Ligowe ostatki
Ligowe ostatki
Wszystkie poważniejsze ligi pilkarskie w Europie kończą lub już skończyły swoje rozgrywki sezonu 2016/2017.
Były niespodzianki tak „in plus” jak „in minus”.
Zacznę od ligi angielskiej.
Ubiegłoroczny czempion Leicester wyglądał „cienko” w pierwszej połowie sezonu.. Zanosiło się nawet na spadek z ligi, jednak zmiana trenera pomogła w odzyskaniu „ciągu na bramkę” i w Premier League będą wystepować kolejny rok.
Obecnym mistrzem jest po raz 5 w historii Premier League – londyńska Chelsea.
Podobnie jak Leicesterem tak i tu początek sezonu nie był imponujący. Nowy trener Antonio Conte zmieniał jednak zespól nie do poznania. Wiele się mówi o zmianie taktyki, ale nie tylko to jest ważne.
Najważniejszym, moim zdaniem, było wprowadzenie zupełnie innego nastroju w drużynie, po ubiegłorocznej pełnej rozczarowań kampanii.
Dziwne zjawisko. Wydawać mogłoby się, że zawodnicy nie chcieli grać dal Jose Mourinho, który, po objęciu posady trenera Manchester United udowodnił, że nieprawda. Dziwne są trenerskie drogi.
Z zespołów, w których grają polscy kadrowicze – Swansea (Fabiański) zdołało się uratować, jednak Hull (Grosicki) spadł z ligi.
Doskonale zaprezentowal się w tym sezonie Tottenham i, chyba w przyszłym sezonie, powalczy poważnie o tron mistrzowski.
Bundesliga skończyła się zgodnie z oczekiwaniami.
Bayern Monachium jest tak silny, że zapewnił sobie mistrzowski tytuł ju z kilka tygodni prze końcem rozgrywek.
Dla Polaków chyba ważnym był wyścig o koronę króla strzelców. W tej klasyfikacji przewodził Robert Lewandowski przez większość sezonu. Niestety – dosłownie w ostatniej chwili Pierre-Emerick Aubameyang wygrał z kapitanem polskiej reprezentacji ten niezwykły pojedynek.
Obaj panowie darzyli się w tej rywalizacji niezwykłym szacunkiem przez cały sezon. Świadczą o tym chociażby słowa Gabończyka po meczu z Werderem Brema (4-3).
Powiedział: „Robert Lewandowski to dla mnie najlepszy napastnik na świecie. To, że z nim wygrałem to istne szaleństwo”.
Napastnik Borussii strzelił w sobotę dwa gole, w tym drugiego w 89. minucie z rzutu karnego – to było jego 31-sze trafienie w tym sezonie.
Liga hiszpańska jest jedyną ligą, gdzie wszystkie zespoły nie rozgrywaja kolejki w ostatni dzień rogrywek o tej sa,ej godzinie. Złośliwi twierdzą, że nikt nie chce skrzywdzić Barcelony czy Realu.
W niedzielę, po pięciu latach przerwy kibice Realu Madryt mogli cieszyć się z mistrzostwa Hiszpanii. Królewscy byli najrówniejszym, najlepszym zespołem w tym sezonie LaLiga i bez wątpienia zasłużyli na ligowy triumf.
Real ma dwie ogromne gwiazdy: Cristiano Ronaldo ni trenera Zenadine Zedane.
Cristiano Ronaldo, dzięki dwóm bramkom z Celtą Vigo (4:1), został najlepszym strzelcem w historii pięciu najsilniejszych lig europejskich. Portugalczyk wyprzedził legendarnego Jimmy’ego Greavesa.
W przeciągu 14 lat Cristiano wystąpił w 460 ligowych meczach i zdobył w nich 368 bramek, 84 w barwach Manchesteru United i 284 w drużynie z Madrytu. Dla porównania Greaves swój rekord ustanowił w 528 spotkaniach.
Zedane – zdobył mistrzostwo już w pierwszym roku prowadzenia zespołu.
Liga francuska była w tym sezonie bardzo interesująca, szczególnie dla kibiców Kamila Glika.
Jego zespól AC Monako wygrał ligę zdecydowanie, pokonując nedawna potęgę PSG Paryż.
Kamil Glik był jednym z filarów zespołu i spisywał się doskonale nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale i w rozgrywkacjj Ligi Mistrzów. Imponował równa forma i trener Kadry Adam Nawalka może być pełen optymizmu. Dodatkowo – Glik został wybrany do oficjalnej “11” sezonu Ligue 1. To kolejne w tym sezonie wyróżnienie dla reprezentanta Polski.
Czekamy jeszcze na zakończenie rozgrywek w lidze włoskiej i polskiej.
W miedzyczasie – zostało jeszcze kilka poważnych akcentów przed zakończeniem sezonu.
Dwa finały: Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej.
Wprawdzie akcentów polskich w tych finałach zabraknie, to jednak zapowiada się na wspaniałą ucztę futbolową.
A potem – będzie troche pusto …