotok. Lekarze myśleli, że to już koniec, krwawienie jednak ustało – opowiada żona.

Operacja trwała osiem godzin. Po niej przez trzy tygodnie Dobrowolski był w śpiączce. Na głowie był tak opuchnięty, że nie było widać mu uszu. Do dziś nie słyszy na prawe. Długo widział też podwójnie. Diagnoza specjalistów nie nastawiała pozytywnie: “Będzie żył, ale jak roślina, już nigdy nie będzie mówił”. To był cud, gdy kilka dni po wybudzeniu ze śpiączki krzyknął “Dorota”.

Okazało się, że jednak może się porozumiewać. Musiał uczyć się mówić od nowa, ale nie po polsku, nie chciał. – Śpiewał po hiszpańsku, recytował po rosyjsku wiersze z dzieciństwa. Komunikowaliśmy się po angielsku. Dopiero po trzech tygodniach się przełamał i zaczął mówić w naszym języku. Po miesiącu rozmawialiśmy już płynnie – opowiada Dorota Dobrowolska.

Nie poznawał najbliższych: żony i dwóch córek. – Córka chciała przyprowadzić dzieci do szpitala. Janusz pytał: to ty masz dzieci? – wspomina żona sportowca. Po miesiącu pamięć wróciła, po pięciu opuścił szpital. Były zawodnik znał przed wypadkiem kilka języków, to też działało na jego korzyść, dzięki temu szybciej ją odzyskał. Pomagał też fakt, że był piłkarzem. W mózgu osoby często spotykającej się ze wstrząsami (w tym przypadku odbijaniem piłki głową), szybciej regenerują się mięśnie.

Screen Shot 2019-01-25 at 10.07.52

Po dwóch latach od wypadku (do tragedii doszło w lipcu 2016 r.) Janusz Dobrowolski ma czucie w nogach. Efekty przynosiły codzienne, kilkugodzinne ćwiczenia rehabilitacyjne. W domu i specjalnej siłowni. Były piłkarz zakłada na nogi protezy stymulujące mięśnie, wytężając biodra i mięśnie brzucha powoli stawia kroki trzymając się barierek. O własnych siłach nie jest w stanie chodzić, robi to podłączony do aparatury, na lokomacie, czyli urządzeniu przeznaczonym do treningu chodu. Czuje, jak żona masuje mu stopy, naciska na nerwy. Wyczuwa też kiedy jest gorąco, a kiedy zimno.

– Oglądam stare zdjęcia z reprezentacji, brązowy medal, patrzę na swoje nogi i walczę. Do nikogo nie mam pretensji. Nie pamiętam, jak to się stało. Chciałbym jeszcze o własnych siłach pójść na mecz kolegów – opowiada.

Jest nadzieja, Dobrowolski może wstać z wózka. Takimi przypadkami zajmuje się klinika Unique Access Medical w Bangkoku. Dokonuje się tam innowacyjnych zabiegów wszczepiania komórek macierzystych w zniszczone miejsca. Taka metoda pomogła wcześniej między innymi Michałowi Globiszowi. Trener stracił wzrok, a po operacji w Chinach go odzyskał. Na pana Janusza czeka miejsce w szpitalu w Tajlandii, w październiku został zakwalifikowany na operację. Ale potrzebne są pieniądze: 55 tysięcy dolarów na dwunastodniowy pobyt w tamtejszej klinice. Rodzina Dobrowolskich uruchomiła zrzutkę, na razie uzbierała nieco ponad 7 tys. dolarów. Operacja gwarantuje korzyści.

– Wierzę, że zabieg przyniesie zamierzony efekt. Że mężowi wrócą prawidłowe czynności fizjologiczne i będzie mógł się samodzielnie załatwić – mówi Dorota. – Przy założeniu najbardziej optymistycznym stanie na nogi. Będzie mógł chodzić z “balkonikiem” , a kto wie, może i bez. Nawet mamy już taki balkonik w domu, czeka na męża – opowiada żona sportowca.

W lutym ubiegłego roku Janusz napisał list do Polskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o wsparcie finansowe. Lidia Borska z Rady Funduszu Pomocy Koleżeńskiej odpowiedziała, że PZPN przyznał Dobrowolskiemu zapomogę w wysokości 5 tysięcy złotych brutto. Po opodatkowaniu i innych wydatkach, były sportowiec otrzymałby na rękę niecałe 4 tysiące zł.

