Stan Tymiński powróci do polskiej polityki?
Stan Tymiński powróci do polskiej polityki?
Właściciel legendarnej “czarnej teczki”, założyciel Partii X i rywal Lecha Wałęsy z wyborów prezydenckich w 1990 roku, mieszkaniec Kanady – Stan Tymiński chce wrócić do polskiej polityki.
W ekskluzywnej rozmowie z “Super Expressem“ zdradził, że dostał propozycję startu do Sejmu. Na razie jednak znalazł trzecią żonę i jeździ traktorem po farmie – informuje “Super Express“.
Stan Tymiński mieszka od lat w Kanadzie w okolicach Acton w Ontario, ale bacznie śledzi to co dzieje w polskiej polityce. Niewykluczone, że jesienią znowu pojawi się w Polsce.
– Mam propozycję startu w wyborach parlamentarnych – mówi Tymiński. Nie zdradza jednak od jakiej partii.
Prywatnie Stan Tymiński też ma się dobrze. Wygląda zdrowo i rześko.
– Prowadzę firmę, pracuję na farmie. Codziennie ćwiczę, podnoszę sztangę 75 kg – chwali się. Wiedzie szczęśliwe życie u boku nowej żony, tym razem z Chin. To już trzecia żona. – Ale poprzednie dobrze zabezpieczyłem. Każdej dałem po milion dolarów – mówi Super Expressowi.
Cała Polska usłyszała o Stanie Tymińskim w 1990 roku. Pojawił się znikąd i poważnie zamieszał w polskim życiu politycznym. Bez poparcia żadnej partii w aurze tajemniczości zgłosił swoją kandydaturę na prezydenta. Lansował się na człowieka spoza układu i głosił hasła przeciwko reformom gospodarczym. Na tyle skutecznie, że przekonał do siebie ponad 3 mln Polaków i w pierwszej turze wyborów pokonał nawet Tadeusza Mazowieckiego i Włodzimierza Cimoszewicza. W drugiej turze zmierzył się z Lechem Wałęsą. Całą kampanię nosił przy sobie słynną “czarną teczkę”, w której – jak twierdził – miał na Wałęsę dokumenty. W drugiej turze przegrał z byłym przywódcą Solidarności, uzyskując niespełna 26 proc. głosów.
Po latach na emigracji w 2005 roku Stan Tymiński znów próbował znaleźć swoje miejsce w polskiej polityce. Kandydował na prezydenta, ale zdobył tylko 0,16 procent głosów. 1 września 2010 publicznie oświadczył, że wycofuje się z działalności politycznej. Najwyraźniej jednak powoli zmienia zdanie – informuje “Super Express“.