March Madness i Zlatan
March Madness i Zlatan
Wlaśnie dobiegła końca kolejna edycja korzykarskiego raju dla znawców – mistrzostwa NCAA w koszykówce, popularnie nazywane „March Maddness”.
Dla mnie i wielu prawdziwych miłośników sportu tym kontynencie – to gratka nie lada.
Jesteśmy to o lat karmeni, ze podstawowe sporty (z wyjątkiem futbolu amerykańskiego) mają „play-offy” w celu wyłonienia prawdziwego czempiona.
Międzynarodowa piłka nożna i tenis należa do tych sportów, gdzie można liczyć na niespodzianki … oraz wspomniana koszykówka uczelniania w USA.
Wygrała, jak wszyscy spodziewaliśmy się, najlepsza drużyna całego sezonu – Villanova z Filadelfii.
Cały turniej był oglądany masowo na całym świecie i … wlaśnie…
Koszykówka – to bardzo ważny międzynarodowy produkt. Jeśli jest jakikolwiek produkt potrzebny na całym śwecie, to wiadomo, że wchodzą w grę wielkie pieniądze.
Jeden z moich polskich sportowych przyjaciół „wyskoczył” na FB z „nowiną”, że najlepiej zarabiającymi „państwowymi” pracownikami w wielku stanach USA są … trenerzy uczeniani.
Nie wspomniał o sportach (koszykówka, football), co od razy oznacza brak pełnej informacji.
Otóż sport akademicki w USA jest jedyny na świecie, który oferuje stypendia dla wybitnych sportowców. Po prostu – zawodnicy-studenci studiują za darmo. Za darmo – nie, płacą uczestnictwem w sporcie.
Trenerzy z kolei maja obowiązek zarabiania pieniędzy dla uczelni.
Nie oszukujmy się. Gdyby nie sport – wiele uczelni nie miałoby możliwości finansowania innych naukowych fakultetów.
Dobry trener, podonie do dobrego właściciela firmy, zarabia wiecej lub mniej, w proporcjonaly sposób do zarobków firmy.
Konkurencja w amerykańskim biznesie jest okrutna, podobnie jest więc i w sporcie uczelnianym.
Niedawna zmiana przepisu, że młody zawodnik może zacząc karierę profesjonalną już po jednym roku pobytu na uczelni otworzyła niejako puszkę Pandory.
Wiadomo, że zbudowanie zwycięskiego zespołu w ciągu jednego roku jest niemożliwe, chyba, że trener jest w stanie dobrać wybitnych zawodników bez potrzeby rozwijania ich talentu.
Tak jest teraz na amerykańskich uczelniach. Bitwa uczelniana przeniosła się do szkół średnich, gdzie największe talenty już uczestniczą w wybranych szkołach (akademiach) o sportowym profilu.
Przykładami można sypać jak z rękawa.
Ktoś może powiedzieć – a zespół NHL z Las Vegas? Pierwszy rok i wygrali Zachód?
Właśnie – to jest najlepszy przykad wygrywania przez rekrutacje najlepszych zawodników.
Trenerzy amerykańskich uniwersytetów mają całe siatki poszukiwaczy talentów, ale te talenty trzeba jakoś wprowadzić do uczelni, aby właśnie daną uczelnię reprezentowały.
Okazuje się, że „biedni” studenci, którzy otrzymuja pełne stypendium są również dodatkowo „motywowani”. Dodatkowo i nie bezpośrednio.
Aż się włos na głowie jeży, gdy słyszymy od kupnie samochodu, ba – domu, dla rodziców danego adepta.
Każdy biznesman rozumie, że potrzeba pieniędzy dla zrobienia pieniędzy.
Uczelnie też o tym wiedzą, wiec przymykaja oko i opłacają swoich łowców pieniędzy sowicie.
Społeczność podlega ewolucji.
Ostatni etap, w który obecnie żyjemy, to etap gwiazdorstwa.
Chodzi głównie o to, aby być znanym.
Prezydent Donald Trump doskonale o tym wie, podobnie jak i wielkie gwiazdy i wielcy biznesmeni.
Jednym z takich gwiazdorów jest szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimovic.
Zlatan jest znany z nietuzinkowych wypowiedzi, które sa uważana za butę, pychę lub coś w tym rodzaju.
Sam Zlatan twierdzi, że nie jest arogantem, tylko bardzo pewnym siebie.
Tak czy inaczej, osobiście bardzo lubię oglądac jego spotkania z prasą i słychać wypowiedzi na różne tematy. Zupełnie cos innego, niż sztampa w wywiadach pólnocnoamerykańskich gwiazd sportowych.
Ibrahimovic trafił to klubu MLS – Los Angeles Galaxy.
Los Angeles – to centrum celebryckie i chyba doczekało sie dawno utęsknionej “bajki piłkarskiej”.
Zlatan wszedł na boisku w ostatnich 20 minutach, prawie bezpośrednio po przylocie z Europy.
Zdobył dwie niesamowite bramki, czym przechylił szalę zycięstwa na korzyść swego klubu.
Marzenie kibiców Galaxy zostało spełnione, ale wiecej – Los Angeles doczekało się kolejnej gwiazdy.
Chleba i igrzysk! Chleb w Los Angeles jest …