Ergonomia pomieszczeń
Ergonomia pomieszczeń
To nie kreatywne myślenie jest drogą do tworzenia kreatywnych projektów.
Twoje projektowanie jest drogą do kreatywnego myślenia.
George Nelson
Realizacja nakreślonego planu pozwoli nam uspokoić pierwsze emocje, które powoli powinny przechodzić w fazę akceptacji. Proponowane działania zajmują nasz umysł i dają nam poczucie kontroli. Najgorzej jest pozostawać bezradnym wobec choroby, lekarzy i systemu. Z kolei fizyczne wzmocnienie organizmu, wspomniane w poprzednikm blogu, pomaga w walce ze smutkiem i depresją. Czasem niepokój i strach będą wracały, ale wtedy szybko kierujmy nasze myśli na inne tory. Powracajmy do naszej listy.
Zakładam, że do tej pory zapoznaliśmy się z planem szpitala, z działem chemoterapii i radiacji oraz z dostępnymi organizacjami, które są pomocne w przejściu tych trudnych chwil. Te organizacje są użyteczne dla jednych w większym, dla innych w mniejszym stopniu, niemniej ważny jest sam proces spotkań i przygotowań z punktu widzenia emocjonalnego. Oswajamy się ze światem, który nas tak przeraża. Jest to także ważne dla naszych bliskich. Oni też przeżywają strach i chcą być jak najbardziej pomocni, ale nie wiedzą jak to zrobić. Choroba ma wpływ na wszystkich członków rodziny. Dla tych osób, które akceptują pomoc polecam zebranie się razem i zaplanowanie, kto bedzie pomagał w robieniu zakupów, sprzątaniu, jesli mamy dzieci, kto będzie je odporowadzał/woził do przedszkola, szkoły, czy na dodatkowe zajęcia, a kto zajmie się gotowaniem i sprawdzaniem sesji w szpitalu oraz spotkań z lekarzami, a będzie ich wiele.
Ja byłam zdecydowana robić wszystko sama, nie dlatego, że chciałam być taka Zosia Samosia (chociaz może w pewnym stopniu), ale przede wszystkim dlatego, aby zająć czymś moje myśli. Jak wiemy, to jest dobry sposób na zniwelowanie wszystkich lęków. Lecz na tym etapie jeszcze nie wiemy, jak będziemy się czuć. Należy więc mieć plan B. Moim planem B, była moja siostra. Na szczęście, poza jej obecnością podczas każdego zabiegu w szpitalu, udało mi się wszystkie obowiązki wykonywać samej. Oczywiście, że wszystko się działo w zwolnionym tempie, ale przynajmniej cały dzień byłam zajęta i późniejsze wyczerpanie pozwoliło mi na lepszy sen bez tabletek nasennych. Niemniej, ważne jest, abyśmy mieli ustalone do kogo możemy się zwrócić o pomoc w razie takiej potrzeby. Każdy jest inny. Niektóre osoby, sczególnie te mieszkające same, mogą się bać zostać w nocy same. Strach przed śmiercią zwykle pojawia się wieczorami. Wtedy należy przygotować miejsce do spania osobie towarzyszącej.
Tutaj wkracza erogonomia. Musimy zdecydować, w którym pomieszczeniu będziemy spać i odpoczywać. Najczęściej jest to sypialnia. Lóżko powinno być ustawione jak najbliżej łazienki tą stroną, którą będzie nam najłatwiej wstać. Powinniśmy przygotować szafkę na wodę, leki, serwetki higieniczne oraz niezbędne przedmioty. Należy zdecydować, po której stronie będzie szafka, aby naturalnym ruchem sięgnąć po potrzebne leki czy przedmioty. Koło szafki powinien znależć się plastikowy pojemnik, który będzie nam służył w razie pierwszych nudności. Wprawdzie otrzymujemy leki na powstrzymanie torsji, to jednak większości nie omija ten etap po pierwszej chemii. W innym, łatwo dostępnym miejscu, należy położyć kilka ręczników: jeden średni, kilka mniejszych oraz ręczniki papierowe, dodatkową piżamę i zmianę pościelową, ciepły szal lub sweter. Te przedmioty przydają się w róznych okolicznościach.
Nikt mnie nie uprzedził, dlatego o tym piszę, (chociaż trudno jest dzielić się tak prywatnymi doświadczeniami, niemniej Homo sum; humani nihil a me alienum puto), że nie tylko mogą być wymioty, ale w tym samym czasie może wystąpić bardzo ostra i uciążliwa biegunka. Polecam więc na pierwsze noce załozyć pieluchomajtki.Tutaj znowu, każdy będzie miał inne doświadczenia w zależności od rodzaju chemii, intensywności i odporności naszego organizmu. Lepiej być przygotowanym na najgorsze.
