Polski dyrygent z Kanady dożywotnim bywalcem Londynu
Polski dyrygent z Kanady dożywotnim bywalcem Londynu
Znany dyrygent z Kanady Grzegorz Nowak od 1 stycznia 2015 pełni funkcję dożywotniego dyrygenta gościnnego (Permanent Associate Conductor) jednej z najważniejszych brytyjskich orkiestr – Royal Philharmonic Orchestra.
To pierwsza taka nominacja w prawie 70-letniej historii tego zespołu. Lista dyrygentów, którzy pracowali z Królewskimi Filharmonikami obfituje w wiele znakomitych nazwisk, począwszy od założyciela orkiestry Sir Thomasa Beechama aż po jej obecnego szefa Charlesa Dutoita.
Międzynarodowa kariera Grzegorza Nowaka (rocznik 1951) rozpoczęła się w początkach lat 80. po jego bezapelacyjnym zwycięstwie na prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim im. Ernesta Ansermeta w Genewie. Ten sukces zaowocował koncertowymi zaproszeniami od wielu renomowanych orkiestr, a Polak wraz z rodziną zdecydował się wówczas zamieszkać w USA, choć jednocześnie kierował orkiestrą w Biel w Szwajcarii.
Bardzo ważnym etapem w artystycznym życiu Grzegorza Nowaka było dziesięcioletnie (1995-2005) prowadzenie Edmonton Symphony Orchestra, z której uczynił czołowy zespół symfoniczny Kanady. Warto dodać, że stając do konkursu na dyrektorskie stanowisko w Edmonton Polak pokonał w rywalizacji ponad dwustu kandydatów, a członkowie orkiestry wybrali go niemal jednogłośnie. Posiada tytuł honorowego profesora Uniwersytetu Alberty. Prowadził także orkiestry symfoniczne Montrealu i Vancouver. Jego nagranie z Edmontońską Orkiestrą Symfoniczną z wiolonczelistką Amandą Forsyth dla CBS zdobyła Nagrodę Juno.
Z Londyńczykami związany jest od 2008 roku, razem z królewską orkiestrą nagrał wiele docenionych przez krytykę płyt, między innymi koncerty fortepianowe Beethovena, symfonie Czajkowskiego, Schumanna, Szostakowicza, Brahmsa czy „Obrazki z wystawy” Musorgskiego.
Znacznie mniej szczęścia miał natomiast w kraju. Jeszcze przed wyjazdem był kierownikiem muzycznym teatru w Słupsku, w 1997 roku został dyrektorem muzycznym Opery Narodowej, ale pozostał na tym stanowisku nieco ponad jeden sezon. Przyjeżdżał wówczas również na koncerty gościnne, głównie z Sinfonią Varsovia.
W poprzedniej dekadzie został szefem Filharmonii w rodzinnym Poznaniu, gdzie jako chłopiec śpiewał w Poznańskich Słowikach Stefana Stuligrosza, a potem studiował w tamtejszej Akademii. Dyrektorem w Poznaniu był tylko półtora roku, odszedł w burzliwej atmosferze rozliczeń finansowych. Jego przeciwnicy zarzucali mu, że w tym okresie zarobił ponad półtora miliona złotych.
Po tym incydencie skoncentrował się na pracy w świecie. „Grzegorz Nowak, główny dyrygent-associé Londyńskich Filharmoników, który od dawna prowadzi błyskotliwą karierę międzynarodową, zaprezentował się tak przekonująco, że natychmiast nas zdobył – pisał ceniony bardzo i w Polsce francuski muzykolog Didier van Moere w recenzji koncertu z paryskiej Salle Pleyel – Zdecydowanie podoba się to jego kameralne podejście do muzyki, jednakże zarazem hojne, prężne i konstruktywne…
Występuje z wieloma orkiestrami, jego dyskografia liczy już kilkadziesiąt tytułów, w której są również płyty z utworami Szymanowskiego, Lutosławskiego czy Pendereckiego. Nie zmienia to jednak faktu, że polska publiczność powoli zaczyna zapominać, kim jest Grzegorz Nowak…