– Z odebraniem tej kwoty wiązałoby się mnóstwo dodatkowej papierologii, chodzenia po urzędach w Calgary, a ja muszę być przy mężu, pomagać mu w ćwiczeniach, wozić na rehabilitację, robić masaże, dlatego zrezygnowaliśmy z zapomogi – mówi Dorota.

Screen Shot 2019-01-25 at 10.04.18

Wraga apeluje do władz związku o pomoc.

– Niech się w PZPN obudzą! Panie Boniek, trzeba człowiekowi pomóc! Nie wszystkim udało się zarobić, a jak trzeba było, to dla Polski graliśmy za 3 dolary dziennie! Na mistrzostwach świata w 83 r. taką mieliśmy dniówkę. W ciągu całego turnieju zarobiliśmy na głowę 105 dolarów. Dobrze pamiętam, że wtedy mówiono w związku, że z takim składem wstyd gdziekolwiek jechać. A zdobyliśmy medal. Później żadna inna drużyna tego nie powtórzyła. Myślę, że Januszowi należy się pomoc. Choćby za ten sukces – komentuje Wraga.

Przypomina, że w maju odbędą się w Polsce mistrzostwa świata do lat 20.

– To idealny pretekst, by pomóc Januszowi. Można przecież nas zaprosić, na otwarcie turnieju. Nas, medalistów, żebyśmy byli dla młodych chłopaków inspiracją. A przy okazji można zorganizować zbiórkę. Panie Boniek, to zadanie dla pana – proponuje były gracz Widzewa.

Dobrowolski walczy o coś więcej niż wstanie z wózka. – Chcę pokazać, że się nie poddałem. Nawet mimo tragedii. I znowu pojechać na ryby. Wierzę, że mi się uda –

kończy.

Jeżeli chcesz pomóc byłemu piłkarzowi reprezentacji Polski, link do zbiórki na jego operację znajduje się – TUTAJ.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Najczęściej czytane
  • Muszą sprzedać swój dom w Toronto - obniżyli jego cenę o 7 milionów
  • Kanada przeznaczy dodatkowe 235 mln dolarów na pomoc dla Ukrainy
  • W rękach nastolatka eksplodował telefon. Osiem osób w szpitalu
  • Zbrojne włamanie w Etobicoke. Dwóch zatrzymanych, jeden zbiegł
  • Od 2026 roku obowiązkowe alarmy tlenku węgla w budynkach mieszkalnych
  • Szop włamał się do sklepu monopolowego i upił na umór
  • Afera w miejskich kontraktach: audyt ujawnia rażące nieprawidłowości
  • W 2026 roku ceny żywności znów pójdą w górę. Czteroosobowa rodzina zapłaci prawie 1000$ więcej
  • Kierowca tow-trucka zginął na autostradzie 401, gdy pomagał unieruchomionemu pojazdowi
  • Toronto (GTA)
  • Hamilton (ON)

Bejsment.com – wiadomości dla Polaków w Kanadzie

  • Historia Kanady
  • Kanada
  • Lokalnie
  • Polacy w Ontario
  • Rynek
  • Historia Kanady
  • Kanada
  • Lokalnie
  • Polacy w Ontario
  • Rynek
  • Historia Kanady
  • Kanada
  • Lokalnie
  • Polacy w Ontario
  • Rynek
  • Historia Kanady
  • Kanada
  • Lokalnie
  • Polacy w Ontario
  • Rynek
  • About
  • Advertise
  • Terms
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • About
  • Advertise
  • Terms
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • About
  • Advertise
  • Terms
  • Reklama
  • Simple Promotion
  • About
  • Advertise
  • Terms
  • Reklama
  • Simple Promotion
Bejsment.com is a news website of Polish newspaper Wiadomości published in Toronto, Mississauga and area in Ontario - Canada.
polishnewspaper.ca is a website for advertisers of Wiadomości - Polish newspaper published in Toronto, Mississauga and area in Ontario - Canada.
Bejsment.com - portal dla Polaków w Kanadzie.
polishnewspaper.ca - to strona internetowa "Wiadomości" - gazeta w języku polskim wydawana Kanadzie w Toronto, Mississauga i okolicach.
Powered by Software4publishers.com
Please write the reason why you are reporting this page:
Send
Sending...
Please register on Clascal system to message this user
Reset password Return registration form
Back to Login form
Polub Bejsment na Facebooku