Proponuję, jeśli ktoś nie ma, nabyć radio z odtwarzaczem CD i ustawić go w sypialni. Często nie będziemy mieć siły na czytanie, ale zawsze można posłuchać medytacji, muzyki, czy książki audio. Jeśli ktoś jest na siłach czytać, czy oglądać telewizję, to polecam wszystko związane z humorem. Już wiele lat temu badania naukowe potwierdziły, że śmiech obniża hormony stresu i zwiększa ilość komórek odpornościowych i przeciwciał zwalczających infekcje, poprawiając w ten sposób odporność na choroby. Śmiech wyzwala wydzielanie endorfin, naturalnych chemikaliów zwiększających poczucie zadowolenia. Endorfiny zwiększją ogólne poczucie szczęścia i czasowo łagodzą ból.
Ponieważ, ja nie umiem spać w dzień, więc godzinami słuchałam książek audio i łagodzącej muzyki relaksacyjnej. Nie moglam oglądać telewizji, ale oglądałam komedie na laptopie. Na youtube można znależć dużo humoru. Netflix też ma szeroką gamę dobrych filmów. Warto zainwestować $10 dolarow na miesiąc. Wtedy film możemy zatrzymać, kiedy oglądamy za długo i powrócić w dowolnym czasie. Po pierwszych dawkach chemii byłam w stanie czytać, ale potem już nie. Przyszedł tak zwany zamglony mózg (foggy brain) i czułam się jakbym cała była nie tylko we mgle, ale w małym zamkniętym pomieszczeniu, wypełnionym duszącym gazem, za szkłem i miałam wrażenie, że nie mogę się z niego wydostać. W takich chwilach powtarzałam sobie, że po terapii to wszystko przejdzie. I przeszło. Kilka dni po ostatniej chemii zaczęłam lepiej myśleć i czuć się lepiej. Potrzebna jest ta wiara w takich chwilach i bardzo mi pomogła w tym moja koleżanka z Montrealu, która przeszła to wcześniej i napisała mi, to wszystko jest do przeżycia. Nieprzyjemne, ale do pokonania. Odliczajmy wtedy dni, a nawet godziny.
Poza sypialnią, przeanalizujmy dokładnie naszą łazienkę i kuchnię. Pomyślmy, co trzeba zmienić i ulepszyć. Wyobrażmy sobie siebie słabych i zdezorientowanych i usuńmy przedmioty, które mogą nam przeszkadzać, czy blokowac dojścia do zlewu, toalety czy umywalki. Może trzeba zainstalować parę uchwytów w wannie? Dobrze jest mieć plastikowy stołeczek do wanny, aby w gorszych chwilach siedzieć pod prysznicem, zamiast stać. Bardzo kojąco na mnie działały kąpiele z solą Epsom. Po każdej chemii w letniej wodzie spędzałam kilkanaście do 30 minut. Taka kąpiel oczyszcza organizm z toksyn i pomaga odnowić organizm i skórę. Nie zawsze zapachowe olejki i sole są do zniesienia. To trzeba wypróbowac na sobie, co nam służy, a co nie. Po dawkach chemii nasze wszystkie zmysły inaczej odbierają świat. Musimy bardzo dokładnie obserwować siebie i swoje reakcje na smaki i zapachy.
W kuchni zostawmy na wierzchu, pod ręką najpotrzebniejsze i najtrwalsze przedmioty. Zabiegi powodują też tymczasowe uszkodzenie zakończeń nerwów ( o czym mnie dopiero lekarz poinformował po trzeciej sesji) i niestety, sporo pamiątkowej zastawy wylądowało w koszu. Wszystko wypadało mi z rąk. W kuchni musiałam być bardzo skoncentrowana przy gotowaniu, szczególnie z gorącą wodą i z nożami. Po pierwszych sparzeniach przelewałam wszystko nad zlewem w bardzo porządnych gumowych rękawiczkach.
Polecam bardzo zakup Brity do filtrowania wody. Niegdy nie należy kupować wody w butelkach plastikowych. A wody powinniśmy pić przynajmniej koło trzech litrów dziennie. Woda też świetnie oczyszcza organizm z toksyn, ale aby nie wypłukiwać minerałów, po dwóch litrach należy dodać kilka kropel soku cytrynowego. Dlatego pojemniki z pitną wodą powinny sie znależć w kilku miejscach.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego, ale przynajmniej te dzialania w dużym stopniu ułatwią nam poruszanie się po domu. Będziemy czuli się, że panujemy nad sytuacją.
eqtrainer.ca