Co robić gdy bolą stopy?
Co robić gdy bolą stopy?
Paweł Lorenc jest dyplomowanym specjalistą od stóp, co w języku angielskim określa się tytułem pedorthist.
Rozpoznaje schorzenia i deformacje stóp i przywraca sprawność ruchową od kolan w dół. Odwiedzają go pacjenci ograniczeni ruchowo, dotknięci chorobami i deformacjami kości, palców i stawów, a także skutkami przemiany materii, jak cukrzyca czy reumatyzm. A właściwie każdy, kto ma jakiekolwiek dolegliwości związane ze stopami.
Pan Paweł jest również terapeutą-masażystą (RMT) oraz posiada doktorat z osteopatii, co łącznie sprawia, że jest wyjątkowej klasy specjalistą.
Pan Pawel zdobył pełne wykształcenie w swoim zawodzie w Kanadzie, tu założył rodzinę – jest ojcem trojga dzieci. Od 1995 prowadzi gabinet przy 1107 Lorne Park w zachodniej Mississaudze, gdzie swoją ekspertyzą i doświadczeniem pomaga wielu pacjetom.
W czasie wolnym Pan Paweł startuje jako triatlonista w barwach klubu Fighting Koala. Ale rozmawiać z nim będziemy o problemach związanych ze stopami.
Z Pawłem Lorencem rozmawiał Tomasz Piwowarek
– Jacy pacjenci odwiedzają Pana najcześciej? Z jakimi problemami?
– Z największymi problemami zjawiają się ludzie wieku 35-65 lat czyli w wieku produkcyjnym. Zwykle przychodzą do mnie z zapaleniem podbicia stopy czyli z problemem mechaniki stopy. Zdarza się to zarówno przy podpiciu wysokim jak i niskim czyli przy płaskostopiu.
– I to się przejawia bólem?
– Tak, zazwyczaj rano. Pierwszy stawiany krok jest wówczas bardzo bolesny. Dzieje się tak dlatego, że podczas odpoczynku i snu tkanki się skurczają i gubią swoją elastyczność. Pacjenci muszą to rozchodzić przez parę minut zanim poczują się lepiej.
– No tak, w nocy nie da się nosić wkładek ortopedycznych.
– Ale można zakładać specjalną skarpetę, która utrzymuje stopę w pozycji zgiętej – nazywamy to po angielsku Dorsiflexion – i chodzi w tym przypadku o zagięcie palców w stronę kolan aby naciągnąć tkankę łączącą stopy.
– Takie bolesne zapalenie podbicia ma jakieś przyczyny. Skąd się to bierze?
– Wszystko zależy ile jest czynników wpływu. A więc może to spotkać osobę ociężałą, która w krótkim czasie przybrała na wadze. Może spotkać osoby, które nie stosują rozgrzewki, a forsują nadmiernie swe nogi, np. podczas intensywnego biegania czy innych sportów. Ale ogromną i chyba najliczniejszą grupę pacjentów stanowią osoby pracujące przez większość dnia na stojąco. Jest to praca na stojąco na twardych, nie elastycznych podłogach, na przykład przy liniach produkcyjnych.
– Ja pracuję większość dnia na siedząco. Nic mi nie grozi?
– Znacznie mniej w przypadku stóp ale wiele w przypadku kręgosłupa. Ponadto szalenie ważnym czynnikiem wpływającym na bóle stopy jest typ stopy.
– Platfus?
– Platfus czyli płaskostopie. To numer jeden jeśli chodzi o przyczyny!
– Czy to jest duże zjawisko tu w Kanadzie?
– Potężne. Jest to wada wrodzona genetycznie, z nią się ludzie rodzą.
– Najlepszym środkiem na pokonanie bólów stopy jest często odpowiednia wkładka ortopedyczna. Kto decyduje o jej kształcie, rozmiarze, itd.?
– Każdy certyfikowany pedorthist musi mieć techniczną wiedzę o projektowaniu wkładek ortopedycznych. Nie musi ich samodzielnie wykonywać ale musi umieć sporządzić dokładną receptę na ich wykonanie w laboratorium. Precyzja jest niezbędna, bo od niej zależy stan zdrowa pacjenta.
– Czy również w tej dziedznie technologia zmienia się z dnia na dzień?
– Tak uczestniczę w różnych szkoleniach i seminariach, aby być na bieżąco. Mam również przywilej być jednym z egzaminatorów w Humber College, gdzie egzaminujemy przyszłych specjalistów od stóp.
– Czy zawsze wizyta u takiego specjalisty jak Pan musi kończyć się przypisaniem odpowiedniej wkładki do obuwia?
– Nie, często nawet ją odradzam. Zalecam wtedy aby najpierw naprawić problem mięśniowo-szkieletowy. Mogą to być artretyczne zmiany w stawie skokowym albo kolanowym, może być metatarsalgia.
– Czego może spodziewać się pacjent, który zjawi się tutaj podczas pierwszej wizyty i ma problem z bolącymi stopami?
– Pierwsza wizyta potrwa około pół godziny i w tym czasie poznaję dokładnie historię choroby, a następnie dokonuję oceny zarówno chodu, jak i kształtu jego stóp, przeprowadzam tzw. gait scan (komputerowa analiza nacisku siedmiu komponentów stóp na podłoże). No i wreszcie badam kształt butów. Prosimy pacjenta o przyniesienie tych najczęściej używanych, ponieważ mają swoją własną anatomię i są świetnym świadkiem w tym całym dochodzeniu.
– To pewnie ma Pan takie skrzywienia zawodowe, że nawet prywatnie przygląda się Pan stopom obcych ludzi. Łapie się Pan na tym?
