W Europie rośnie liczba ataków na chrześcijan
W Europie rośnie liczba ataków na chrześcijan

W Europie narasta liczba aktów agresji wobec chrześcijan – wynika z raportu Europejskiego Ośrodka Praw i Sprawiedliwości. W 2024 roku odnotowano 2211 takich zdarzeń, w tym 274 przypadki przemocy fizycznej. Obejmują one m.in. wandalizm, podpalenia, profanacje miejsc kultu, kradzieże oraz napaści na osoby wierzące.
Z danych cytowanych przez francuski tygodnik „Famille Chrétienne” wynika, że najczęściej dochodziło do wandalizmu (50 proc. przypadków), podpaleń (15 proc.), profanacji (13 proc.) i napaści fizycznych (7,5 proc.). Odnotowano także przypadki zabójstw i ich usiłowania. Raport przypomina m.in. o podpaleniu kościoła Notre-Dame-des-Champs w Paryżu, profanacji świątyni w Châtellerault oraz kradzieży krzyży z cmentarza w Belgii.
Najwięcej aktów agresji wobec chrześcijan odnotowano we Francji (770 przypadków), następnie w Wielkiej Brytanii (502), Niemczech (337), Hiszpanii (91), Włoszech (86) oraz w Polsce (78). Autorzy raportu zwracają uwagę na niedoszacowanie skali zjawiska i brak adekwatnych reakcji instytucji publicznych.
Dokument wskazuje trzy główne grupy sprawców: radykalnych islamistów inspirowanych propagandą dżihadystyczną, agresywne środowiska laicystyczne dążące do eliminacji chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej oraz lewicowych ekstremistów postrzegających chrześcijaństwo jako symbol konserwatyzmu.
Apel papieża Leona XIV

Do sytuacji odniósł się także Leon XIV, który 26 grudnia wezwał do modlitwy za prześladowanych chrześcijan.
Papież zaznaczył, iż obchodzone bezpośrednio po Bożym Narodzeniu święto pierwszego męczennika, św. Szczepana podkreśla jego narodziny dla nieba. Zwrócił uwagę, iż wszystko co Szczepan czyni i mówi odzwierciedla boską miłość objawioną w Jezusie. Dlatego też narodziny Syna Bożego między nami wzywają nas do życia dzieci Bożych. Podkreślił, że pomimo sytuacji odrzucenia, żadna siła nie jest w stanie pokonać dzieła Boga.
– Wszędzie na świecie są ci, którzy wybierają sprawiedliwość, nawet jeśli to kosztuje, którzy przedkładają pokój nad własne lęki, którzy służą ubogim zamiast sobie samym. Wtedy kiełkuje nadzieja i mimo wszystko świętowanie ma sens – stwierdził Leon XIV.
Ojciec Święty przyznał, że osoby wierzące w pokój i obierające bezbronną drogę Jezusa i męczenników są często wyśmiewane, wykluczane z publicznej debaty i nierzadko oskarżane o sprzyjanie przeciwnikom i wrogom.
– Chrześcijanin nie ma wrogów, ma braci i siostry, nawet jeśli się nie rozumieją – powiedział papież, podkreślając, że przemoc i nienawiść nie są w stanie pokonać dzieła Boga.




Komentarze (0)