B’nai B’rith Canada doniosła na ojca Rydzyka
B’nai B’rith Canada doniosła na ojca Rydzyka
Żydowska organizacja B’nai B’rith doniosła na ojca Tadeusza Rydzyka do kanadyjskich kardynałów. Teraz sprawdzą oni, czy polski kapłan rzeczywiście dopuścił się “mowy nienawiści”. Choć sprawa brzmi absurdalnie, donos może zakończyć wyjazdy toruńskiego zakonnika do Kanady, gdzie zbierał on darowizny na swoje inicjatywy.
Kanadyjski kościół zainteresował się wypowiedziami ojca Rydzyka po rozmowie z przedstawicielami żydowskiej organizacji B’nai B’rith. Według nich, toruński duchowny miał używać mowy nienawiści w swoich wypowiedziach o środowiskach LGBT. Żydzi wskazali też na polityczne zaangażowanie o. Rydzyka w Polsce.
Polski duchowny krytykował m. in. uczelnie wyższe i szkoły, w których odbywały się zajęcia z tematyki gender. Głośno protestował przeciwko działaniom środowisk LGBT i zwracał uwagę, że zagraża to polskiej tradycji i kulturze.
Podczas spotkania z arcybiskupem Richardem Smithem działacz B’nai B’rith Abraham Silverman przekonywał, że kościół powinien zakazać o. Rydzykowi udzielania kazań w Kanadzie. Członek żydowskiej organizacji stwierdził, że wypowiedzi polskiego duchownego miał charakter ksenofobiczny i “nie odzwierciedlały wartości wyznawanych ani przez Kościół, ani przez B’nai B’rith, a ni przez kanadyjskie społeczeństwo”. Smith miał zgodzić się z zarzutami Silvermana i zapewnić, że uważnie przyjrzy się sprawie – informuje Onet.
Jak ponadto wskazuje rozmówca Onetu – były kanadyjski polityk polskiego pochodzenia Thomas Lukaszuk – członkowie B’nai B’rith dowiedzieli się o ojcu Rydzyku z mediów.
– Słyszeli o jego kontrowersyjnych wypowiedziach. Dlatego chcieli spotkać się z przedstawicielem Kościoła Katolickiego – mówi Lukaszuk. Według niego, kanadyjski arcybiskup ma zamiar kontaktować się z polskimi duchownymi ws. ojca Rydzyka. Sprawa trafiła już na biurko tamtejszego kardynała Thomasa Collinsa. Ten obiecał, że porozmawia o niej z polskimi księżmi.
– Podejrzewam, że skończy się tym, że ojciec Rydzyk już nie będzie zapraszany do polskich parafii w Kanadzie – donosi Thomas Lukaszuk.
Thomas Lukaszuk wysłał wcześniej do ministerstwa praw zagranicznych Kanady cytaty z wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka i wybranych gości jego stacji. Jeśli resort zgodzi się z jego opinią, duchowny może mieć problem z wjazdem na teren Kanady.
Thomas Lukaszuk pochodzi z Gdyni, w Kanadzie mieszka od dziecka. Wiele lat związany był z polityką, od jakiegoś czasu zajmuje się już tylko doradztwem biznesowym. Lukaszuk słynie z niechęci do toruńskiego duchownego. Podczas ostatniej wizyty o. Tadeusza Rydzyka w Kanadzie publicznie go krytykował, apelując do biskupa Calgary, że nie powinien gościć redemptorysty.
Lukaszuk dąży do tego, aby projekty o. Rydzyka nie były współfinansowane przez kanadyjską Polonię. Chciałby również, żeby o. Rydzyk stracił prawo wjazdu na teren Kanady.