– (Śmiech) Żona Marta dopowiada: – O tak, mąż w metrze obserwuje buty, a na plaży bose stopy i od razu mówi, komu co dolega…
– Czy Pan może dopomóc w jakiś sposób osobie cierpiącej na podagrę?
– Podagra czyli „gout” to przewlekła choroba arytretyczna i wiąże się z zapaleniem i bolesną opuchlizną dużego palca i wynika z zaburzeń metabolizmu kwasu moczowego we krwi. I ma wielki związek ze sposobem odżywiania: w diecie znajduje się na przykład za dużo białka i czerwonego wina. Leczenie polega przede wszystkim na zmianie diety. Ale kiedy już przychodzą ostre, bolesne ataki, wówczas możemy ulżyć takiemu pacjentowi zakładając mu specjalny but, którego konstrukcja podeszwy nie pozwoli na bezpośredni kontakt palców z podłożem w chwili gdy podnosi się pięta. Nie ma nacisku, więc nie ma bólu, można chodzić. Ponadto możemy jeszcze wykonać masaż, który spowoduje drenaż toksyny, odprowadzając ją do węzłów chłonnych.
– Czy są takie sytuacje, że ktoś powinien odwiedzać specjalistę od stóp mimo iż wydaje mu się, że nic mu nie dolega?
– To z pewnością dotyczy osób z takimi chorobami jak artretyzm czy cukrzyca. Cukrzyk musi dbać o stopy ze względu na zaburzenia nerwowo-naczyniowe i krwionośne. Przy zaawansowanej cukrzycy do kończyn dopływa dużo mniej krwi, zmniejsza się czucie. Mogą powstać wrzody, więc następnie może wdać się gangrena, a to już grozi amputacją. Taki pacjent musi wiedzieć jak temu zapobiec, a przede wszystkim jak zmniejszyć jakikolwiek ucisk. To dla niego wiedza podstawowa! Starsze osoby, które mają już problem ze schylaniem się, muszą sprawdzać stopy przy pomocy lusterka i dokładnie sprawdzać czy w butach nie ma np. kamyka.
– A dzieci? Kiedy dzieci powinny znaleźć się u takiego specjalisty jak Pan, żeby wykryć jak najwcześniej jakieś wady?
– Stopa dziecka kształtuje się pomiędzym 5 a 7 rokiem życia czyli wcześniejsza wizyta nie jest konieczna. Stopa rośnie bardzo intensywnie. Kiedy widzimy jakieś nieregularności w budowie lub w chodzie to wychwycimy je bardzo szybko. Oprócz tego możemy zalecić konkretne, proste ćwiczenia na wzmocnienie stóp i nóg. Możemy zredukować wadę polegającą na składaniu stóp do środka przy chodzeniu. No i zacząć korektę ewentualnego płaskostopia. Rodzice też dostaną konkretne porady w sprawie obuwia, jakie dzieci powinny nosić. Generalnie dla dzieci najbardzej polecane jest obuwie sportowe, adidasy (running shoes), a wystrzegać się należy chodzenia w butach do jazdy na deskorolce.
– Jak trafić do Pana? Czy konieczne jest jakieś skierowanie czy można prosto z ulicy?
– Można prosto z ulicy ale jeżeli pacjent ma benefity medyczne i bedzie chciał np. dostać wkładki ortopedyczne to aby otrzzymać refundację kosztów z firmy ubezpieczeniowej, powinien otrzymać skierowanie od swojego lekarza. Ale jako dyplomowany osteopata mam przywilej przyjmować pacjentów bezpośrednio, bez pośrednictwa lekarza.
– Ale w ostatnich latach wachlarz osób zajmujących się stopami, a zwłaszcza wkładkami ortopedycznymi jest bardzo szeroki. Zajmują się nimi zarówno chiropaktorzy, jaki i fizjoterapeuci, masażyści…
– To się już zmieniło odkąd kompanie ubezpieczniowe zostały wręcz zalane wnioskami o refundację kosztów na wkładki wykonywane na miarę. Ponadto, ze względu na liczne nadużycia, zaostrzyły one swoje procedury, obniżyły kwoty i na dodatek zażądały, aby wkładki wykonywali specjaliści rzeczywiście przygotowani do tego.
Warto więc może podkreślić, że wiele osób otrzymuje z firm ubezpieczeniowych odmowę pokrycia ich wydatków, ponieważ zwrócili się do nieodpowiednich osób, których te firmy nie respektują, bo nie mają ich w swoich poważnie zredukowanych rejestrach.
– Jak rozumiem, Pan znajduje się w tych rejestrach?
– Tak. Faktycznie znajdują się tam cztery grupy „specjalistów od stóp”: podiatrist, chiropodist, pedorthist i orthotist. I większość firm ubezpieczeniowych akceptuje wyłącznie ich rachunki.
– Czy tylko z bólami stopy przyjmuje Pan pacjentów?
– Nie, nie tylko. Często bóle są zlokalizowane gdzie indziej, nawet w kolanach, w biodrach i w kręgosłupie, ale przyczyna nadal leży w stopach. Stopy są fundamentem naszego ciała i podczas chodzenia jako pierwsze odbierają cały stres. Te siły, które powstają podczas uderzania piętą w powierzchnię powinny być odpowiednio absorbowane. Gdy jednak tak się nie dzieje, stopy mogą wytworzyć bół w innych częściach ciała. Aby to odkryć, konieczne są dokładne oględziny i precyzyjny wywiad z pacjentem. Bardzo wiele informacji daje obserwacja samej stopy, analiza chodu, postawy, symetryczności funkcji, jak również obserwacja zużytego obuwia.
Paweł Lorenc od 20 lat zaprasza do swojej
Osteopathy, Masage Therapy and Orthitic Clinic
1107 Lorne Park Rd. Unit 19
Mississauga
Tel. 905-891-6061