Finały
Finały
W liczbie mnogiej, bo o kilku.
Zacznę od największego i najpopularniejszego – finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej.
Cały miesiąc uczty piłarskiej skończył się na stadionie na Łużnikach w Moskwie, gdzie dwa w miarę niespodziewane zespoły zmierzyły się ubiegłej niedzieli.
Wprawdzie Francja jest zespołem już „dorobionym”, bo ma jedno mistrzostwo sprzed dwudziestu lat na koncie, to jednak w miarę nierówna forma i młodość nie kwalifikowały zespołu jako faworytów.
Chorwacja z kolei – to drużyna z wieloma doświadczonymi zawodnikami, którzy de facto mieli ostatnią szanse na zrobienie największej niespodzianki.
Zrobili wielką nieszpodziankę, ale nie największą. W finale ulegli Francji 4:2.
Wynik wskazuje na zdecydowane zwycięstwo Francuzów, jednak tak na boisku, przynajmniej początkowo – tak nie było. Chorwaci rozpoczęli dzielnie, ale losy spotkania ulegly szybkiej zmianie, kiedy to Francja wyszła na prowadzenie dzięki somobójczemu golowi Mandzukica.
Jak to doświadczeni specjaliści powiadają, w sporcie trzeba mieć wszystkie cechy motoryczne, taktykę i technikę na najwyższym poziomie, ale bardzo ważnym elementem, niezwykle potrzebnym do zwycięstwa jest – szczęście.
To właśnie Francuzom dopisało ono w pierwszej połowie. Rzut wolny na samym początku gry i rzut karny – pod koniec połowy, oba wykorzystane, z pewnością miały niebagatelny wpływ na przebieg gry.
Dodam, że w efekcie tego meczu na moim fejsbukowym koncie rozgorzała wielka dyskusja dotycząca sprawiedliwości w piłce nożnej i jakości sędziowania.
Nie ma takiej możliwości, aby wszystkim dogodzić.
Wprowadzono w FIFA „goal-line technology”, która wyklucza pomyłki w zdobywaniu bramki, dodatkowo wprowadzone VAR System, technologię ułatwiającą przyznawanie rzutów karnych lub rozwiązywanie innych skomplikowanych sytuacji. Kibice i tak będą mieli swoje opinie.
Moim zdaniem – sędziowanie uległo wielkiej poprawie. Także zawodnicy wiedzieli, że nie mogą zbytnio oszukiwać, jednak niedosyt wśród kibiców pozostanie. Oczywiście – w zależności, której drużynie się kibicuje..
Nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza otrzymał Francus Kylian Mbappe. Wspanialy talent.
Uważam, że może on być nastęną gwiazdą najwyższej jakości na firmamencie piłkarskim.
Najlepszym piłkarzem turnieju okrzyknięto Chorwata Lukę Modrica. Chyba sprawiedliwie, bo rozegrał wspaniały mundial i dzięki niemu cała drużyna zdecydowanie skonsolidowała się.
Królem strzelców został Anglik Harry Kane z sześciona trafieniami.
Mistrzostwa udały się Rosji. Uważam, że był to najlepszy i najlepiej zorganizowany Mundial w ostatnich wielu latach.
Najlepszy – bo najbardziej nieoczekiwany. Wszyscy murowani faworyci odpadli w miarę wcześnie.
Mistrz z 2014 roku – Niemcy – nawet nie wyszli z grupy. Brazylia, Argentyna, Portugalia, Hiszpania – cienko.
Z kolei postawa zespołu gospodarzy zaskoczyła wszystkich specjalistów. Nie dość, że wyszli z grupy, to jeszcze pokonali … Hiszpanię w rzutach karnych. Niewiele brakowało, aby znależli się w półfinale.
Ten miniony weekend obfitowal jeszcze w trzy dodatkowe ważne finaly. W finale juniorek w Wimbledonie zwyciężczynią została niespodziewanie Polka Iga Świątek, która, według Wojciecha Fibaka, dominowała i przewyższała niemal wszystkie rywalki o kilka klas. Jest, jego zdaniem, już gotowa do gry z seniorkami .
Na mistrzowski tron wrócili: Angelika Kerber i Novak Djokovic.
Oboje byli na szczycie tenisowego świata w 2016 roku i ich sportowe kariery nagle jakby wypadły z torów. Kontuzje, problemy osobiste i wiele innch czynników wpłynęlo na wyraźny spadek w rankingach obu czempionów.
Angelika reprezentujaca Niemcy, jednak mieszkajace w i płacąca podatki w Polsce wygrala swój trzeci tytuł wielkoszlemowy. Brakuje jest tylko wygranej w Paryżu do osobistego Grand Slamu.
Djokovic – to znakomitość i „stara marka”.
Miał trudną drogę do finalu, bo w pólfinale musiał pokonać samego Rafaela Nadala. Zdaniem znawców wlaśnie ten półfinał był praktycznie najlepszym meczem całego turnieju.
Teraz czas na oglądanie Tour de France, gdzie Rafał Majka, jak na razie, spisuje się doskonale.
Oby tak dalej …